Leonardo Bonucci jest jedną z legend reprezentacji Włoch, ale przede wszystkim Juventusu. Dla Starej Damy grał praktycznie nieprzerwanie od 2010 do 2023 roku, z wyjątkiem jednego sezonu (2017/18), który spędził w Milanie. Włoski obrońca w rozmowie z Amazon Prime Video twierdzi, że mógł w trakcie swojej kariery trafić do Manchesteru City Pepa Guardioli, ale włodarze Juventusu odrzucili tę ofertę. W tym samym materiale, mistrz Europy z 2021 roku wspomina jednego ze swoich klubowych kolegów, obecnego bramkarza Barçy, Wojciecha Szczęsnego.
Bonucciemu nie spodobały się ostatnie wypowiedzi polskiego bramkarza, który we wrześniowej rozmowie z Lucą Tosellim na jego kanale YouTube, stwierdził, że używał w szatni słuchawek, żeby nie słyszeć jego przedmeczowych słów.
''Dobrze żyłem z Matthijsem de Ligtem, który miał podobny sposób przygotowania do meczu jak ja. Nie chcę nic słyszeć, przygotowujemy się do rozegrania własnego meczu. Motywacja jest dość zawiłą sprawą, jeśli ktoś inny musi się zmotywować, nie jest to w porządku. Albo masz to w sobie albo... co mogę ci więcej powiedzieć?
Był Bonucci, który jest naszym totalnym przeciwieństwem. Pompuje się przed każdym meczem. Byłem trzy fotele od Matthijsa i za każdym razem kiedy Leo się uruchamiał, patrzyliśmy na siebie z miną: ''Nie no, znowu''. Zakładaliśmy więc słuchawki na uszy, żeby nie słyszeć tych słów. Chciałbyś wtedy z kimś porozmawiać, a on odwróciłby się i powiedział ci, żebyś się odpi**rzył''.
Leonardo Bonucci zareagował na słowa Szczęsnego w rozmowie z Lucą Tonim na kanale Amazon Prime Video Italy, określając słowa Polaka jako bzdury: ''Tak, byłem bardzo zawiedziony jego słowami, również ze względu na świętość, jaką była nasza szatnia.
Przemawiałem dla dobra zespołu, kiedy już to robiłem, jego z nami nie było. Siedział zamknięty w łazience. Nie powiem, co tam robił, ale też o tym mówił. Wychował sobie też De Ligta, ale z nim miałem świetne relacje. Mówił o tym, kiedy odszedł z piłki, a później do niej wrócił, może był zdezorientowany. Byłem bardzo zaskoczony bzdurami, które powiedział'' - zakończył włoski obrońca.
Komentarze (4)
Chciał wyjść na fajnego luzaka, a wychodzi na buraka.
Kapitan motywuje zespół a on robi podśmiechujki z kolegą - normalnie profesjonalizm level 2 klasa podstawówki.