Przyszłość Sergiego Roberto pozostaje niejasna, ponieważ po tym sezonie kapitanowi Barcelony wygasa kontrakt z klubem. Tymczasem dziennikarz Jordi Gil w swoim artykule dla Sportu zdaje się sugerować, że kierunkiem dla 31-latka mogłaby być Anglia, gdzie zawsze był ceniony.
W opublikowanym wczoraj tekście czytamy, że Roberto chciałby zostać w Barcelonie, ale gdyby musiał odejść, zawsze miał wzięcie w Anglii. Gil podaje, że ostatnim klubem, jaki pytał o wychowanka Blaugrany, był Arsenal. Nie określił jednak, kiedy konkretnie to było. Zdaniem dziennikarza Kanonierzy ceniliby możliwość liczenia na gracza o doświadczeniu i wszechstronności Hiszpana, który mógłby grać jako klasyczny box-to-box i pomagać młodej drużynie. Gil pisze, że Arteta bardzo ceni postać kapitana Barcelony.
Dziennikarz Sportu zwraca uwagę, że w lecie 2020 roku Roberto mógł trafić do Manchesteru City. Barça chciała wówczas sprzedać Nélsona Semedo, ale odpowiedź Pepa Guardioli była klarowna: „wolę Sergiego Roberto”. Wychowanek Barcelony miał jednak kontrakt do 2022 roku, a niepewne czasy w związku z pandemią miały zdaniem Gila wzbudzić wątpliwości co do przeprowadzenia operacji. Z kolei parę lat wcześniej Roberto mógł zostać piłkarzem Stoke, gdy miał trudności z przebiciem się w Barcelonie. Sankcje nałożone na kataloński klub przez FIFA spowodowały, że Barça zatrzymała Roberto, który wkrótce zaczął grać jako prawy obrońca po kontuzji Daniego Alvesa. Później rola wychowanka w zespole się wzmocniła.
Gil argumentuje, że gdy Roberto kończył się kontrakt w ostatnich dwóch przypadkach, miał propozycje z „wielu krajów”, w tym z Włoch. Mimo to jego zdaniem piłkarz wydaje się bliżej Anglii, gdyby musiał odejść, zwłaszcza że spędzał w Londynie dużo czasu, na przykład podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia. Gil podaje, że końcowym celem kariery Roberto ma być MLS, ale 31-latek nadal czuje się na siłach grać w europejskiej piłce na najwyższym poziomie.
Mimo tych doniesień trudno zakładać, żeby kapitan Barcelony mógł liczyć na angaż w mocnym europejskim zespole, zwłaszcza z Anglii, gdzie pieniędzy na dobrych graczy nie brakuje. Media są dość zgodne, że decyzja ws. Roberto zapadnie pod koniec sezonu. Wcześniejsze doniesienia wskazywały, że umowa z Barceloną może zostać przedłużona o rok w przypadku rozegrania przez wychowanka odpowiedniej liczby meczów. Marca podaje jednak, że obie strony muszą wyrazić zgodę na kontynuowanie współpracy.
Komentarze (12)
Nie pojmę nigdy fenomenu jego popularności w katalońskich gazetkach, piłkarsko średniak zupełny (łagodnie mówiąc), taka maskotka klubu.