Dzisiaj mijają dwa lata od ogłoszenia Raphinhi jako nowego zawodnika Barçy. Brazylijczyk myśli tylko o klubie z Katalonii i ponownie dał to do zrozumienia w mediach społecznościowych. 15 lipca 2022 roku Raphinha po raz pierwszy założył koszulkę Barçy, o czym klub przypomniał w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych. Blaugrana zapłaciła za niego 58 milionów plus około 10 milionów zmiennych.
Początkowo chęć klubu do pozyskania Raphinhi wynikała z podejrzeń Barçy, że Ousmane Dembélé podpisał już umowę przedwstępną z innym klubem. Kontrakt Francuza wygasał, nie przedłużył on swojej umowy i Barça wierzyła, że Dembélé odejdzie za darmo po zakończeniu sezonu 2021/22. Jednak Mateu Alemany i Jordi Cruyff w końcu osiągnęli porozumienie z zawodnikiem, aby go zatrzymać. W tym czasie rozmowy z Raphinhą były już zaawansowane i ostateczną decyzją Barçy było pozyskanie również Brazylijczyka.
W ciągu dwóch lat spędzonych w Barçy Raphinha widział, jak nieustannie pojawiają się plotki na rynku. Już zeszłego lata spekulowano o hipotetycznym odejściu, co powtórzyło się tego lata ze względu na potrzeby ekonomiczne Barçy. Zawodnik nie zwraca jednak na to uwagi. Spekulacje, które mogły go dotknąć na początku, nie zakłócają już jego spokoju. Raphinha myśli tylko o Barçy i cieszy się teraz wakacjami po Copa América. Następnie wróci do klubu, aby walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Bez względu na to, jak bardzo jest kwestionowany, rzeczywistość jest taka, że Brazylijczyk zawsze wraca do jedenastki, przede wszystkim dzięki swojej zdolności do pracy i regularności.
Na poziomie czysto sportowym liczby ilustrują niezwykłe wyniki Raphinhi: 10 goli i 12 asyst w sezonie 2022/23 oraz 10 goli i 13 asyst w minionej kampanii. Pomijając liczby, kiedy jest miejsce, Brazylijczyk jest graczem zdolnym do wyrządzenia wielu szkód. W szczelnej obronie i statycznych atakach Raphinha z trudem znajduje sposób na stworzenie zagrożenia.
Bojowy charakter Brazylijczyka daje mu siłę i motywację do codziennej pracy. Celem Raphinhi jest ugruntowanie swojej pozycji jako regularnego zawodnika i choć pojawienie się Lamine Yamala utrudniło mu zadanie, jest on gotowy ponownie zacisnąć zęby w swoim trzecim sezonie w Barçy. Brazylijczyk skomentował w mediach społecznościowych informację o rocznicy jego transferu do klubu z Katalonii słowami „Idziemy po trzeci rok”. Ta wiadomość kładzie kres wszelkim spekulacjom co do jego przyszłości.
twitter.com/tjuanmarti/status/1812874677921919185
Komentarze (13)
Jeśli zarząd podejmie decyzję, że Raphinha ma odejść, to może wywrzeć na nim tak mocną presję, że zmusi go do tego.
Przybycie Nico Williamsa i eksplozja talentu Yamala sprawia, że Raphinha może zapomnieć o statusie piłkarza pierwszego składu.
Aktualnie dla niego w grę wchodzi rola zawodnika rotacyjnego, czyli prościej mówiąc rezerwowego.
Teraz nasuwa się pytanie, czy Raphinha zgodzi się na to oraz czy sam klub chce trzymać piłkarza wartego 60-70 mln € w roli zawodnika rotacyjnego w aktualnej sytuacji finansowej.
Moim zdaniem do roli rezerwowego znacznie lepiej pasuje Ferran, który ma potencjał do rozwinięcia, znacznie mniejszy kontrakt oraz bez problemu zgodzi się na taką rolę.
Szanuję dokonania i zaangażowanie Raphinhi, ale jeśli mamy myśleć przyszłościowo pod względem sportowym i finansowym, jego odejście będzie prawidłową decyzją.