Nowy piwot zamiast Vitora Roque w styczniu?

Mateusz Doniec

3 listopada 2023, 22:00

Sport

31 komentarzy

Fot. Getty Images

Od wielu tygodni media informują, że w styczniu do zespołu Barçy dołączy Vitor Roque. Mimo kłopotów z FFP klub miał zapewnić Xaviego, że będzie mógł liczyć na brazylijskiego napastnika. Dziś jednak Toni Juanmarti z dziennika Sport donosi, że 18-latek przestał być już priorytetem, a stał się nim nowy piwot.

FC Barcelona liczyła na rejestrację Vitora Roque w zimowym okienku transferowym i traktowała tę sprawę priorytetowo. Nie można też zapomnieć o "sprawie Gaviego", którego nowy kontrakt został zarejestrowany na razie dzięki środkowi zapobiegawczemu. Jak jednak informuje Toni Juanmarti z dziennika Sport, priorytetem większym niż sprowadzenie Brazylijczyka w styczniu jest pozyskanie nowego defensywnego pomocnika.

Według dziennikarza klub uznał, że do gry w ataku jest wystarczająco dużo zawodników: Lewandowski, Ferran, Raphinha, Lamine Yamal, João Felix. Pięciu piłkarzy na trzy pozycje. Tymczasem jedynym naturalnym piwotem w kadrze jest Oriol Romeu. Co prawda na tej pozycji mogą grać też İlkay Gündoğan i Frenkie de Jong (lub obaj razem w dwójce piwotów), lecz dyrekcja sportowa miała uznać, że aby walczyć o najwyższe cele na wiosnę w Lidze Mistrzów, konieczne jest sprowadzenie nowego defensywnego pomocnika, najlepiej "dobrego, ładnego i taniego", jak pisze Juanmarti.

Powody takiej decyzji są dwa: Po pierwsze, aby zarejestrować Vitora Roque, potrzeba 13-14 milionów euro w "fair play". Z kolei piwot, wypożyczony lub zakupiony "niskim kosztem", miałby znacznie mniejszy wpływ na FFP. Ponadto klub myśli o fazie pucharowej Ligi Mistrzów i uważa, że ważne jest, aby mieć gracza na wysokim poziomie, który wytrzymywałby szybkie transportowanie piłki przez rywali i wysoką intensywność, jakiej wymaga turniej kontynentalny.

Toni Juanmarti zapewnia, że Barça nie będzie przesadnie zobowiązywała się względem zawodników, których prawdopodobnie będzie potrzebować tylko w krótkim okresie. Z tego powodu opcja wypożyczenia zyskuje na znaczeniu. Podpisanie w styczniu kontraktu z zawodnikiem, który miałby przed sobą świetlaną przyszłość w klubie, jest skomplikowane.

Trudno jednak wyobrazić sobie defensywnego pomocnika, który byłby dostępny zimą, który byłby lepiej przygotowany na Ligę Mistrzów niż Oriol Romeu i który byłby tani, lub któremu jego klub pozwoliłby odejść na zasadzie wypożyczenia, jak w przypadkach João Felixa i João Cancelo.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

jak już mamy szukać piwota na miejsce Busquetsa nie ma innej opcji niż La Masia tylko tam znajdziemy potrzebnego nam gracza który ogarnął by tą trudną pozycje a zawodnicy w Masi są na to przygotowywani od najmłodszych lat
« Powrót do wszystkich komentarzy