Martin Braithwaite, który w latach 2020-2022 występował w Barcelonie, chce kupić... udziały w swoim byłym klubie - Espanyolu. Piłkarz znany jest ze swojej smykałki do interesów, którą chce przełożyć również na piłkę nożną.
W trwającym okienku transferowym Martin Braithwaite był bohaterem ciekawych sytuacji. Najpierw Espanyol zapowiedział start presezonu jego zdjęciem, by po kilku godzinach ogłosić, że Duńczyk odchodzi z klubu. Następnie napastnik miał zostać piłkarzem greckiego Olympiacosu, ale ostatecznie wylądował w... brazylijskim Gremio.
Diego Picó z Marki informuje, że teraz Braithwaite chce stać się największym akcjonariuszem Espanyolu. Jego relacja z kierownictwem byłego już klubu nie była najlepsza. O ofercie odnowy kontraktu w zeszłym roku powiedział, że to wobec niego brak szacunku. Braithwaitowi nie podoba się sposób, w jakim zarządzany jest jego były zespół i chce przez to wziąć sprawy w swoje ręce. Na razie jednak zależy to wszystko od, jak pisze Marca, rozwiązania najbliższych spraw finansowych Duńczyka.
Największym źródłem zarobków byłego piłkarza Barçy nie są bowiem przychody z gry w piłkę nożną, a z jego biznesów. Duńskie media podają, że jest on właścicielem firmy z branży nieruchomości w USA, restauracji czy firmy odzieżowej, co daje mu miejsce na listach Forbesa, w których figuruje jako jeden z najbogatszych piłkarzy.
Komentarze (6)
To jest nasz kryptokibic.
Kupi Espanyol, a następnie go rozwiąże :D