Były piłkarz FC Barcelony, który rozgrywa obecnie bardzo dobry sezon w Celcie Vigo, udzielił krótkiego wywiadu dla katalońskiego Esport3 z okazji sobotniego meczu przeciwko swojej byłej drużynie. Obrońca ujawnił m.in., że nie łączyły go zbyt dobre relacje z Xavim Hernándezem.
Oscar Mingueza: Kiedy przybył Xavi, nie dopasowaliśmy się do siebie. Nie lubił mnie, czy coś takiego. Powiedział mi, że zagram w 10 meczach. Nie sądzę też, żebym miał najlepszą mentalność na świecie. Chodziłem trenować, żeby trenować, grałem, żeby grać... Dlatego odszedłem z Barçy, aby odzyskać motywację do gry, cieszyć się sobą i poprawić swój futbol.
- Odejście Messiego? Klub był w bardzo krytycznym momencie. Byłem w zespole złapało mnie to tak samo jak prawie wszystkich w drużynie.
- Jeśli jesteś obrońcą i popełnisz błąd, jesteś na zdjęciu i masz przechlapane. Musimy naprawdę docenić to, co robią Casadó, Cubarsí i spółka. Im też zdarzają się błędy, ale nie zabijajmy ich, kiedy je popełniają.
Komentarze (12)
Także proponowałbym ostrożnie z tą jazdą po Xavim, bo logicznie rzecz biorąc jest tu bardzo duża szansa, że należy go pochwalić, a nie ganić.