Zwykle o tej porze roku byliśmy po rozgrywkach grupowych i było jasne, kto gra dalej, a kto żegna się z najważniejszymi klubowymi rozgrywkami w Europie. Faza ligowa, zastępująca od tego sezonu fazę grupową w Lidze Mistrzów dobiega końca i nadal mamy wiele niewiadomych. Cel zespołu Hansiego Flicka jest jasny - bezpośredni awans do 1/8 finału. To może stać się faktem już dzisiaj, a podstawowym warunkiem jest zwycięstwo na Estadio da Luz.
Barcelona zajmuje obecnie 2. pozycję w tabeli z 15 punktami, tuż za Liverpoolem, który zdobył komplet oczek. Wygrana w dzisiejszym starciu z Benfiką praktycznie zapewni Blaugranie miejsce w TOP8, przede wszystkim dzięki świetnemu bilansowi bramek, wypracowanemu w poprzednich 6 spotkaniach, najwyższemu spośród 36 drużyn partycypujących w Lidze Mistrzów (+14). W przypadku równej ilości punktów po rozegraniu wszystkich meczów fazy ligowej, to właśnie kryterium bilansu bramkowego jest pierwszym, który decydować będzie o pozycji w tabeli.
Jak zauważa Sergi Sole z Mundo Deportivo, żeby nie oglądać się na bilans bramkowy, Barcelonie, w przypadku zwycięstwa nad Benfiką, już dziś awans mogą zapewnić odpowiednie rezultaty w innych spotkaniach. W czołówce tabeli znajdują się Bayer Leverkusen, Aston Villa i Lille, które zdobyły po 13 punktów i czekają ich arcytrudne spotkania. Drużyna Xabiego Alonso zagra na wyjeździe z Atlético Madryt, Aston Villa uda się do Monako, a Lille spotka się z rozpędzoną maszyną Arne Slota w Liverpoolu. Również dzisiaj swój mecz rozegra jeszcze Borussia Dortmund, która obecnie plasuje się na 9. pozycji. Zespół pod wodzą Nuriego Sahina zmierzy się - a jakże, na wyjeździe - z Bolonią Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego.
twitter.com/ChampionsLeague/status/1881639121023615188
Komentarze (15)