Xavi Hernández odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej po meczu z Napoli. Trener przyznał, że był to jeden z najlepszych występów drużyny w sezonie, skrytykował prasę oraz powtórzył, że nie zmieni zdania co do odejścia po sezonie. Poniżej najciekawsze wypowiedzi trenera. Pełny zapis pojawi się rano.
Chciałbym zapytać o środek pola i rolę Gündoğana w tym meczu. W drugiej połowie zrobiłeś zmianę i poprawa w ostatnich 30 minutach była spektakularna.
Xavi: Tak, zmieniłem Fermína, bo po pierwsze, był zmęczony, a po drugie, brakowało nam pauzy na połowie rywala. Praktyczynie graliśmy od jednej bramki do drugiej, a to coś, czego nie chcemy. My chcemy kontroli. Musieliśmy zrozumieć, że Anguissa i Traoré wybiegali do pressingu. Trzeba było kryć Lobotkę i to była praca Fermína albo Raphinhi. Wyglądało to bardzo dobrze, ale potem, kiedy Fermín odczuwał już skutki meczu, było mu trudno, a Sergi i Uri zrozumieli to bardzo dobrze. Gundo jest według mnie jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, pokazał to przy golu na 3:1. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Rozegraliśmy być może jeden z najlepszych meczów sezonu. Drużyna znalazła swój najlepszy moment bardzo zadowolony i dumny z drużyny. Wszyscy wykonali krok naprzód. Jesteśmy wśród ośmiu najlepszych drużyn Ligi Mistrzów. Zawsze musimy patrzeć na to, gdzie zaczynaliśmy. Cierpieliśmy przez dwa lata w Lidze Europy... wracamy do ćwierćfinału. To ważny dzień dla barcelonismo...
[Marta Ramon, RAC1] W jakim stopniu czujecie się uwolnieni, wiedząc, jak ważny był to cel dla klubu?
Uważam, że za bardzo naciska się na piłkarzy. Wydawało się, że to mecz na śmierć i życie... "ultimatum"... Powiedziałem zawodnikom, żeby byli spokojni, bo przecież nikt nie umarł. Uważam, że było dużo niesprawiedliwe krytyki. Mówiono nawet, że jesteśmy "błaznem Ligi Mistrzów"... Uważam, że to niepotrzebne. To dziennikarze, którzy w teorii zajmują się Barçą, którzy są za Barçą... Co chcemy tym zdziałać? Co chcemy zdziałać, mówiąc, że jesteśmy błaznem Ligi Mistrzów? Pytam: Co chcemy zdziałać? A teraz z kolei wygrywamy Ligę Mistrzów! Spokojnie... tak jak powiedziałem zawodnikom..., że presja jest dla mnie, że możemy pokonać Napoli i byliśmy lepsi od nich w obu meczach. Uważam, że to bardzo zasłużony awans. Jestem bardzo zadowolony i dumny. To chyba jeden z moich najlepszych momentów jako trener Barçy... Jesteśmy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i z radością czekamy na losowanie. Ale są rzeczy, które według mnie są niepotrzebne.
To był jeden z tych wyjątkowych wieczorów... Czy chcesz cieszyć się podobnym wieczorem w Lidze Mistrzów już na Camp Nou?
Będę cieszył się tym jako kibic, z pewnością. Będę się tym cieszył w inny sposób. Czujemy, że wykonujemy dobrze naszą pracę, ale uważam, że to moment na zmianę. Nie zmienię zdania.
Pełny zapis konferencji prasowej trenera pojawi się rano.
Komentarze (22)
Jeżeli (najprawdopodoniej) przegramy wszytko w tym sezonie, to i tak największą wygraną bedzie Cubarsi!
Jaram się tym chłopakiem niesamowicie.
Mam nadzieję, że nowy trener dalej będzie nan iego stawiał.
tak prawde mówiąc to chciałbym trafić na PSG, są do zrobienia miękko. Real i City im później tym lepiej.
Jakie to musi być smutne, gdy nie potrafi się cieszyć i czerpać radości z wygranej ulubionego zespołu po fajnym widowisku, intensywnym, miłym dla oka dwumeczu.
"Martyrologia" + permanentne malkontenctwo do kwadratu. Ech.
Nasz pierwszy gol z dziurą, drugi pod nogą interweniującego przeciwnika. Przy obu golach brakowało centymetrów żeby było 0:0. Przeciwnicy poprzeczka, zmarnowana seta z główki, niesamowita obrona ter Stegena.
Przy braku szczęścia ten mecz mógł zakończyć się zupełnie innym wynikiem.
Taka jest piłka.
Kto pil?
Na 90% następna runda jest zakończeniem przygody w tej edycji LM