Jednym z głównych problemów Barcelony na poziomie kadrowym jest brak klasowego defensywnego pomocnika. Dlatego też Xavi musi rozwiązać tę zagwozdkę na poziomie kolektywnym, a sprzyja mu to, że po przerwie reprezentacyjnej będzie miał do dyspozycji komplet swoich podstawowych pomocników. Warto w tej sytuacji rozważyć różne warianty, na jakie mógłby postawić trener, również te nieoczywiste, z nową rolą Gaviego.
Pozyskany w lecie Oriol Romeu nie tyle przestał się jawić jako wartościowe uzupełnienie kadry, co staje się wręcz w ostatnich tygodniach piłkarzem, którym po prostu nie da się grać w żadnych warunkach. Ani w starciach na wyższym poziomie, ani w konfrontacjach z niżej notowanymi rywalami. Można liczyć, że Romeu będzie jednak prezentował się nieco lepiej, zwłaszcza w korzystniejszym otoczeniu (powrót Frenkiego de Jonga), ale problem z tym, czy jest sens stawiać na gracza o takiej, a nie innej charakterystyce, pozostanie. Podobnie jak to, jak powinna wyglądać once de gala na najważniejsze i najtrudniejsze pojedynki. Wydaje się, że nieliczne zalety Romeu nie są w stanie zrekompensować problemów, jakie pojawiałyby się w takich spotkaniach w związku z pobytem 32-latka na boisku. Zwłaszcza, gdy masz czterech innych jakościowych pomocników.
Dlatego też Xavi musi znaleźć inne rozwiązania i zdaje sobie z tego sprawę. Z tego powodu ostatnio częściej ustawiał jako defensywnego pomocnika İlkaya Gündoğana. Niemiec to piłkarz niezwykle inteligentny i znakomicie rozprowadzający futbolówkę, a co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Z drugiej strony jest jednak nazbyt ograniczony na poziomie fizycznym, żeby w dłuższej perspektywie spełniać wymagania związane z grą na pozycji piwota. Gundo nie jest idealnym graczem do tego, żeby w fazie defensywnej w odpowiednim tempie wypełnić przestrzeń, doskoczyć do rywala, zdominować go fizycznie. A tego Barça potrzebuje w tym sektorze, zwłaszcza w newralgicznych momentach utraty posiadania i powrotu do obrony oraz przy ataku pozycyjnym przeciwnika.
Z podobnych powodów nie jest też w stanie tego zrobić Frenkie de Jong. Holender jest graczem o niezwykłej wytrzymałości, ale w pojedynkach w defensywie nie jest drapieżnym zawodnikiem. Mówiąc obrazowo – De Jong jest bardzo pracowitym artystą, ale nie do końca robotnikiem, którego Barça potrzebuje w tym sektorze. Ponadto miewa problemy z lokalizacją rywala w obronie, zwłaszcza przy szybkich atakach. A przecież jego największą zaletą jest zdobywanie przestrzeni, mijanie rywali w dryblingu czy poprzez rozegranie, co wyklucza go z roli stacjonarnego defensywnego pomocnika. Nie mam wątpliwości, że Xavi będzie próbował ustawiać razem właśnie De Jonga i Gündoğana, ale nie jestem przekonany, czy takie rozwiązanie będzie w 100% optymalne w obecnych warunkach ze względu na powyższe braki tych graczy.
Defensywnym pomocnikiem… Gavi?
Wariant jest mocno nieoczywisty i budzący wiele wątpliwości, ale warto się nad nim pochylić, między innymi dlatego, że Xavi nie ma dużego wyboru, co najmniej do zimowego okienka, a możliwe, że również do lata. Gavi jest jedynym pomocnikiem Barcelony na wysokim poziomie, który nie tylko potrafi wcielić się w robotnika, ale on ma to wręcz we krwi. Jest w stanie błyskawicznie doskoczyć do przeciwnika, nie dać mu odetchnąć, przecinać mu linie podań. Potrafi być takim minibuldożerem, przy którym rywale wiedzą, że nie będą mieli swobody działania. Zdolnym nie tylko podgryzać przeciwnika, ale i zabezpieczać teren, którego Barça na ten moment zostawia zdecydowanie zbyt wiele. Warto wykorzystać to, że Gavi dobrze czuje się w grze bez piłki i w fizycznych starciach.
Oczywiście Gavi to też nie jest idealne rozwiązanie. 19-latek mógłby mieć problemy z dobrym ustawieniem się na boisku, decyzyjnością, zapewne też nadmierną impulsywnością. W końcu Gavi to żywioł, zawodnik, którego raczej co do zasady nie powinno się przywiązywać do jakiejś strefy. Dlatego myślę, że funkcjonowanie środka pola musiałoby się opierać na zasadzie kooperacji wszystkich elementów, aby podczas konkretnych etapów gry piłkarze realizowali różne zadania. A może okaże się, że Gavi przy całej swojej pasji jednak jest w stanie być również zdyscyplinowanym taktycznie graczem?
W fazie wyjściowej za inicjowanie akcji odpowiadaliby De Jong, Pedri czy Gündoğan, a Gavi mógłby zbierać drugie piłki bliżej połowy rywala. Natomiast w momencie przejścia do ataku pozycyjnego 19-latek byłby raczej odpowiedzialny za asekurowanie partnerów. Gavi i tak póki co nie jest głównym rozgrywającym, a bez wątpienia jest zdolny do szybszego powrotu pod własną bramkę niż jego koledzy i duszenia w zarodku kontrataku rywala. Dlatego dobrze byłoby wykorzystać jego zdolności do przypilnowania obrony i asekuracji, gdy ktoś z grona De Jong, Pedri czy Gündoğan będzie atakować pobliże pola karnego. Chodzi o zabezpieczenie się w ściśle określonych momentach, gdy walory Gaviego będą potrzebne w obronie. Nie mówimy tu o byciu jedynym typowym defensywnym pomocnikiem w każdym momencie gry, przynajmniej na ten moment.
Faza wyprowadzania piłki:
Faza ataku pozycyjnego:
Faza obrony w ataku pozycyjnym rywala:
Oczywiście te schematy mogą różnić się nie tylko innymi nazwiskami w obronie czy w ataku oraz przesunięciem któregoś z graczy w jedną lub drugą stronę, ale też nawet ustawieniem z trójką napastników zamiast proponowanej powyżej dwójki. Mogą to być warianty z Julesem Koundé na prawej obronie czy João Felixem na lewej stronie ataku lub Lamine Yamalem w miejsce Raphinhi. Sedno tkwi w samym ustawieniu Gaviego, który miałby za zadanie być bardziej stacjonarnym graczem w fazie rozgrywania piłki, a przynajmniej wtedy, gdy pozostali pomocnicy angażują się w grę wyżej. Takie zabezpieczenie uwolniłoby w jakimś stopniu De Jonga, Gündoğana czy Pedriego, a być może dzięki temu ruch bez piłki wyglądałby nieco lepiej w ofensywie. Dlaczego Gavi nie byłby ustawiony permanentnie na "6"? Bo dobrze by jednak było wykorzystać jego energię przy kontratakach czy przy wspomnianej walce o drugą piłkę.
Pytanie brzmi, jak Gavi sprawdziłby się nie tyle w tranzycji (niestety równie dobrze mógłby nałapać kartek…), co przy ataku pozycyjnym rywala, bo w założeniu również w tej sytuacji 19-latek byłby ustawiony w roli podwójnej „6” obok De Jonga. Ta cała koncepcja zaczęła mi świtać właśnie po jego występie w Klasyku. Gavi grał wówczas obok İlkaya Gündoğana i często, zwłaszcza w momencie konstruowania akcji przez Real, był w zasadzie defensywnym pomocnikiem, być może przechylonym nieco w prawo. Młody Hiszpan skutecznie przerywał kolejne próby rozmontowania defensywy Blaugrany. Umiejętnie asekurował kolegów, doskakiwał tam, gdzie powinien, w kolejnych akcjach ograniczał Viníciusa czy Bellinghama. W dużej mierze właśnie dzięki Gaviemu Barça całkowicie zneutralizowała możliwości ofensywne Realu, który do fantastycznego uderzenia Anglika nie był w stanie nic zrobić. A 19-letni Hiszpan był wszędzie.
Na pewno wypracowanie takiego modelu nie będzie łatwe, zwłaszcza że sezon już trwa. Wymagałby on dobrej współpracy wszystkich członków środka pola, aby całość przebiegała w sposób zorganizowany, a nie chaotyczny. Oczywiście wiąże się to z kolejnymi problemami, jak np. z tym, że w takim wariancie zrezygnujemy z tak istotnego doskoku Gaviego w wysokim pressingu. Nie twierdzę zatem, że to jest magiczna formuła, która rozwiąże problemy Barcelony, ale warto chociaż przetestować takie rozwiązanie w odpowiednich momentach. Przynajmniej dopóki Barça nie postara się o szybszego defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia.
Krótka kołdra
Ptaszki (a konkretnie Javi Miguel z ASa) ćwierkają, że po powrocie De Jonga do gry Xavi może wrócić do ustawienia z czterema pomocnikami. W jakimś stopniu jest to zasadne, mając w składzie takich graczy jak De Jong, Gündoğan, Pedri czy Gavi. Oczywiście może to spowodować ograniczenie potencjału w ataku i dalsze trudności z kreowaniem okazji, ale taką właśnie kadrą zaprojektowała Barcelona przed sezonem. A w takim wariancie czwórka graczy drugiej linii może przynajmniej pomóc upłynnić grę i zapewnić większą kontrolę wydarzeń, której ostatnio zdecydowanie brakowało. W omawianym w tym artykule kontekście zapewniłoby to również możliwość asekurowania się przez pomocników w defensywie i wymienność ról między nimi. Zresztą przy trójce pomocników także można by chociaż przetestować powyższy wariant. Może wyszłoby z tego coś dobrego.
Komentarze (60)
Tak na marginesie - wszyscy narzekają na faule Gaviego i jakby to z tym było, a wg. mnie to ostatnimi czasy Gavi kartkuje się dość rozsądnie, zwłaszcza jak trzeba grać defensywnie i z rozwagą. A to, że statystyka kartek mu nie spada przez sędziów z urojeniami to inna sprawa.
Wyobrazcie się bie jak te sznurówki zawiąże na final LM z Men City.
Gundogan nie zachwyca grajsc na pozycji Gaviego, jest tez zbyt wolny by grac gdzie indziej. Mysle ze Gundo nie pasuje barcelonie bo w srodku pola jest pedri i gavi. De jong tez umie opanowac pilke i dryblowac oraz poslac ciasteczko (moze grac naprzemiam z gavim na pozycji)*.
W tym sezonie srodek pola z Gundo ani razu dobrze nie wyglądał. Nie pisze ze to zly pilkarz tylko niepotrzebny stylowi gry Barcy.
Mogło by to wypalić a jak nie to trudno.
Jest szybki,ma genialny odbiór, waleczny, dobrze by wyprowadzał piłke.
Miałby problem z regulowaniem tempa gry i trzymaniem pozycji.
Dziękuję za uwagę.