Mallorca – Barcelona: najlepsze, najgorsze wg FCBarca.com

Błażej Gwozdowski

3 grudnia 2024, 23:46

27 komentarzy

RCD Mallorca

MLL

Herb RCD Mallorca

1:5

Herb RCD Mallorca

FC Barcelona

FCB

  • Vedat Muriqi 43'
  • 12' Ferran Torres 
  • 56' (k.), 74' Raphinha 
  • 79' Frenkie de Jong 
  • 84' Pau Víctor 

Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego pojedynku z Realem Mallorca zdaniem redakcji FCBarca.com?

Najlepsze: kapitan Raphinha, Lamine Yamal z błyskiem i ważne zwycięstwo

Wysokie zwycięstwo mogłoby sugerować, że mecz z Mallorcą był spacerkiem. Pierwsza połowa była jednak bardzo trudna i dopiero po przerwie worek z bramkami się rozwiązał. Kluczowy był Raphinha. Brazylijczyk, który pełnił funkcję kapitana od pierwszej minuty, w przekroju całego meczu pomylił się tylko raz, kiedy zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Poza tym był praktycznie bezbłędny. Pewnie wykorzystał jedenastkę przy wyniku 1:1, dołożył drugiego gola, a poza tym swoimi kluczowymi podaniami (4) kreował sytuacje strzeleckie i powinien zakończyć spotkanie z przynajmniej dwiema asystami. Nieskuteczny, ale kreatywny i efektowny był z kolei Lamine Yamal, który zakończył mecz z asystą, już ósmą w tym sezonie ligowym. Dobre zmiany dali także Frenkie i Pau Victor – strzelcy bramek nr 4 i 5. Najważniejsze są jednak trzy punkty i przerwanie pasma trzech meczów bez zwycięstwa.

Najgorsze: problemy ze skutecznością, złe decyzje Ferrana i dołek Daniego Olmo

Fatalna skuteczność w pierwszej połowie sprawiła, że piłkarze Barcelony schodzili do szatni przy wyniku remisowym. Sam Ferran Torres zmarnował przynajmniej trzy znakomite okazje, a w dwóch kolejnych powinien przynajmniej sprawić problemy bramkarzowi Mallorki. Hiszpan podejmował złe decyzje również w innych sytuacjach i pomimo bramki z pewnością nie zachwycił. Wyraźny dołek po znakomitym początku sezonu ma Dani Olmo. Co prawda ostatecznie to on stworzył swoim prostopadłym podaniem sytuację, w której Lamine Yamal został faulowany w polu karnym. Cały występ Daniego był jednak bardzo przeciętny – w pierwszej połowie Olmo zanotował zaledwie 10 celnych podań, a niedokładnym zagraniem zmarnował kontratak w przewadze trzech na jednego. Na szczęście nawet pomimo tych problemów udało się zwyciężyć.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Pena idzie ta sama sciezka co Valdes. Strasznie przecietny bramkarz ktory zrobil kariere na genialnej obronie i tym ze posiadalismy piłke 80% czasu.
Ale co strzal w swiatlo to bramka. Raz na jakis czas jakas chora interwencja budowala Victorowi legende.
Bardzo bym chcial zeby Inaki nabral pewnosci bo ma calkiem fajny refleks, u bramkrza bardziej niz u innych potrzebne jest wyczucie i ogranie.
Oby nam nie zawalil niczego powaznego.

Najlepsze: Raphinia. Czy można zaryzykować stwierdzenie że to obecnie najlepszy piłkarz na świecie? Moim zdaniem nie będzie to przesada.
Najgorsze: status quo w bramce zachowane. Kolejny mecz z gatunku tych gdzie jeżeli ja bym stał na bramce to wynik byłby taki sam. Tym razem przy golu naprawdę nic nie mógł zrobić, 3 wyjścia poza pole karne i tyle.

Brak jakiejkolwiek kontroli nad piłką przez większość meczu. Wówczas można było odnieść wrażenie że ogladam mecz ekstraklasy.

Powoli nadejdzie bolesne otrzeźwienie dla wszystkich znawców co nie obejrzeli nigdy Olmo w meczu Lipska.

Najgorsze - Peña w kolejnym meczu xD

Malfoy to już 2 mecz gra bardzo słabo. Ale mam wrażenie, że chyba zaczął grać niżej...