Jordi Alba pożegnał się wczoraj z Barceloną, a już dziś pojawiają się doniesienia dotyczące jego dalszej przyszłości. Lewy obrońca jest nawet łączony z Atlético.
Jak informuje Mundo Deportivo, nie tylko Rojiblancos, ale też Inter i Benfica kontaktowały się już z agentem Jordiego Alby Vicentem Foresem. Atlético ma problem na lewej obronie po poważnej kontuzji kolana Reinildo, a z Benfiki po sezonie odejdzie Alejandro Grimaldo. Z kolei Inter od dłuższego czasu ma na celowniku Jordiego Albę, a już poprzedniego lata mówiło się o przybyciu weterana do Włoch. Teraz Nerazzurri mogą znów ruszyć po Hiszpana, skoro po sezonie będzie on wolnym zawodnikiem.
Zdaniem Marki póki co nie przedstawiono jeszcze Jordiemu Albie żadnej oferty, ale 34-latek chciałby jeszcze pograć w pierwszorzędnym zespole. Dziennik nie wyklucza, że pojawi się jednak propozycja z Arabii Saudyjskiej. Madrycka gazeta nie jest przekonana co do tego, czy Atlético będzie chciało zapłacić Jordiemu Albie wymaganą pensję, choć potwierdza, że doszło do kontaktów. Warto przypomnieć, że Barcelona zapłaci piłkarzowi część wynagrodzenia za następny sezon na podstawie porozumienia o przedwczesnym rozwiązaniu kontraktu. Zgodnie z tymi informacjami Rojiblancos szukają gracza o innym profilu.
Temat znalezienia nowego klubu przez Jordiego Albę teraz dopiero się rozkręci, ponieważ piłkarz wcześniej polecił swojemu agentowi, żeby nie negocjował z żadnym klubem, dopóki jego odejście nie zostanie potwierdzone. Lewy obrońca cieszy się dużym zainteresowaniem na rynku, zwłaszcza że nadal potrafi zaprezentować wysoki poziom.
AKTUALIZACJA
22:15 Jak donosi Mundo Deportivo, Jordi Alba zrezygnował z 60% swojej pensji z ostatniego roku kontraktu, który miał obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku. Dziennik dodaje, że lewy obrońca miał jeszcze opcję przedłużenia współpracy o kolejny rok w przypadku realizacji określonych celów.
Komentarze (15)
Pensja by spadla, a i ktos lepszy niz Ferran na LS by sie trafil.