Finał mistrzostw Europy tuż, tuż, ale dziś, dzień wcześniej Lamine Yamal świętuje swoje 17. urodziny. 13 lipca 2007 roku przyszedł na świat piłkarz, który, będąc nastolatkiem, stał się podporą reprezentacji Hiszpanii, jak i również Barcelony. Diament.
Kariera Lamine Yamala jest jak na razie krótka, ale niesamowicie intensywna. Hiszpański talent spędził tak naprawdę jeden pełny sezon w seniorskiej piłce i już zdążył (nie bójmy się tego powiedzieć) podbić świat. Na seniorskim poziomie klubowym rozegrał do tej pory 54 mecze, w których udało mu się zdobyć siedem bramek i zaliczyć dziesięć asyst. Od debiutu w reprezentacji Hiszpanii, od 8 września ubiegłego roku zdążył już ubrać jej koszulkę w 13 spotkaniach, w których strzelił trzy gole i aż sześć razy był autorem ostatniego podania. To fenomen, by w takim wieku mieć już takie statystyki, a przyśpiewkę o tobie znał już cały kraj. "Lamine, Lamine Yamal, cada día te quiero más" znaczy po polsku: "Lamine, Lamine Yamal, z każdym dniem kocham cię coraz bardziej."
Szaleństwem jest, by mając siedemnaście lat być już zawodnikiem, który potrafi tak naprawdę w pojedynkę zmieniać wynik meczu. Bo jak inaczej nazwać to, co zrobił w meczu półfinałowym EURO? Swoim przepięknym golem dał tlen reprezentacji Hiszpanii, która chwilę wcześniej straciła gola, a ten strzał to, jak na razie, najważniejszy moment jego kariery.
𝐅𝐀𝐍𝐒𝐓𝐀𝐒𝐓𝐘𝐂𝐙𝐍𝐘 𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋 ⚽️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 9, 2024
𝐋𝐚𝐦𝐢𝐧𝐞 𝐘𝐚𝐦𝐚𝐥 najmłodszym strzelcem w historii mistrzostw Europy!
Hiszpania 1:1 #EURO2024
🔴📲 Oglądaj #ESPFRA ▶️ https://t.co/M5QVf2ws3M pic.twitter.com/U4x8ZxjPJy
Lamine udzielił również wywiadu dla Marki z okazji swoich urodzin, więc tutaj przybliżamy jego najciekawsze wypowiedzi:
Pytanie: Wiedziałeś, że ten strzał z Francją będzie golem, zanim wpadł do bramki?
Lamine Yamal: Tak. Jest takie zdjęcie, na którym widać jak biegnę tuż po strzale. Kiedy uderzasz w ten sposób już wiesz, że to albo będzie gol, albo będzie bardzo blisko.
Co sprawiło, że zdecydowałeś się na uderzenie?
W takich momentach widzisz, że jest dużo miejsca, podnosisz głowę i widzisz bramkę. Zdajesz sobie sprawę, że możesz to zrobić. I miałem to szczęście, że to był gol.
Jak dotarła do ciebie wiadomość Rabiota?
Tylko to, co powiedział na konferencji prasowej, nic więcej. Chciałem skupić się na meczu i dotrzeć do finału, i udało nam się to.
Jak przewidujesz niedzielny mecz?
To wymarzony finał, tym bardziej przeciwko Anglii. Każdy chce grać takie mecze. Teraz chcemy tego, żeby puchar pojechał do Hiszpanii.
O kim myślisz najbardziej w tych ostatnich godzinach przed finałem?
Przede wszystkim o moich rodzicach. Wiele ze mną cierpieli. Zawsze byli przy mnie. To oni wozili mnie na mecze, kiedy byłem mały. Po meczu z Francją wyobrażałem sobie, jak bardzo są szczęśliwi, bo wygraliśmy, a do tego też dzięki mojej bramce.
Dani Carvajal cały czas mówi, żeby Rodri dołączył do Realu Madryt. Ciebie też namawiał?
Nie, nie, ja jestem zawsze z Barçą.
Mając 16 lat, kto cię prosił o koszulkę na mistrzostwach Europy?
Prosił mnie [Kylian] Mbappé, kitman w szatni i [Federico] Chiesa. Jeśli prosił mnie o nią Mbappé, to mu ją dałem (śmiech). Nie ma problemu.
Co chciałes na prezent na te urodziny?
Powiedziałem mojej mamie, że jeśli wygramy, to nie chcę nic. Chcę tylko świętować zwycięstwo z moimi kolegami w Madrycie. I to wszystko. To może być szaleństwo z tymi wszystkimi ludźmi. Od samego lotniska. Przyjechalibyśmy, a tu wielka euforia. Wygrać mistrzostwa Europy to coś szalonego.
Macie już z Nico przygotowany jakiś taniec na finał?
Nie chcemy o tym rozmawiać przed czasem, zobaczymy, czy wygramy.
Wielu porównuje cię z Messim. Co o tym myślisz?
Ja próbuję być Laminem. Próbuję, żeby ludzie rozpoznawali mnie przez moją osobę. Na koniec, porównania z najlepszym zawodnikiem na świecie ci nie pomogą, bo nigdy nie będziesz taki, jak on. Próbuję być sobą i żeby ludzie rozpoznawali mnie jako Lamine Yamala.
Przechodząc płynnie do życzeń dla naszego barcelońskiego talentu, to najważniejszym, czego będzie potrzebował, jest zdrowie. Jeśli będą omijać go kontuzje, nie można się martwić o to, czy zajdzie daleko. Bo zajdzie... A właściwie już zaszedł. Warto życzyć również tego, by nie ustawał u niego zapał i chęć zdobywania kolejnych bramek, kolejnych tytułów, bo jeśli w wieku siedemnastu lat już jesteś na szczycie, to można później łatwo z niego spaść. Patrząc jednak na Lamine'a i jego wypowiedzi, można być przekonanym, że to chłopak, który piłkę traktuję nie tylko jako źródło zarobku, ale też coś, co sprawia, że jest szczęśliwy. I oby w takim szczęściu trwał cały czas - oczywiście jako zawodnik FC Barcelony. ¡Feliz cumpleaños, Lamine!
Warto również zaznaczyć, że pierwszy news o Lamine Yamalu na naszej stronie pojawił się już... 24 listopada 2021 roku w serii "Made in La Masia". Zapraszamy do przypomnienia sobie tego tekstu!
Komentarze (17)
Z fartem dla niego :)
Jest doskonały a będzie najlepszy niedługo
Nieprawda. Ma 6 asyst, bo jedna asysta, to wywalczony rzut karny. Więc, jak może być tu mowa o ostatnim podaniu? ^ ^. Nie stosujcie praktyk transfermarkt.