Deco: Barcelona nie ma pieniędzy? To nieprawda

Przemek Walczak

14 listopada 2024, 17:30

Mundo Deportivo

9 komentarzy

Fot. Getty Images

Mundo Deportivo publikuje kolejną część wywiadu z dyrektorem sportowym Barcelony, w którym ten odniósł się między innymi do oskarżeń, że klub stawia na graczy ze szkółki z powodu braku pieniędzy na transfery. Deco stanowczo temu zaprzeczył, wskazując na to, że La Masia produkuje wartościowych zawodników.

Porażka na Anoeta ściągnęła wszystkich na ziemię, ale nikt nie wyobrażał sobie, że na tym etapie sezonu Barcelona będzie liderem, znów szanowanym Europie i pokonującym wielkie zespoły. Jak oceniasz pracę Flicka?

Deco: Piłki nożnej nie mierzy się porażką, zwycięstwem, strzeleniem trzech, czterech czy pięciu bramek... To prawda, że futbol to emocje i chcemy, aby nasi kibice czuli się dumni z drużyny, aby byli zadowoleni z tego, co robią. W pracy trenera widać, że buduje on istotne rzeczy. Ludzie chcą widzieć drużynę, która rywalizuje, która ma charakter, która ekscytuje, która sprawia, że ludzie są dumni. To, co zostało osiągnięte dzięki pracy trenera, to duma z tego, że drużyna się rozwija, że jest w stanie walczyć z najlepszymi, o ligę, nadzieję na bycie z wielkimi drużynami w Lidze Mistrzów. Na co dzień musimy być świadomi, że to tylko etap, faza i że chcemy iść naprzód, a to nie ma nic wspólnego ze zwycięstwami i porażkami. Porażka z Realem pokazuje, że kiedy nie gramy na 100%, na naszym najlepszym poziomie, możemy cierpieć jak inne drużyny, ale pokazaliśmy również, że kiedy jesteśmy w dobrej formie, jesteśmy w stanie robić wielkie rzeczy.

Czy przekonało cię to, co Flick ci powiedział na waszym spotkaniu przed jego zatrudnieniem? Czy wdrożył to teraz w pracy z drużyną?

Trudno jest wyrobić sobie jasne zdanie o trenerze podczas 2/3-godzinnego spotkania, ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na Flicka tylko ze względu na spotkanie, które z nim odbyłem, jest to szerszy proces budowy. Od momentu odejścia Xaviego uważaliśmy, że potrzebujemy trenera z doświadczeniem, który potrafiłby zarządzać grupą ze znaczącą różnicą wieku. Jest to trener, który jest bardzo blisko zawodników, który ciężko pracuje na co dzień, który poświęca wiele godzin, który robi rzeczy dobrze, który bardzo dobrze połączył się z projektem klubu dotyczącym restrukturyzacji metodologii i działu fizycznego, co było czymś, co jako klub już wcześniej uważaliśmy, że powinniśmy odzyskać. Pracę trenera widać na co dzień, ale oczywiście spotkanie było przydatne do podjęcia decyzji i sprawdzenia, czy jego pomysły są zgodne z naszymi, a tak właśnie było.

Z ciekawości: jak ważne jest dla dyrektora sportowego, gdy jest ograniczony przez fair play, że może liczyć na La Masię?
 
Myślę, że bardzo się mylimy, mówiąc, że zaangażowanie w La Masię jest związane z fair play. Myślę, że musimy przestać to mówić raz na zawsze, ponieważ jest to złe przesłanie. Kiedy mówimy, że Barça nie ma pieniędzy, jest to nieprawda. Barça się odbudowuje, gdyby nie miała pieniędzy, to by upadła. Miała problemy jak wiele innych klubów, ale od przyjścia Laporty realizowany jest program odbudowy, a ludzie mówią, że jeśli La Masia jest wykorzystywana, to dlatego, że ma problemy z fair play. To błąd. W La Masii jest jakość. Casadó byłby kluczowy zawodnikiem na każdym ważnym etapie drużyny, Lamine też, może nie w wieku 17 lat, ale w tym wieku zdobył już mistrzostwo Europy, więc mielibyśmy również problem z Federacją, Cubarsí mógłby grać w każdej z najlepszych drużyn Barçy w historii, Héctor Fort miałby takie same szanse jak teraz... Nie można powiedzieć, że La Masia jest wykorzystywana, ponieważ istnieje problem z fair play. Jeśli jest wykorzystywana, to dlatego, że praca została wykonana dobrze i wyprodukowała najlepszych graczy.
 
Dopóki prezydentem jest Laporta, będziesz z nim tak długo jak będzie tego chciał?
 
Tak długo, jak dobrze wykonuję swoją pracę i jestem szczęśliwy, jeśli nie ma nic osobistego, co mnie ogranicza, nadal tu będę. Ale oczywiście, kiedy Joana już nie będzie, to mnie też nie.
 
Czy Barcelona jest faworytem w lidze?
 
Barcelona jest jednym z faworytów, tak jak Real i Atlético, to są zespoły, które zazwyczaj wygrywają ligę. Nie jesteśmy od nich ani lepsi, ani gorsi.
 
A jak zapatrujesz się na Ligę Mistrzów?
 
Plan zakłada pokonanie Brestu u siebie, co dałoby nam miejsce w pierwszej ósemce. Mielibyśmy więcej odpoczynku i pozwoliłoby nam to na spokojniejszy styczeń i luty. To jest nasz dzisiejszy cel. Potem kiedy tam docierasz, tak jak w zeszłym sezonie, kiedy mierzyliśmy się tam z PSG, masz nadzieję. Nie ma żadnego planu, wszystko trzeba robić krok po kroku.
 
Czyli nie widzisz Barçy jako faworytów?
 
Nie, jeśli nie wygraliśmy tam od dziesięciu lat to jak możemy być faworytami?
 
 
REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Deco fajnie i mądrze gada, ale pojazd po nim jest w modzie...

Barca ma mnóstwo pieniedzy ale jeszcze wiecej ma długów

Gdybyśmy mieli pieniądze to nie było by problemu z rejestracją Olmo.

jak Deco odejdzie, to pieniędzy będzie jeszcze więcej :P