Iñaki Peña: Jesteśmy wk***ieni

Przemek Walczak

7 grudnia 2024, 21:40

Sport

28 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona nie wykorzystała wpadki Realu Madryt w meczu z Athletikiem i tylko zremisowała z Realem Betis. Dzięki temu Los Blanos mają szansę wyprzedzić Barçę, jeśli wygrają mecz z Gironą i Valencią. Swojej wściekłości po spotkaniu nie krył Iñaki Peña.

FC Barcelona pomimo przeciętnej gry była bardzo blisko wywiezienia trzech punktów z Benito Villamarín, ale dzięki bramce Assane Diao zdobytej w doliczonym czasie tylko zremisowała z Realem Betis. Iñaki Peña, który w dzisiejszym spotkaniu zaprezentował się z dobrej strony, w cierpkich słowach skomentował wynik meczu.

Jesteśmy wkur**eni. Pozwolić, żeby dwa punkty uciekły nam po objęciu prowadzenia w drugiej połowie, w której tak bardzo cierpieliśmy, a Betis zepchnął nas do narożnika.... Strata dwóch punktów jest bardzo trudna, zwłaszcza tak późno, w ostatniej akcji. Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na stadion, na którym wielkie drużyny na pewno będą tracić punkty" - na gorąco skomentował Peña.

Bramkarz Barçy, którego miejsce w wyjściowym składzie jest często kwestionowane, pokazał się dzisiaj z bardzo dobrej strony. 25-latek znakomicie radził sobie na przedpolu, i kilkukrotnie swoimi interwencjami uratował drużynę, a przy obu straconych golach nie miał nic do powiedzenia. Przy rzucie karnym wyczuł Lo Celso, ale Argentyńczyk uderzył idealnie, wprost w boczną siatkę, uniemożliwiając skuteczną interwencję. 

"Na poziomie osobistym jestem bardzo zadowolony. Gra dla Barcelony to wielka przyjemność i powód do dumy" - mówił urodzony w Alicante bramkarz. Swoim występem Peña udowodnił, że nie warto skreślać go zbyt wcześnie. Z pewnością nie można winić go za dzisiejszą stratę punktów. Tym samym na debiut Wojciecha Szczęsnego zapewne przyjdzie nam poczekać do rozgrywek Pucharu Króla.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ja też jestem, bo praktycznie co strzał to bramka. Typ broni na farcie tylko to co w niego trafi. Wyskok zero. Zasięg ramion zero. Refleks zero. Wyjście do dośrodkowań zero.

Pena jak zwykle nic od siebie extra nie dal. Typowy ligowiec I zawsze nim bedzie. Flick niech idzie po rozum do glowy I da zagrac Szczesnemu, bo to juz sie konczy byl smieszne

Chłop w 16 meczach wpuścił 17 bramek. W lidze zachował na 12 meczów 3 czyste konta. W całej swojej karierze w Barcy ma bilans 38-56. Nawet w Barcy B wpuszczał średnio prawie 1 gola na mecz. To trzeźwo myślący kibice są wkurwieni, że taki pajac stoi w bramce, na przekór wszystkiemu. A na ławce bramkarz klasy światowej. I nie mówcie, że trzeba go budować, bo będzie 1 bramkarzem w przyszłości. Na takich graczach nie buduje się wielkich zespołów.

Der Stegen niech sie martwi o gre jako pierwszy.Pena broni bardzo dobrze w szczegolnosci jego gra nogami jest duzo lepsza.Pamietam jak Niemiec grajac nogami powodowal sytuacje bramkowe .Natomiast Szczesny wogole tego nie potrafi i jest wolny a Barcelona gracza w polu bramkowym nie potrzebuje i dlatego Flick go w waznych meczach nigdy nie wstawi chyba ,ze bedzie mus

Inaki masz rację jesteśmy mega ostro wkurwieni

Ze skrótu spotkania widziałem że Pena coś się rzucać zaczął nie tylko telemarki robić

Każda akcja to strach pod bramką on nie daje żadnego spokoju. Fakt miał dwie interwencje ale przy bramce na 2-2 jak junior nawet nie drgnal bo był pewien że wyjdzie piłka na out.... dla mnie nadal gość cienki i nie wiem czemu Wojtek nie gra

Pena udowadnia że pod nieobecność Ter stegena zasługuje na wyjściowy skład !! Brawo dla niego a Szczęsny do sklepu po styropian pod dupę i dla kolegi z Polski nie weźmie obaj powinni siedzieć na ławie.

I cyk ławeczka za niestosowne słownictwo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Myślałem, że to nigdy nie nastąpi ;P ale stwierdzam Pena był najlepszy w Barcie.

Z kosmicznego poziomu po przerwie na reprezentację spadliśmy do poziomu średniaka La Liga. I chyba na dłużej w nim zostaniemy niestety

11 kastratów w terenie plus 5 na zmianę...oddawanie gry ...strata bramki a potem śmieszna próba wyjścia na prowadzenie...

My też! I żeby to był pierwszy raz. A to jest trzeci raz na 4 ostatnie mecze. 75% wk...wienia.

I tak co tydzień

Akurat on ma prawo taki być, końcowy gol był bardziej na konto obrońców, a on sam bardzo się starał o jakiekolwiek punkty w tym meczu. Jestem przeciwnikiem stawiania go regularnie w 1 składzie, ale dzisiaj zagrał bardzo dobrze.

Z powinien być zadowolony. Z przebiegu meczu ten remis to sukces.

Trener wkur***, pilkarze wkur**** ogólnie jedno wielkie wkur*****

Nasz ulubieniec. Pupilek