Sport: Nico Williams jest preferowaną opcją Hansiego Flicka

Mateusz Doniec

28 czerwca 2024, 10:30

Sport, Mundo Deportivo

26 komentarzy

Fot. Getty Images

Od pewnego czasu trwa "spór" między dziennikarzami dotyczący tego, kto jest celem numer jeden Barcelony na pozycję lewego skrzydłowego. Toni Juanmarti ze Sportu zapewnia, że jest nim Nico Williams, a Fernando Polo z Mundo Deportivo pisze regularnie o Luisie Díazie. Dziś obaj podają więcej szczegółów na ten temat.

Jak informuje Toni Juanmarti, jeśli chodzi o pozycję lewego skrzydłowego, Nico Williams jest tym, który najbardziej podoba się nowemu trenerowi Barçy Hansiemu Flickowi. Dyrekcja sportowa wyjaśniła Niemcowi, że jeśli klub będzie dysponował funduszami i jeśli rzeczywiście będzie potrzeba wzmocnić pozycję lewego skrzydłowego, preferowaną opcją jest Nico Williams. Flick miał w pełni podzielać ten pomysł.

Flick i Deco są w kontakcie, aby na bieżąco informować się o sytuacji klubu, który na dzisiaj nie wrócił jeszcze do zasady 1:1. Jeśli to nastąpi i jeśli i zapadnie decyzja o wzmocnieniu lewego skrzydłowego (priorytetem jest piwot) cel jest jasny: Nico Williams, który generuje największy konsensus.

Mówiło się także o innych nazwiskach, gdyż niewygodne ograniczenia finansowe sprawiają, że trzeba rozważyć kilka opcji. Tym, o którym w ostatnich miesiącach mówiło się najwięcej, jest Luis Díaz, którego lubi także Deco. O Kolumbijczyku pisze dziś Fernando Polo. Dziennikarz Mundo Deportivo nadal twierdzi, że Barcelonie najbardziej podoba się właśnie Luis Díaz, choć aby ten transfer doszedł do skutku, wcześniej należałoby sprzedać Raphinhę za co najmniej 90 milionów euro.

Polo przyznaje jednak tym razem, że jeśli Raphinha nie odejdzie, klub może postawić na Nico Williamsa, zawodnika młodszego od Díaza i teoretycznie nieco tańszego. Nico i Lamine byliby dwoma młodymi skrzydłowymi, a Raphinha zapewniłby doświadczenie, którego Deco chce na flankach.

Tymczasem Nico Williams udzielił kolejnego w ostatnich tygodniach wywiadu, w którym został zapytany o swoją przyszłość. - Jestem szczęśliwy, skupiony na Athleticu, na mistrzostwach Europy i na wszystkim, co jest piłką nożną. Co ma być, to będzie - powiedział Bask w rozmowie z Marcą. W wywiadzie dla RTVE powiedział z kolei: - Powiedziałem już, że Bilbao jest moim domem. Niedawno przedłużyłem kontrakt i jestem tutaj bardzo szczęśliwy - przynał skrzydłowy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ile można pisać o Willamsie i tak wszyscy wiedzą że nas na niego nie stać

I skład
Mats
Kounde,Cubarsi,Araujo,Balde
Gavi,Kimmich
Yamal, Gundo, Nico
Lewy
lub
II skład
Pena
Cancelo, Christensen,Garcia,Fort
FdJ,Fermin
Raphinia, Pedri, Torres
Roque


Naszą też, Toni, naszą też, ale co z tego jak będzie Felix i walka o rejestrację Gaviego, Roque i Martineza do końca okienka?

Pismaki różnej maści mogą plotkować jak chcą. Chcieć i móc to 2 różne sprawy. Na razie Barcelona musi uporać się z zasada 1:1 więc poczekajmy jak to się skończy. A Nico nie może się wypowiadać na temat transferu do Barcy i to prawidłowe. Jednak można wyczytać między wierszami z jego wypowiedzi to, że on chciałby zagrać z naszym Laminem. Pismaki tylko namieszają w głowie zawodnikom.

Romano i Revello podawali że celem Flicka jest Frimpong (wahadło) a sport teraz poleciał że Nico (skrzydłowy).
Nie umniejszam Nico ale wolę transfer Frimponga bo daje nam dużo możliwości w tym grania nowocześnie a Nico nie, nawet jego transfer nie rozwiązuje problemu ze skrzydłami bo wtedy mamy tylko dwóch skrzydłowych w tym 17latka a upychanie tam na siłę Torresa i Raphinhi nie wyjdzie dobrze

Relacja Sportu i Flicka jest specyficzna.
‚Dziennikarze sportu’ siedzą Flickowi w lodówce, pod łóżkiem. Paradoks jest taki że Flick o nich nigdy nie słyszał.

Ale marzenie każdego ten nico..

Flick, Nico i Gavi to najlepsze transfery na nowy sezon.
Dużo lepiej to brzmi niż Dani Olmo.