Pablo Maffeo znalazł się na liście potencjalnych kandydatów do gry na pozycji prawego obrońcy w FC Barcelonie. Nazwisko Hiszpana zostało wymienione podczas środowego spotkania szefów działu sportowego klubu.
Obrońca Mallorki jest przedstawiany jako opcja „niskokosztowa”, zwłaszcza biorąc pod uwagę przeszkody w pozyskaniu głównych celów, czyli Juana Foytha i João Cancelo, a także Ivana Fresnedy. Xavi dał jasno do zrozumienia, że potrzebuje prawego obrońcy z bardziej defensywnym niż ofensywnym nastawieniem, aby zrównoważyć linię obrony.
Ze względu na problemy Barcelony z transferami Juana Foytha czy João Cancelo, klub rozpoczął działania w celu sprowadzenia Pablo Maffeo. Operacja mogłaby zamknąć się między sześcioma a ośmioma milionami euro. Klauzula obrońcy wynosi trzydzieści milionów, ale, jak pisze AS, klub z Balearów byłby skłonny do rozpoczęcia negocjacji w poszukiwaniu korzystnego wyjścia dla wszystkich stron.
Pod względem zarobków Pablo Maffeo byłby również bardziej przystępną opcją, ponieważ w Mallorce zarabia obecnie ponad 500 tysięcy euro rocznie. Trenerzy doceniają także jego bogate doświadczenie w Premier League (Manchester City), Bundeslidze (Stuttgart) i LaLidze (Girona i Mallorca). Klub uważa, że 26-latek mógłby zapełnić lukę na prawej obronie.
AKTUALIZACJA
12:26 Jak podaje Gerard Romero, temat Maffeo dotyczy bardziej oferowania go ze strony obozu zawodnika.
Komentarze (25)
Maffeo na LaLigę podobnie do Romeu z pewnością wystarczy, ale za rok znowu będzie płacz że potrzebujemy kogoś do walki w LM. W tym celu lepiej by było już teraz sprowadzić talent pokroju Fresnedy czy Martineza, ale 10 razy tańszy, przed tzw. pierwszym sezonem w poważnej piłce pierwszoligowego zespołu. Fajnie by było jakby mimo wszystko Barcelona sprowadziła kogoś perspektywicznego za grosze, kto w szybkim czasie się rozwinie i zwiększy swoją wartość rynkową. Przykładowo Gonçalo Esteves ma rok kontraktu i wyceniany jest na 2mln euro - moim zdaniem talentu ma więcej niż Fresneda i Martinez razem wzięci, a jedyna różnica polega na tym że potrzebuje zdobyć doświadczenie. Nawet przy Maffeo taki piłkarz mógłby przygotowywać się do rywalizacji sportowej już w sezonie 24/25.
Podsumowując - ze wszystkich nazwisk jakei się przewijały w kontekście ostatnich tygodni to Frimpong jest najlepszym sportowo wyborem, a Maffeo to rozwiązanie na LaLigę na teraz. Mimo wszystko dobrze by było gdyby Barcelona obok rozwiązania na teraz sprowadziła jakiś talent chociaż w cenie do 1-2mln euro.
Ściągnęliśmy typowego średniaka rok temu - Bellerin,, który praktycznie nie grał, bo był tak cienki. Czy my naprawdę musimy wydawać tak pieniądze w błoto?
Takimi zawodnikami my ligi nie zdominujemy, nie mówiąc o Europie.