Trener Benfiki Bruno Lage stwierdził na konferencji prasowej po meczu z Barceloną, że arbiter nie stosował się do tych samych kryteriów w ocenie spornych sytuacji. Portugalczyk powiedział, że...
Co sądzisz o sędziowaniu w tym meczu? Co stało się z Raphinhą po zakończeniu spotkania?
Bruno Lage: Nie wiem nic o tym drugim. Moja opinia, i porównując ją z opiniami innych ekspertów od sędziowania, jest taka, że sędzia nie kierował się tymi samymi kryteriami. Jeśli był karny na Lamine Yamalu, to za ten ostatni [faul] również powinien być karny. Ale musimy wyciągnąć z tego wnioski.
Jak się czujesz po 4:5?
Wynik sprawia, że jestem bardzo sfrustrowany. Strzeliliśmy cztery gole i mieliśmy jeszcze dwie szanse, okazja Di Maríi na 5:4 była klarowna. A w ostatniej akcji meczu, myśleliśmy, że to będzie ostatnie zagranie, szliśmy w górę... Jeśli remis nie był wystarczający, porażka pozostawia nas sfrustrowanych. Jestem jednak zadowolony z pracy zawodników i dumny z tego, że przez cały mecz słyszałem naszych fanów. Powiedziałem zawodnikom, żeby patrzyli w górę, bo kto gra w ten sposób, zasługuje na wygrywanie. Zamierzamy sięgnąć po zwycięstwo w ostatnim meczu fazy ligowej.
Komentarze (60)
Plus "faul" swojego rodaka, którego nie było.
Generalnie ten holender jest na poziomie hiszpańskich sędziów lub minimalnie wyżej - angielskich.
Proponuję: nie bądźmy hipokrytami.
Z resztą Holender popełnił szereg błędnych decyzji. Nawet w pierwszym momencie nie odgwizdał ewidentnego karnego za faul na Balde, pomimo, że stał jedynie kilka metrów od akcji. A swoją drogą identyczna sytuacja była w meczu Barcelony w meczu z Realem, gdzie sędzia również stojąc blisko akcji nie widział faulu na Gavim.
Dobrze zatem, że mamy chociaż VAR gdyż bez niego więcej meczy miałoby wypaczony wynik, a nam zostałoby tylko przeklinanie.
OK, można mieć zastrzeżenia co do faulu na Yamalu, ale jest to do wybronienia przez sędziego. Bardzo naciągany karny, ale ja osobiście się cieszę, zwłaszcza, że wielokrotnie nas przekręcano - czy to w LL czy LM. Nie jestem za tym, aby błędy naprawiać błędami, ale jako kibic Barcy - po prostu mam satysfakcję, że to do nas wróciło i miało wpływ na taki finał wczorajszego spotkania.
Co do samego faulu na Yamalu - gdyby nie zagwizdał od razu to VAR by go pewnie nie wezwał. A tak, uznali może, że miał podstawy do podyktowania jedenastki, stąd utrzymana decyzja z boiska. I tyle.
"Moja opinia, i porównując ją z opiniami innych ekspertów od sędziowania, jest taka, że sędzia nie kierował się tymi samymi kryteriami" - dokładnie! Bo to nieporównywalne sytuację. W pierwszej było ciągnięcie za koszulkę na Laminie z piłką. Druga to była walka o piłkę, gdzie gracz Banfiki najpier nadepnął na Fermina a później wywinął fikołka.
Prawda jest jednak taka, że przegrali wygrany mecz, co tylko po raz kolejny dowodzi, że granie na utrzymanie wyniku to igranie z ogniem.
https://x.com/i/status/1881858314365243858