Koniec sagi związanej z powrotem Leo Messiego wykreował wiele teorii na temat tego, czy Barça i zawodnk rzeczywiście chciały tak bardzo tego powrotu, czy może rzeczywistość była nieco inna niż przedstawiano ją w mediach. Tę drugą wersję potwierdza wypowiedź Neymara, który zapewnia, że o decyzji Leo wiedział już wcześniej.
- Wiedziałem już o tym! Wiedziałem... Messi jest jednym z moich najlepszych przyjaciół. To dar, który otrzymałem od futbolu. Miałem okazję go spotkać, grać z nim, a potem być jego przyjacielem. Więc wiedziałem już wcześniej, że on tutaj trafi i nawet o tym rozmawialiśmy. Powiedziałem mu, że będzie tu bardzo szczęśliwy ze względu na miasto, na styl życia oraz szansę na grę i mieszkanie tutaj w Miami. Jestem pewny, że Leo zmieni tę ligę - powiedział Neymar w wywiadzie dla NBA Brasil przeprowadzonym właśnie w Miami.
- Myślę, że wszyscy powinniśmy się cieszyć jego grą, ponieważ niestety nic nie trwa wiecznie. To był oczywiście słodko-gorzki moment, gdy odchodził - dodał Brazylijczyk.
Warto zatem zadać sobie pytanie, kiedy tak naprawdę Leo podjął decyzję o odejściu do Interu Miami. W oficjalnym komunikacie FC Barcelona poinformowała, że w poniedziałek 5 czerwca Jorge Messi przekazał Joanowi Laporcie decyzję Argentyńczyka, lecz media wciąż podtrzymywały wtedy nadzieję na powrót 35-latka i być może wspomniany komunikat był tylko "uzgodnioną formułką".
Jednak z drugiej strony inny bliski przyjaciel Messiego w PSG Marco Verratti pożegnał Argentyńczyka 4 czerwca po ostatnim meczu sezonu PSG, pisząc m.in. "Powodzenia dla Ciebie i Twojej rodziny w nowym doświadczeniu", co już mogło sugerować, że Messi nie wróci do Barcelony.
Nie wiadomo tak naprawdę, jak bardzo autentyczna była chęć powrotu zarówno ze strony klubu, jak i zawodnika, oraz kiedy rzeczywiście Argentyńczyk podjął ostateczną decyzję.
Komentarze (32)
Natomiast sposobu w jaki tę sprawę załatwił, tj. próbował tłumaczyć, że chciał wrócić, ale klub nie zrobił wystarczająco dużo by go ściągnąć, a on nie mógł już czekać - nie rozumiem i budzi to lekki niesmak.
Może ma złych doradców, którzy fatalnie mu doradzili w kwestiach PRowych.