Debiut Ibrahima Diarry w rezerwach jest przez wiele osób wyczekiwany już od jakiegoś czasu. Piłkarz, który oficjalnie dołączył do Barçy Atlétic w styczniu, a jego transfer był zapowiadany od kilku miesięcy, musiał w pierwszej kolejności rozwiązać problemy biurokratyczne, a następnie klub był zobowiązny zwolnić miejsce w kadrze, które umożliwiłoby jego rejestrację. Skrzydłowy lub też pomocnik wydaje się jednak być wreszcie gotowym do debiutu, którego może doczekać w nadchodzącym starciu z Ourense.
Barcelona Atlétic w ostatnich dniach okienka transferowego była bardzo aktywna. Najpierw klub polubownie rozwiązał umowy z Antonio Martinem i Janem Moliną, a następnie do Meridy został wypożyczony Edu Sánchez. Lewy obrońca nie znajdował się w planach trenera i klub znalazł mu inny zespół do kontynuowania rozwoju. To właśnie ten ostatni ruch zwolnił miejsce w kadrze rezerw, które wkrótce ma zająć Ibrahim Diarra. Jego rejestracja wydaje się kwestią czasu.
Ibrahim jest graczem już bardzo dojrzałym, do tego przebojowym, z szerokim wachlarzem zagrań i kreatywnym. Swoje występy notuje głównie na prawym skrzydle, gdzie podobać może się jego zdecydowanie i bezpośredniość, a także umiejętność gry na jeden kontakt. To zawodnik bardzo dynamiczny, który przy dryblingu potrafi zmieniać kierunek akcji i dysponuje dobrym przyspieszeniem. Potrafi grać też w środku pola, gdzie ceniona jest jego umiejętność kreowania okazji bramkowych, a także wykańczania akcji po wejściach w szesnastkę z drugiej linii. Ktoś o takim profilu jest potrzebny w rezerwach, które mają problemy ze zdobywaniem punktów i strzelaniem bramek - tylko 4 zwycięstwa w ostatnich 20 spotkaniach. Malijczyk jest określany jako ogromny talent i był gwiazdą ostatnich Mistrzostw Świata U-17 rozegranych w Indonezji. Więcej o jego profilu, umiejętnościach i wadach pisaliśmy w tym artykule.
Barcelona Atlétic pojedynek z Ourense rozegra jutro, w sobotę 25 stycznia, o godzinie 17:00. Spotkanie będzie transmitowane na Barça One.
AKTUALIZACJA:
16:16: Ibrahim Diarra ostatecznie nie otrzymał powołanie na jutrzejszy mecz z Ourense i na debiut będzie musiał zaczekać jeszcze co najmniej tydzień.
Komentarze (9)