W obecnej sytuacji finansowej Barcelonie zależy na każdym eurocencie. Dlatego też można domyślać się, że dyrekcja sportowa z umiarkowanym zadowoleniem przyjęła wieść o tym, że były defensor Barçy zmieni klub i zapewni tym samym klubowi drobny zarobek.
Jak donosi Fabrizio Romano, angielski Fulham osiągnął porozumienie z Villarrealem ws. transferu hiszpańskiego obrońcy Jorge Cuenki. Padło już nawet słynne "here we go". 24-latek ma podpisać 5-letnią umowę. Włoski dziennikarz nie podał kwoty transferu, ale zrobił to zajmujący się sprawami dot. Villarrealu Javi Mata z dziennika AS. Jego zdaniem hiszpański klub zarobi na Cuence 6,7 miliona euro plus 1,5 miliona euro zmiennych.
Jorge Cuenca to wychowanek Alcorcón, który w 2017 roku trafił do Barçy B za 400 tys. euro. 31 października 2018 roku zadebiutował w pierwszym zespole Barcelony w wieku 19 lat przeciwko Cultural Leónesa w 1/16 finału Pucharu Króla. Po 68 występach dla drużyny rezerw we wrześniu 2020 roku odszedł do Villarrealu za 2,5 miliona euro plus 4 miliony euro zmiennych. Barça zagwarantowała sobie opcję odkupu defensora za nieznaną kwotę, a także 20% z przyszłej sprzedaż.
Zakładając zatem, że kwota transferu do Fulham rzeczywiście wyniesie 6,7 milionów euro, do Barcelony powinno wpłynąć 1,34 miliona euro. Nie jest to zbyt duża kwota, ale klub w takiej sytuacji jak Barca, nie powinien nią pogardzić.
Komentarze (12)
to chyba najlepiej obrazuje upadek finansowy tego klubu