Mundo Deportivo publikuje kolejną część wywiadu z dyrektorem sportowym Barcelony, w którym ten odniósł się między innymi do oskarżeń, że klub stawia na graczy ze szkółki z powodu braku pieniędzy na transfery. Deco stanowczo temu zaprzeczył, wskazując na to, że La Masia produkuje wartościowych zawodników.
Porażka na Anoeta ściągnęła wszystkich na ziemię, ale nikt nie wyobrażał sobie, że na tym etapie sezonu Barcelona będzie liderem, znów szanowanym Europie i pokonującym wielkie zespoły. Jak oceniasz pracę Flicka?
Deco: Piłki nożnej nie mierzy się porażką, zwycięstwem, strzeleniem trzech, czterech czy pięciu bramek... To prawda, że futbol to emocje i chcemy, aby nasi kibice czuli się dumni z drużyny, aby byli zadowoleni z tego, co robią. W pracy trenera widać, że buduje on istotne rzeczy. Ludzie chcą widzieć drużynę, która rywalizuje, która ma charakter, która ekscytuje, która sprawia, że ludzie są dumni. To, co zostało osiągnięte dzięki pracy trenera, to duma z tego, że drużyna się rozwija, że jest w stanie walczyć z najlepszymi, o ligę, nadzieję na bycie z wielkimi drużynami w Lidze Mistrzów. Na co dzień musimy być świadomi, że to tylko etap, faza i że chcemy iść naprzód, a to nie ma nic wspólnego ze zwycięstwami i porażkami. Porażka z Realem pokazuje, że kiedy nie gramy na 100%, na naszym najlepszym poziomie, możemy cierpieć jak inne drużyny, ale pokazaliśmy również, że kiedy jesteśmy w dobrej formie, jesteśmy w stanie robić wielkie rzeczy.
Czy przekonało cię to, co Flick ci powiedział na waszym spotkaniu przed jego zatrudnieniem? Czy wdrożył to teraz w pracy z drużyną?
Trudno jest wyrobić sobie jasne zdanie o trenerze podczas 2/3-godzinnego spotkania, ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na Flicka tylko ze względu na spotkanie, które z nim odbyłem, jest to szerszy proces budowy. Od momentu odejścia Xaviego uważaliśmy, że potrzebujemy trenera z doświadczeniem, który potrafiłby zarządzać grupą ze znaczącą różnicą wieku. Jest to trener, który jest bardzo blisko zawodników, który ciężko pracuje na co dzień, który poświęca wiele godzin, który robi rzeczy dobrze, który bardzo dobrze połączył się z projektem klubu dotyczącym restrukturyzacji metodologii i działu fizycznego, co było czymś, co jako klub już wcześniej uważaliśmy, że powinniśmy odzyskać. Pracę trenera widać na co dzień, ale oczywiście spotkanie było przydatne do podjęcia decyzji i sprawdzenia, czy jego pomysły są zgodne z naszymi, a tak właśnie było.
Komentarze (9)