W sieci krąży rozmowa między Lucasem Hernándezem, Kylianem Mbappe i Ousmane’em Dembélé, podczas której pierwszy z wymienionych obraził Barcelonę. Do wydarzenia miało dojść podczas treningu PSG.
Wszystko zaczęło się od pytania Mbappe w stronę Dembélé: „przychodzisz z Barcelony, dlaczego nie śpiewasz?”. Nie znamy kontekstu tej sytuacji wyglądającej na absurdalną, ale nagranie miało wycieknąć z oficjalnej telewizji PSG. Uwagę zwracają jednak przede wszystkim słowa Lucasa Hernándeza, który rzucił: „jak tak gówniana drużyna [jak Barça – przyp. red.] może nauczyć cię śpiewać?”. Początkowo te zdanie przypisywano Achrafowi Hakimiemu, ale francuskie media uważają, że chodzi o byłego zawodnika Atlético czy Bayernu.
PSG wygrało wczoraj z Lens 3:1 w trzeciej kolejce Ligue 1 i tym samym zdobyło pierwsze trzy punkty w tym sezonie po wpadkach z Lorient (0:0) i Toulouse (1:1). Dembélé zadebiutował w tym starciu w wyjściowym składzie paryżan. Miał cztery kluczowe podania, wygrał 6 z 14 pojedynków i zanotował 18 strat. Nie wykorzystał też jednej bardzo dobrej okazji do zdobycia bramki.
Komentarze (78)
To Się nazywa fałszywa świadomość i on naprawdę wierzy w to co mówi . Xd
Ten "artykuł" to taka desperacka próba podtrzymania klikalności?
Przecież to jest skierowane do osobników którzy bez jakiejkolwiek refleksji zaczną wyzywać wymienionych piłkarzy.
Ale o to pewnie chodzi, stworzyć aferę byle klikali.
Smutno to powiedzieć, ale poziom tego portalu zaczyna osiągać dno!
Tam nie ma spin, tylko żarty - wielu piłkarzy w Ligue 1 śledzi LaLigę, a Barcelona to podatny grunt jak chodzi o żarty - piłkarze narzekający na zachowanie sędziów we Francji żartują że to od Negreiry, piłkarze żartujący o pensjach mówią że może zarabiają mniej ale klub ich szanuje, młodzi piłkarze, szczególnie z zespołów, które słyną z produkcji talentów często wyśmiewają w żartach takie kluby jak Barcelona mówiąc że połowa nominowanych to marketing, a zwycięzca nawet koło najważniejszych nominowanych nie stał (przykładowo nominacja Nico, zwycięstwo Gaviego, którzy pokonał w pleciscycie Bellinghama, Camavingę czy Musialę).
Nie ma w tym nic złego - to tylko żarty, a jak wyciągnie się z kontekstu fragment prywatnej rozmowy ze "śmieszkami" to przeciętny kibic, który nigdy nie miał styczności z żartami będzie przeżywał, a dziennikarz cieszył sie że stworzyć clicbait. Może dla części kibiców być to szok, ale piłkarze nie chodzą z kijami w tyłku oprócz ciężkiego zasuwania na treningach oraz bardzo dużo żartują, prześmiewają i na bieżąco komentują wydarzenia w piłce, szczególnie tej "wielkiej".
Czy ktoś wie jak tam gra Dembele w PSG?