Zwycięstwo bez entuzjazmu

Przemek Walczak

18 stycznia 2024, 18:06

FCB

406 komentarzy

Fot. Getty Images

Unionistas Salamanca CF

USA

Herb Unionistas Salamanca CF

1:3

Herb Unionistas Salamanca CF

FC Barcelona

FCB

  • Alvaro Gomez 31'
  • 45' Ferran Torres 
  • 69' Jules Koundé 
  • 73' Alejandro Balde 
  • Czwartek, 18 stycznia 19:30
  • Estadio Municipal Reina Sofía
  • TVP Sport
  • FC Barcelona pokonała Salamankę 3:1 po golach Ferrana Torresa, Julesa Koundé i Alejandro Balde, ale musiała gonić wynik
  • Niepokoi sytuacja Christensena, który nie wyszedł na drugą połowę spotkania 
  • Barcelona miała problemy w obronie, raz po raz dopuszczając gospodarzy do oddawania groźnych strzałów

Trzeba przyznać, że Barcelona ma w tym sezonie problem z koncentracją w pierwszych minutach meczów. W listopadowym meczu z Deportivo Alavés podopieczni Xaviego ustawili niechlubny rekord, tracąc gola już w 18 sekundzie meczu, ale wygląda na to, że z lekcji nie wyciągnięto żadnych wniosków.

Już w 2. minucie Unionistas wyprowadziło groźny atak, Mario Losada został wypuszczony na czystą pozycję, ale na szczęście dla FC Barcelony uderzył obok bramkI. Podopieczni Xaviego próbowali rozbijać obronę Salamanki rajdami na skrzydłach. W 6. minucie João Félix dograł piłkę do Ferrana Torresa, który zgrał do Guiu, jego strzał został jednak zablokowany. W 20. minucie przy rzucie rożnym na ziemię padł Christensen; sędzia jednak nie użył gwizdka, a system VAR obecny na tym etapie rozgrywek nie zainterweniował. Już 3 minuty później Blaugrana stworzyła sobie świetną okazję. Z pierwszej piłki uderzał Guiu, ale doskonałą paradą popisał się Martínez.

W dalszych minutach pierwszej połowy piłkarze Barcelony próbowali niezliczonych wrzutek, które lądowały w rękawicach bramkarza lub były z łatwością wybijane przez obrońców. Tragedia nadeszła w 33. minucie. Głębokie dośrodkowanie Serrano z lewego skrzydła świetnie wykorzystał Martin, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Iñakiego Peñę. Stracony gol podrażnił Barcelonę, która starała się zdominować grę, narażając się jednak na kontry gospodarzy. Bardzo blisko szczęścia był Rastrojo, który w 44. minucie groźnie uderzył z ostrego kąta, z trudem obronił Peña. W tej sytuacji podziękować bramkarzowi powinien Sergi Roberto. Kapitan w tej akcji przegrał walkę o piłkę i dopuścił do strzału. Brak organizacji taktycznej okazał się zgubny dla zawodników Salamanki. W 45. minucie po rzucie rożnym strzał Rastrojo został zablokowany, a Ferran Torres otrzymał długie podanie od Felixa, po którym stanął twarzą w twarz z Martínezem. Hiszpan oddał płaski strzał w kierunku dalszego słupka, doprowadzając do wyrównania. Xavi nie miał powodów do zadowolenia po pierwszej połowie.

Na początku drugiej częsci spotkania boisko opuścił Christensen, który w pierwszej połowie po jednym ze starć leżał chwilę na murawie. Swój debiut w oficjalnym meczu zaliczył Pau Cubarsi, uzdolniony 16-latek z La Masii. FC Barcelona próbowała zamknąć gospodarzy na własnej połowie, wymieniając podania wszerz boiska. W 58' minucie Cubarsi próbował dogrania do wychodzącego na pozycję Balde, Hiszpan padł w polu karnym, ale sędzia po raz kolejny nie użył gwizdka. Xavi był zmuszony posłać w 61. minucie do boju piłkarzy pierwszego garnituru: na boisku zameldowali się Lewandowski, Gündoğan i Pedri. Wstyd kibice Barcelony mogli poczuć w 66. minucie, kiedy agresywny pressing piłkarzy Salamanki doprowadził do błędu w rozegraniu i wybiciu piłki na aut. Chwilę później świetnym dośrodkowaniem popisał się Martin, ale czujny był Iñaki Peña.

Niespodziewanym wybawiciel Barcelony został Jules Koundé. Obrońca przyjął sobie piłkę około 20. metra i piekielnie mocnym strzałem nie zostawił bramkarzowi szans na interwencję! Asystę przy tym golu zanotował... Pau Cubarsi, który w 71. minucie spóźnił się z interwencją i przy okazji debiutu dostał też zasłużoną żółtą kartkę. Dwie minuty później Alejandro Balde, rozgrywający do tego momentu słabe spotkanie, ruszył z dryblingiem w pole karne i z bliskiej odległości uderzył pod poprzeczkę, dając Barcelonie tak potrzebny oddech. Mając pewny wynik piłkarze Blaugrany zaczęli usypiać grę, wymieniając dużo podań, z których niewiele wynikało. Po wejściu na boisko Gündoğana dużo zyskał De Jong, który mógł pozwolić sobie na więcej kombinacyjnej gry, mając obok siebie Niemca. W 85' minucie Slavy nieźle uderzył z woleja. Pomylił się jednak minimalnie, a sędzia boczny podniósł chorągiewkę, sygnalizując spalonego.

Po gospodarzach coraz bardziej było widać zmęczenie, pozwalali przyjezdnym z Katalonii na coraz więcej pod własnym polem karnym, jednak zawodnicy Barcelony nie mieli już ochoty na wymianę ciosów z trzecioligowcem. W doliczonym czasie gry na ostatni wysiłek zdecydowali się piłkarze Salamanki, ale dwoma interwencjami popisał się Peña, odbierając trzecioligowcom nadzieję na wywalczenie dogrywki. 

Do końca meczu nie wydarzyło się już nic ciekawego, FC Barcelona dopełniła obowiązku, awansując do ćwierćfinału Pucharu Króla, co może być jedyną szansą na Puchar w tym sezonie. Na wyróżnienie zasługuje świetna atmosfera na stadionie gospodarzy oraz ładne zachowanie Ferrana Torresa, który wręczył swoją koszulkę choremu na raka kibicowi Salamanki.

FC Barcelona: Iñaki Peña, Sergi Roberto, Jules Koundé, Andreas Christensen (46' Pau Cubarsi), Alejandro Balde, Frenkie de Jong, Oriol Romeu, Fermín López(61' Pedri), Ferran Torres (82' Roque), Marc Guiu(61' Robert Lewandowski), João Félix(61' Gündoğan)

Unionistas Salamanca: Iván Martínez Marqués, Carlos Giménez(60' Sagarna), Ramiro Mayor, Erik Ruiz Álvarez, Ekaitz Jiménez Astigarraga, Álvaro Gómez(60' Nespral), Jordi Tur Antonio, Adri Gómez, Juan Antonio Serrano Llabrés(46' Javier Villar del Fraile), Jorge Rastrojo(60' Slavy) Moro, Mario Losada (80' Teijeira)

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Obowiązek spełniony, teraz czas ... na szczęśliwe losowanie

Ferment Torres......

,,Xavi nie miał powodów do zadowolenia po pierwszej połowie.'' - miał kolejne Deja vu

Mamy zwycięstwo, ale czy jest jakiś powód do radości ?
Wygrana tutaj to był obowiązek a po strzelonej bramce przez Unionistas były wielkie wątpliwości po tym co nasi zaprezentowali w pierwszej połowie.
Gra dalej tragiczna, dalej lekceważymy przeciwników i po raz kolejny zwycięstwo daje nam indywidualny przebłysk.
W Pucharze zostały takie zespoły jak Sociedad/Bilbao/Girona/Atletico i na ten moment nie ma po prostu żadnej możliwości na triumf w tych rozgrywkach.
Jeżeli szybko nie obudzimy się ze zmianą trenera to skończymy w top 4-6 i to będzie tyle w tym sezonie.

Oglądałem 2 ostatnie spotkania Real M- Atletico M ,cudowne mecze, oba zespoły na równym poziomie. Byłoby wielkim nieporozumieniem ubiegać się FCB o inne miejsce niż 4 z tą grą.Bo zasługują na miesce 8-9. Jest "radość" bo pobili IV i III ligową drużyną, wstyd patrzeć na to co robią .Powinni zwolnić Xaviego ,kolejny mecz gra Sergio R ,którego nie powinno być pod żadnym pozorem . Wstyd patrzeć .To przypomina sytuację jak chłop żeni się z ze zgrabną, atrakcyjną kobietą a po 8-10 latach ona ma 15 kg nadwagi. Patrzy na stare zdjęcia i się sam siebie pyta ,a gdzie jest ta kobieta z którą się ożeniłem ? Może to był sen ? ...

Mam nadzieję, że nasze Orły oglądały mecz Atletico-Real. Może trzeba było nagrać ten mecz i jeszcze kilka ray odtworzyć. Zaangażowanie, walka - tak wygrywa się mecze.

Atleti - Real 4-2 papierowi odpadli z pucharu króla po dogrywce :)

Myślę, że my również możemy powiedzieć, że mamy udział w zwycięstwie Atleti. Realowi zabrakło paliwa w baku po ostatnim meczu z kim?!?! No z nami :) Bravo cholo odrobiłeś lekcje no i tej poprzeczce musicie polerkę zafundować. Świetny mecz dla kibica sobie i wam życzę tego same w stosunku do naszej drużyny. Miłego piąteczku mordziaki do kolejnych meczy

Mentalnie to my jesteśmy daleko w tyle za takimi drużynami jak Real czy Atletico..

Ale powiem wam, że mecze Atleti z Realem to mógłbym co tydzień oglądać widowiska i strzelaniny niesamowite

Patrzę na grę Griezmanna, nie zważając nawet na tego pięknie gola to nie wiem jak nie potrafiliśmy wykorzystać jego mega potencjału. Już nie ma co nawet mówić, ze wtedy był Messi bo mając takiego grajka w składzie powinniśmy go wykorzystać.

Ależ piękna asysta viniciusa no kuzwa coś pięknego i ta jego mina xdxd

Zobaczymy czy cholo wyciągnął naukę z poprzednich męczy;)

Może i gramy piach, ale czytanie na stronie prześcieradeł płaczu Hala dzieci na sędziowanie od razu poprawia humor ;)

Nikt mnie tak nie irytuje jak ten Vini..

Zobaczcie czym jest sportowa złość i konsekwecja w dążeniu do celu. Bellingham jest niesamowity no świetnie się go oglada. 99,9% piłkarzy dostając taka piłkę strzelało by z całej epy. A on na spokoju wykłada główkę joselu. No Magik

Patrzę na mecz AM - RM i stwierdzam, że nasi zawodnicy to straszne ci.y

Tęsknie za czasami kiedy w takim meczu byłoby 5:0 w pierwszej połowie...

Nie wiem, jakoś nie cieszy mnie ta wygrana. Wiem, że prawdziwy kibic nie powinien tak pisać, ale jakbyśmy dzisiaj odpali to też by i dobrze było. Może by coś ruszyło jeśli chodzi o zwolnienie Xaviego. Nie da się oglądać meczów Barcelony w tym sezonie. Wszystko jest niejakie, piłkarzy wyglądają jakby nie wiedzieli jak mają grać. Nie ma żadnych schematów, nie ma wymienności pozycji. Nie ma tak naprawdę żadnych pozytywów. Xavi rzuca piłkarzy po pozycjach, gdzie siebie chce to tam będą grać. Ferran już w tym sezonie zagrał na każdej pozycji w ataku, a wszystkie bramki strzelił grając na 9. Roque… przerażające to jest. Przychodzi młody chłopak i zamiast go powoli budować to Xavi rzuca go na skrzydełko bo przecież na 9 MUSI grać Lewy. Kurde.. Nie da się na to wszystko patrzeć. Mamy lepszą kadrę niż rok temu, a gra jest 100% gorsza, a Xavi albo tego nie widzi albo o tym nie chce mówić. Tylko ile jeszcze? Ile jeszcze będziemy patrzeć na tą padlinę?

Jesteśmy na tym etapie, że modlimy się, żeby wygrało Atletico, bo jak wpadniemy na następnym etapie na Atletico, to będzie mniejszy wstyd z nimi przegrać niż z Realem. Naprawdę szorujemy po dnie, tylko problem polega na tym, że nie wiemy ile mułu jeszcze zostało. Pozostaje wierzyć, że dno jest kamieniste. Nadzieja umiera ostatnia.

Tym naszym panienkom jest potrzebny taki trener jak Diego Simeone… Oczywiście jego filozofii gry to ja nie pochwalam ale taki gość dobrałby się niektórym naszym „piłkarzom”

Nie miałem okazji oglądać. Jak bardzo źle było?

Wygląda na to że dobrze że odpuściłem mecz.

Prosze wlaczcie sobie R.Madrid vs A.Madrid i podziwiajcie jak sie gra w pilke

Jeśli ktoś z tego meczu wyciągnął coś pozytywnego to cieszę się szczęściem tej osoby bo ja do końca liczyłem na trzecioligowca. Ja pierdziele, wychodzi praktycznie podstawowym składem i gonimy wynik przypadkową akcją wyrównując na koniec pierwszej połowy. Do 70 minuty wpuszczamy już wszystko co mamy z pierwszego składu i strzał rozpaczy (bo przecież pomysłu na rozegranie akcji nie było żadnego, sam strzał świetny) wyprowadza nas na prowadzenie. Trzecia bramka to już tylko konsekwencja wcześniejszej. Ludzie, Xavi ma tak obsraną zbroję wynikiem, że pomyślunku w naszej grze za grosz. Forsowanie Roberto i Romeu - dramat, największe zagrożenie stwarzali pod naszym polem karnym, oni by mogli się nie załapać do składu naszych przeciwników. Ściągamy środkowego napastnika za 30 mln + 30 mln dalszych zmiennych i Xavi robi z niego skrzydłowego, a Lewy zamiast go puścić w jednej z akcji jak wpadał w pole karne to holuje piłkę.... Sam Roque ma chyba wrażenie, że ktoś sobie z niego jaja robi, a latem będą artykułu, że są pierwsze wątpliwości i w sumie jakby się ktoś zgłosił, to klub chętnie młodego sprzeda. I nikt nawet się nie zastanowi, że nasz specjalista na ławce zmarnował mu pół roku. Przecież tej nieuporządkowanej i bezmyślnej kopaniny się oglądać nie dało. Podkreślę raz jeszcze - nie wycierał nami podłogi Real, nie była to LM i jakieś City czy inne PSG, my graliśmy z trzecioligowcem, który zajmuje póki co 13 miejsce w tym sezonie....

Xavi weź juz daj se spokoj.

Szkoda sobie strzępić język...

Mam wrażenie że Ez Abde nie był gorszy od Ferrrrrrrana

Romeu i Roberto proszę zostańcie w tej Salamance proszę nie wracajcie do Barcelony!!!

Roque wchodzi i wchodzi na skrzydło.. xd No krew zawala jak się widzi co też Xavi robi. Kolejny zawodnik będzie stracony jak nie będzie grał nie na swojej pozycji. No tak bo Lewandowski musi grać ;)

Jak bez entuzjazmu?! Rozpędzona Xavineta przyciągnęła tylu kibiców, że aż serwery padały!

zaplacic za chlopaka 40 baniek ,potem kazac mu grac na skrzydle to jest paranoja.Jest mlody i chyba do konca nie rozumie ,ze zaczynaja go ponizac.Lewy mu nie popusci i go tam wykoncza

Może i 3 ligowiec ,może i mecz słaby ,ale może po strzelonych barkach Balde ,Kounde ...uwierzą w siebie ,może jakaś radość i pewność będzie widać na ich twarzach .o Ferannie nie mówię ,bo liczby ma niezłe ,ale jak skrzydłowy ma robić różnice ,jak przedryblować nie potrafi 3 ligowego obrońcy ,a gdzie LM ,LL......

Jeeeeesssssssst gramy na 3 frontach jeszcze w styczniu ;) Piękne akcje, lewy w gazie, wszystko gra. No i Xavi mój faworyt zostaje. Pięknie mi się będzie spało ;)

Ależ emocje
Mam nadzieję że Atleti pokaże dziś pazur

Żałosny mecz ... szkoda Xavi zostaje...

Ostatnio była historyczna wygrana dwoma bramkami, a czy ktoś pamięta kiedy ostatni raz strzeliliśmy 3 i więcej bramek, bo zdaje się, że to jeszcze głębsza "historia".

Fatalnie to wyglądało... wygraliśmy tylko dlatego że zespół przeciwnika opadł z sił . Szkoda mi zespołu gospodarzy bo zdecydowanie bardziej zaslugiwali na ten awans im przyjemność sprawia zwykle bieganie za pilką a my gramy jak za karę. Bawimy się dalej w udawanie że jesteśmy poważną drużyną z trenerem który nie panuje nad tym co się dzieje .

Do czego to doszło że kibice w euforii bo Barcelona wygrała z trzecioligowcem dwiema bramkami. #facepalm

Chciałbym wiedzieć w jakim celu w takim meczu z trzecioligowcem wchodzi ten nieszczęsny Lewandowski. Jeszcze komentatorzy: "Widać, że wejście Lewandowskiego odmieniło grę" XD. Nie muszę chyba mówić, że po raz kolejny mecz ogrywany z zamysłem "Idźcie i grajcie, może wygramy". Marazm, nuda, coraz częstszy brak chęci do oglądania i zero rozwoju taktycznego czy wyuczonych schematów. Gdyby chociaż można było pooglądać w takim meczu co potrafi ten młodziutki Roque, ale lepiej wpuścić Lewandowskiego. Jaki jest cel jego wejścia skoro chwilę później Xavi wpuszcza Roque każąc mu grać na skrzydle. Tak swoją drogą, jak się nie mylę, 3 raz na innej pozycji. Żart! Oczekiwania na dymisje ciąg dalszy, bo o poprawie to nawet marzyć już nie warto.

Ważne że w kluczowych meczach pucharowych nie odstajemy od rywala brawo! EUROPA JEST NASZA

Panowie w końcu wygrana 2 bramkami można powiedzieć, że pewna wygrana a nie jakieś przepychanie

Również pozdrawiamy komentatora TVP sport :)

Żułał jaki obrażony na ławce

Dobra Panowie, w pięknym stylu odbudowujemy się po porażce z prześcieradłami. Wszystko jest na dobrej drodze, wierzymy w drużynę i trenera. Jedziemy dalej!

Xavi...jesteś wielki!

Roque jakiś taki pogarbiony biega i szybkości to w nim nie widać niestety.

To jest ten punkt zwrotny!! Teraz to jeż będziemy dominować. Maszyna ruszyła. Europo bój się!!!!

niezły nowy skrzydłowy roque jak z klasycznej 9 próbować robić skrzydłowego ...

Po tym meczu na TVP Sport będzie prawdziwy mecz.
konto usunięte

Co za obrona łoniakiego.

Dlaczego nie wpoić naszym zawodnikom, że jak są na 16tym metrze i mają wolną przestrzeń to mają próbować strzelać na bramkę. Wydaje mi się, że to naprawdę rozwiązałoby masę naszych problemów (w takich sytuacjach zawsze impomował mi Podolski).

Nigdy. I nigdzie. Nawet w buraczanej polskiej lidze nie widziałem tak pokracznie grającego i biegającego piłkarza jak Oriol R.
Jego walka o górną piłkę polega na wspięciu się na palce i .... liczeniu na cud, że rywal nie wyskoczy do piłki. Każde podanie do tyłu... ja cię....
Mam wrażenie, że Girona notuje taki sezon tylko dlatego, że się go pozbyli z klubu i składu...

Na jakiej pozycji gra Brazylijczyk skoro też lewy na boisku

Boze jaki ten Romeu to jest dramat

Xavi nie ucz piłkarzy...ucz się od piłkarzy.

No to mamy super duet napadziorów!

Jest i tygrys , dziś jeszcze biali w dziurę i piekny wieczór...

Myslelm, że jak przyjdzie V. Roque to zablokuje to rozwój Lewego, ale Szawi nie jest w ciemię bity...

Komentator o docenieniu Xaviego bo wpuścił Gundogana ;) Doceńmy Xaviego bo nie mial innej możliwości:p:p