Tomasz Ćwiąkała: Pozostanie Araujo w Barcelonie to wielki sukces Deco

Przemek Walczak

22 stycznia 2025, 18:15

YT: Tomasz Ćwiąkała

25 komentarzy

Fot. Getty Images

Wydawało się, że Ronald Araujo jest już jedną nogą poza klubem i wkrótce dołączy do Juventusu, który chciał z niego uczynić lidera defensywy. Wszystko zmieniła kontuzja Iñigo Martíneza, przez którą Barcelona po prostu nie może pozwolić sobie na utratę kolejnego obrońcy. Czy Araujo sprawdzi się pod wodzą Hansiego Flicka?

Tomasz Ćwikąła, dziennikarz specjalizujący się w lidze hiszpańskiej nagrał film, w którym analizuje sytuację Ronalda Araujo i zastanawia się, czy obrońca odniesie sukces w Barçy Flicka. W swoim materiale zwraca uwagę, że Urugwajczyk nie jest wirtuozem, jeśli chodzi o rozgrywanie piłki. W tym aspekcie przewyższa go już 18-letni Pau Cubarsí, nie wspominając nawet o Iñigo Martínezie, który wydaje się być wręcz stworzony do gry w FC Barcelonie. 25-latek nie imponuje również jeśli chodzi o liczbę przerzutów wykonywanych w trakcie spotkania, a ten aspekt jest bardzo istotny w taktyce niemieckiego szkoleniowca, ponieważ umożliwia przeniesienie ciężaru gry na drugą stronę.

Na niekorzyść Araujo działa też jego wątłe zdrowie. Urugwajczyk każdego sezonu pada ofiarą kontuzji mięśniowych, które uniemożliwiają mu odblokowanie jego pełnego potencjału i osiągnięcie optymalnej formy. Ostatni sezon, przez który 25-latek przeszedł suchą stopą i mógł wspierać swoją drużynę na przestrzeni całych rozgrywek miał miejsce pięć lat temu. Od tamtego momentu obrońca zmaga się z nawracającymi problemami. 

Pomimo tych mankamentów Ronald Araujo wciąż stanowi wartość dodatnią dla drużyny. Obrońca dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi, a jego szybkość może okazać się bardzo przydatna przy zakładaniu pułapek ofsajdowych, które są kluczowe w taktyce Hansiego Flicka. Ponadto Iñigo Martínez, który przez pół sezonu stanowił opokę linii defensywnej Barcelony, również ma problemy z nawracającymi kontuzjami, przez co konieczne jest posiadanie kolejnego obrońcy mogącego występować w najważniejszych meczach. 

Tomasz Ćwiąkała zwraca też uwagę, że piłkarz nie ma pełnego zaufania do Deco i Laporty, stąd też domaga się wpisania niższej klauzuli wykupu do swojego kontraktu, która umożliwiłaby mu odejście w przypadku kolejnego kryzysu związanego z brakiem możliwości rejestracji zawodników.  Z punktu widzenia klubu najważniejsze było przekonanie Araujo do pozostania, a jego agenci wykorzystali słabość negocjacyjną Barçy. Araujo ma już 25 lat, dlatego logiczne jest, że chce dostać dużo wyższy kontrakt, żeby zarabiać najwięcej kiedy jest w sile wieku, stanowiąc przy tym jeden z pewnych punktów zespołu.

Zapraszamy do zapoznania się z analizą Tomasza Ćwiąkały i wyrażenia swojej opinii w komentarzach.

 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Przypisywanie tego Sukcesu do DECO porównałbym do sytuacji w firmie w której pracuje. 10 osób zapierdala, staje na głowie żeby temat został dowieziony - po czym przychodzi jeden czopek do prezesa i mówi że on to ogarnął, za co następnie tylko ten czopek jest głaskany i wynagradzany.

Myślę że większą robotę odegrała drużyna/szatnia żeby przekonać Araujo by został, a nie DECO.

(Oczywiście to tylko domysły) Ale jakoś Deco na tym stanowisku mojego zaufania nie ma - na jego szczęście jest to nieistotne :D

Tylko, że póki co to Araujo ma problemy z trzymaniem lini spalonego. Mam nadzieję, że się rozkręci bo póki co po tej kontuzji jest średnio

Mam nadzieję że nowy kontrakt dla Araujo nie przekreśli przyjścia Tah'a. Ale możliwe że na to się zanosi.

taa, sukces , taki sam jak przedłużenie z umtitim (ktoś jeszcze pamięta typa?)

Mam dosyć tego typa - redaktora alfy i omegi wiedzy wszelkiej - wczoraj facet strzelał słowami w czasie meczu jak ckm mg42 na plaży w Normandii. Musieliśmy słuchać wszystkiego mniej i więcej na temat. W połowie meczu wychwalał Benfikę na tle Barcelony nie zauważywszy że ich prowadzenie zawdzięcza Wojtkowi Szczesnemu a nie swojej nadzwyczajne grze. Facetowi prawdopodobnie odbija zbyt szybka kariera i stąd plecie co popadnie.

Araujo to krysztal, zaraz sie znowu rozsypie, ale w obecnej sytuacji finansowej to lepszy on jak jakis kot w worku

Generalnie to dobrze, bo nawet jeśli będą chcieli sprzedać to za więcej niż w obecnym momencie. Jedyny znak zapytania stoi pod względem fizycznym, czy nie złapie długiej kontuzji, ale jak widać sztab od przygotowania fizycznego robi robotę bo Pedri już długo bez kontuzji, zobaczymy. Moim zdaniem na pewno przedłużenie kontraktu to tylko pozytywny temat.

Zobaczymy czy taki sukces, zobaczymy czy on mentalnie dojedzie. Wczoraj to słabo wyglądało, zwłaszcza jak gracz Benfici wychodził 1 na 1 z bramkarzem a Araujo zajmował się sędziowaniem. Młody Cubarsi dał mu przykład i ostatecznie uratował sytuację