Hansi Flick: Chodzi o to, żeby nie było żadnych wymówek i narzekania

Dawid Lampa

16 sierpnia 2024, 16:00

Barça One

34 komentarze

Fot. Getty Images

Hansi Flick pojawił się dziś na konferencji prasowej przed meczem 1. kolejki LaLigi z Valencią. Trener mówił o dostępności zawodników na jutrzejsze spotkanie, ale również o tym, co myśli na temat swojego zespołu. Poniżej pełny zapis konferencji.

[Marta Mauricio, Barça One] Jutro gracie pierwszy mecz w lidze przeciwko mocnemu zespołowi. Czego się spodziewasz po Valencii?

Hansi Flick: Cóż, czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz. Wiem, że w Walencji jest zawsze wyjątkowa atmosfera. Ja wraz z moim sztabem jesteśmy w tej lidze nowi, a to bardzo dobre, fantastyczne rozgrywki, więc czekam na to wszystko. Pierwszy mecz będzie bardzo ciężki, bo Valencia gra kompaktowo, grając formacją 4-4-2. Lubią grać bezpośrednio w ofensywie, więc musimy na to uważać w obronie - dbać o odległość między naszą ostatnią linią a bramkarzem. To jest też to, czego szukamy i oczekujemy od naszych piłkarzy.

[Catalunya Radio] Chciałem zapytać o rejestracje. Iñigo Martínez, Dani Olmo, Pau Víctor - będą dostępni na jutro?

Cóż, na razie mamy 22-23 piłkarzy, jutro będziemy mieć poranny trening, dziadka itp., więc wtedy zdecydujemy. Na ten moment wszyscy są w naszej drużynie i każdy jest opcją.

[Marta Ramón, RAC1] Mam pytanie o Pedriego. Jaka jest jego sytuacja, jak postępuje jego powrót do zdrowia, ma szansę na grę w jutrzejszym meczu? Jaką rolę będzie odgrywał w tym sezonie i na jakiej pozycji będzie grał?

Muszę wrócić do poprzedniego pytania i Daniego Olmo. On na ten moment nie ma najlepszego przygotowania fizycznego. Nie jest dostępny na jutrzejszy mecz. Zaczął bardzo późno presezon i przygotowania, ale zadbamy o niego, bo dla nas zawsze jest ważne, żeby piłkarze grali, nie mieli kontuzji. Mamy zawodników z wielką jakością, ale najpierw musimy ich przygotować, żeby mogli nam pomóc. By mogli grać bez kontuzji. Wracając do Pedriego - byłem bardzo szczęśliwy, że wrócił, bo to wyjątkowy zawodnik. To piłkarz, który całkowicie zmienia zespół. Zobaczymy, co będzie jutro. Być może będzie opcją na drugą połowę. Może nam pomóc i będzie w kadrze.

[Santi Ovalle, Cadena SER] To trudne chwile dla Lamine Yamala przez sytuację z jego ojcem. Jak ty to widzisz, będzie gotowy jutro zagrać?

Tak, może zagrać.

[Anais Martí, La VanguardiaChciałam zapytać o Frenkiego de Jonga i Ansu Fatiego. Jak przebiega ich powrót do zdrowia i czy jest Pan optymistą w sprawie ich powrotu w najbliższym czasie? 

Tak, ale myślę, że nie za wcześnie. Uważam, że po przerwie na kadry będziemy mieć więcej zawodników w drużynie. Czekam na to, by mieć ich obu dostępnych, ale nie ma żadnego limitu. Nie ma ustalonej daty, kiedy wrócą. To też ma związek z tym, jakie będą ich postępy, ale jak na razie wygląda to dobrze.

[Juan Irigoyen, El País] Zostało 15 dni do końca okienka transferowego, teraz wszyscy zawodnicy są już razem. Czego brakuje tej kadrze w momencie, gdy w wyłania się całość tego, na co będzie można liczyć w tym roku?

Jestem zadowolony z tych piłkarzy, których mam. I to jest dla mnie ważna rzecz. Innych spraw - nie wiemy. Kiedy podpisywałem tu kontrakt, wiedziałem, że nie jest to łatwe [ściąganie nowych graczy, przyp. red.], ale całkowicie ufam i wierzę klubowi. Na ten moment jestem szczęśliwy z drużyny, którą mam i z tego, co pokazuje. Kiedy spojrzy się na wszystkich kontuzjowanych zawodników, których mamy - kiedy wrócą, będziemy bardzo silną drużyną.

[Alejandro Segura, Radio Marca] Valencia to drużyna, która dużo pressuje, która skupia swoją siłę w środku pola. Ostatnio w Pucharze Gampera w środku grał Marc Casadó. W zeszłym sezonie sporo grywał tam Andreas Christensen. Czy widzisz go w tej roli w tym sezonie, czy może bardziej jako środkowego obrońcę?

Mam nadzieję, że zrozumiecie, że nie będę zbyt dużo rozmawiał o mojej wyjściowej jedenastce. Myślę, że to rzecz, której nigdy nie będę robił. Mówiąc o poniedziałkowym meczu, widzicie, że nie ma tu żadnych wymówek, narzekania. To samo zawsze mówię drużynie. Akceptujemy wszystko, ale w poniedziałek zespół był zmęczony. Mieli bardzo długi presezon, trenowaliśmy bardzo ciężko i intensywnie. Cóż, ostatecznie to był mecz w nie tak dobrym momencie dla nas. Kiedy wygrywasz, masz potem więcej pewności siebie, ale wykorzystaliśmy ostatnie dni, by przywrócić energię i pracowaliśmy również nad tym, co chcemy jutro zobaczyć u piłkarzy. I jesteśmy przekonani o tym, że mogą to jutro pokazać.

[David Bernabéu, Sport] Do września do zespołu dołączą wszyscy piłkarze, wszystko się już wtedy ukształtuje. Czy uważasz, że z kadrą, jaką posiadasz, jest możliwe rywalizować z Realem Madryt Mbappé i spółki?

Odpowiadałem już na to wcześniej. Myślę, że jesteśmy bardzo mocnym zespołem. Dobrą drużyną z dużą jakością z piłką, jak i bez niej. Dla mnie w piłce nożnej wszystko kręci się wokół tego, czy wygrywasz, czy nie. Jeśli wygrasz, to wiem... Każdy jest szczęśliwy. W klubie, czy też dla waszej pracy jest to łatwiejsze, także dla mnie, kiedy jestem tu przed wami. Ostatecznie to jest tak, że przygotowujemy się dobrze na każde spotkanie i potem zobaczymy, co się wydarzy. Później musimy dostosowywać się do tego, co widzimy podczas meczu. Musimy to trenować. To zawsze jest proces, by móc robić mniej więcej to samo. I to jest to, co chcemy widzieć.

[Ángel Pérez, Mundo Deportivo] Chciałem zapytać o to, kto będzie czwartym kapitanem. Pierwszym kapitanem będzie bramkarz, a teraz wszedł przepis, że tylko on będzie mógł dyskutować z sędzią. Czy Ter Stegen będzie pierwszym kapitanem na boisku, czy będzie ktoś oddelegowany do tego?

My też będziemy rozmawiać z sędzią. Wiem, że jeśli Marc wyszedłby ze swojego pola, to dostałby pewnie żółtą kartkę (śmiech). Marc jest naszym pierwszym kapitanem, a nad resztą musimy zagłosować, co zrobimy w przyszłym tygodniu, ale na ten moment wygląda to w ten sposób.

[Bein Sports] Chciałem zapytać też o Gaviego. Jak się czuje? Jak jego pewność siebie po tak długiej kontuzji? Kiedy oczekuje się, że będzie mógł grać?

Gavi... Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę widzieć go na boisku każdego dnia. Z nim jest bardzo dobrze, dobrze sobie radzi, ale potrzebuje czasu. To nie jest dobry moment, by powiedzieć: będzie wtedy i wtedy. To, co robimy teraz z kontuzjowanymi graczami, jest bardzo korzystne. Muszę bardzo podziękować wszystkim ekspertom, którzy pracują z piłkarzami. Dają nam bardzo wiele jakości, by wszystko przygotować. Kiedy widzę cały sztab - wszyscy, nawet kitmani potrafią grać w piłkę. To niewiarygodne móc to zobaczyć. Potrafią podawać i tak dalej. Jakość, którą nam dają, pomaga w tym, że, być może, zawodnicy będą mogli wracać do gry wcześniej. Ale w tym przypadku, jeśli chodzi o Gaviego, to nie ma na nim żadnej presji. Ma 21 lat i być może będzie mógł grać jeszcze 10-15 lat i oby bez kontuzji. Więc musimy teraz o niego zadbać dla dobra jego przyszłości.

[Laia Cervelló, The Athletic] Chciałam zapytać o Thiago, który dziś opuścił zespół. Jaki był jego wkład w drużynę w ostatnim czasie?

To było już wcześniej ustalone [że odejdzie]. Mamy świetną relację z Thiago, odkąd spotkaliśmy się w Bayernie i utrzymywaliśmy ją również, kiedy grał już w Liverpoolu. Zdzwoniliśmy się, kiedy zakończył karierę i powiedziałem mu, że będzie wspaniałym trenerem, a jeśli chce zobaczyć, jak wygląda ta praca, to jest tu mile widziany. Przyszedł i pomógł naszej drużynie... Jest wielką osobą. To było fantastyczne mieć go tutaj, pomógł nam zarówno z rzeczami boiskowymi, jak i pozaboiskowymi. Teraz odchodzi i będzie z nami Arnau [Blanco], z La Masii, który także daje nam wielkie wsparcie. Nie wiem, czy Thiago wróci, czy nie - to jego decyzja na ten moment, a teraz chce się skupić na swojej rodzinie i to jest zrozumiałe.

[Jordi Grau, TV3] Czy kiedy trener podpisywał kontrakt z Barceloną, to myślał o tym, że na dzień przed startem LaLigi dwa nowe transfery nie będą mogły być zarejestrowane? Czy myślał Pan o tych trudnościach?

Dla mnie to jest to samo, co mówię zespołowi. Wszystko, czego nie możemy zmienić - nie myślimy o tym. Zawsze chodzi o to, żeby nie było żadnych wymówek, narzekań. Wszystko kręci się wokół sytuacji, jaką mamy w danym momencie. Mam wiele doświadczeń z przeszłości, przyszedłem tutaj i akceptuję to, czego nie mogę zmienić. I to jest to. Skupiamy się na tym, co będzie jutro. Chcemy zagrać dobry mecz dla naszych fanów i będziemy próbować zwyciężyć w Walencji.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

No nic zagryzamy zęby , trzymamy kciuki i błagam chłopaki gryziemy trawę !

Niestety ale z kadrą jaką na ten moment dysponujemy o jakimkolwiek trofeum możemy zapomnieć :/ patrząc obiektywnie to prześcieradła nas wciągają nosem

Zobaczymy jak Real wjedzie w sezon i mu popłyniemy kilka meczy co będzie się działo tutaj z ludźmi. Osobiście nie wieżę w ten projekt jak nie przyjdzie Nico. Granie bez LS już widziałem i wygląda to jak jakiś żart. Nie mamy nawet jednego dryblera w składzie po za Yamalem a na nim nie ma co opierać drużyny bo chłopak na bank tego nie udźwignie. Liczę tylko że wypłynie kolejny świetny piłkarz do pierwszego składu z młodzieży bo na cuda w wykonaniu tych zawodników już nie liczę. Po tym co zrobiło Atletico w okienku transferowym to może być trzecie miejsce w tym sezonie. Jako kibic będę w każdym meczu kibicował i liczył na wygranie wszystkiego jak zawsze. Proszę tylko żeby nie grali takiego chłamu jak do teraz bo już mam dość patrzenia na tak marne granie, wystarczy mi reprezentacja.

Bardzo mi się podoba to podejście, oby tak zawsze było.

Wiem, że to nie w temacie, ale ta koszuleczka co ma Flick na grafice strasznie mi siedzi. Ładna jest

Jak myślicie, czy już dotarło do Flicka w jakie bagno się wpakował.
Kibicuję facetowi strasznie, ale to co my widzimy / czytamy sprawia, że chce nam się płakać, a co dopiero jak musisz z tym żyć na codzień!
Oj, zobaczymy na ile starczy mu zapału.

Skoro ma nie być żadnych wymówek i narzekania to rozumiem, ze nie będzie również mowy o irytującym mnie zawsze kiedy to słyszę sezonie przejściowym. Tak trzymaj trenerze i powodzenia. Visca el Barça!

Żadnych wymówek i narzekania? Niezła szpila w Xaviego :P

Słabo to widzę, myślałem że Flick będzie naciskał na transfer Nico...

Chodzi o to żeby zbierać, a nie zebrać i skończyć zbieranie :D

Zobaczymy co będzie mówił za jakiś czas, na razie jest dobrze i to odskocznia od narzekania i szukania wymówek wszędzie.

Dokładnie koniec z narzekaniem. Wszystko w koło nam przeszkadzało tylko nie to jak my grali. A to sędzia
(często słusznie ale gdyby się strzelało więcej niż minimum to to nie miałoby aż takiego znaczenia) a to trawa (co jest śmieszne) a to jeszcze coś innego. Od teraz nawet gdyby boisko było pod kątem prostym trzeba za..... haha. I tego oczekuje od drużyny.

Tak jak napisałem w momencie jak trener przyszedł. Pierwsze pół roku chcę wiedzieć zwłaszcza zaangażowanie. I jakiś zalążek tego co finalnie mamy grać. Żebym wiedział jak siadam przed telewizorem czego się spodziewać (bo wiadomo że sposób gry się zmienia w zależności od sytuacji).

Nie ma cudów że od razu będzie wszystko śmigać. Ale u Xaviego nie śmigało wcale (poza kilkoma meczami) graliśmy na zasadzie "co wyjdzie".

Dobrze, że widzi problem z odległością między bramkarzem a linią obrony. Mam nadzieję, że nie tylko to widzi, ale też wie jak na to zaradzić. Nie mówię o stawianiu autobusu czy defensywnej grze, bo tak każdy głupi ten problem jest w stanie rozwiązać.

Bez wymówek? To tak można? Czyli jak teraz murawa będzie nierówna to trener nawet tego nie skomentuje? Dopóki nie zobaczę to nie uwierzę.

Po Setienie, Koemanie i przede wszystkim Xavim kibice Barcelony nie są przyzwyczajeni do niczego innego tylko do wymówek i obiecanki poprawy i wyciągnięcia wniosków

No cóż połowa sierpnia uśmieszki, ciepłe słówka wszystko cacy. Zobaczymy czy pod koniec pażdziernika będzie tak wesoło.