Robert Lewandowski: Poczułem się, jakbym wrócił do Varsovii i miał szesnaście lat

Tomasz Jastrzębski

3 lutego 2024, 09:30

X: Eleven Sports

Brak komentarzy

Fot. Getty Images

Robert Lewandowski po meczu z Alavés udzielił krótkiego wywiadu Eleven Sports. Polak chwalił współpracę z Gündoğanem i żartował ze średniej wieku piłkarzy Barcelony dostępnych w tym spotkaniu. Podkreślił też wagę, jaką będą miały dwa tygodnie w związku z mniejszą liczbą meczów.

Marcin Gazda: Dobry wieczór, Robert. Zrobiliście to z İlkayem Gündoğanem, jak dwaj przyjaciele z boiska. Chyba zrozumieliście się w tamtej sytuacji bez słów?

Robert Lewandowski: Dobry wieczór. Zdecydowanie tak. Myślę, że w ostatnim czasie jest zdecydowanie więcej takich sytuacji, gdzie İlkay zagrał mi a ja jemu, więc widać, że gdzieś to zaczyna coraz lepiej funkcjonować. Mam nadzieję, że w tych kolejnych meczach będzie, nie tylko z jego strony, ale też właśnie z innymi zawodnikami, ta konekcja dużo lepsza. Tym bardziej, że mamy dużo kontuzji w ostatnim czasie, dużo młodych piłkarzy. Powiem szczerze, że jak tak patrzyłem dzisiaj, znaczy  wczoraj, jak wyjechaliśmy i lecieliśmy, tak i dzisiaj w szatni zobaczyłem, jak to wygląda, to tak się poczułem, jakbym wrócił do Varsovii praktycznie i miał szesnaście lat, bo ta średnia wieku jest „nastka” można powiedzieć i człowiek się czuje dużo młodszy.

Ale wiesz, wśród młodszych osób zyskujesz energię i będziesz z tego tylko korzystał, mam nadzieję. Najważniejsze w tym meczu było przetrwać pierwsze 10-15 minut? Bo Alavés lubi nacisnąć w tym czasie, a później cofa się i dla was otwierają się sytuacje, żeby ich zaatakować.

I tak trochę było. Gdzieś tam pierwsze sytuacje, zagranie długą piłką, gdzieś boczny sektor, gdzieś próba dośrodkowania. Nie wiem, czy gdzieś zagrozili tak bardzo naszej bramce dzisiaj, poza bramką i może jedną sytuacją, gdzieś po wrzutce, trochę takiego chaosu, ale myślę też, że mając tą szóstkę taką, która trzyma tą pozycję zdecydowanie lepiej wyglądamy i bardziej mamy ten balans zachowany między defensywą i ofensywą. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że musimy popracować jeszcze, żeby w defensywie grać na zero, nie dopuszczać nawet do okazji, w ofensywie też tych sytuacji więcej kreować. Ale w tym meczu było bardziej, żeby przetrwać pomimo tych kontuzji, żeby gdzieś zdobyć trzy punkty, a teraz mamy dwa tygodnie z tylko jednym meczem w weekend, więc to jest moim zdaniem idealny czas, żeby popracować na fizycznością, nad tym żeby w ofensywie czy w defensywie poprawić te rzeczy, które do tej pory nie funkcjonowały.

Dalszą część wywiadu znajdziecie poniżej:

REKLAMA

Poleć artykuł