Alejandro Balde od kilku lat był w La Masii uważany za ogromny talent i dość często był określany mianem najbardziej utalentowanego lewego obrońcy w Barcelonie od czasu Alejandro Grimaldo. Jego gwałtowny rozwój na pewnym etapie stanął w miejscu, a do tego Balde zmagał się z wieloma urazami. W pewnym momencie można było sądzić, że jego gra w pierwszej drużynie będzie możliwa dopiero wtedy, gdy nadrobi liczne braki, a nie tak dawno pod uwagę było brane również wypożyczenie młodego Hiszpana. Alejandro jednak został obdarzony przez Xaviego dużym zaufaniem i szybko odpłacił się dobrymi występami, stając się ważnym graczem zespołu.
Ansu, Pedri, Gavi, a teraz Balde. Wydaje się, że w Barcelonie każdego sezonu musi przebijać się kolejny talent. Lewy obrońca jeszcze niecały rok temu popełniał w rezerwach proste błędy, które skutkowały groźnymi sytuacjami pod bramką, podejmował złe decyzje, miał problemy z rozgrywaniem pełnych spotkań i zmagał się z problemami zdrowotnymi. Jego rozwój w ciągu tej kampanii zadziwił nawet osoby, które jego poczynania śledziły od kilku lat i znały jego możliwości. Progres Alejandro jest imponujący i wydaje się, że z każdym meczem wychowanek Barçy staje się coraz lepszy i dojrzalszy. To jedna z najlepszych rzeczy, która mogła się aktualnie przytrafić Barcelonie.
Trudności w rezerwach
Podsumowaniem tego akapitu może być statystyka rozegranych minut Balde w Barçy Atlétic, który przez dwa sezony uzbierał na zapleczu pierwszej drużyny 2064 minuty, a więc mniej niż w tej kampanii dla zespołu Xaviego Hernándeza (2207). Dopiero w poprzednim sezonie Alejandro zaczął rozgrywać spotkania w pełnym wymiarze czasowym i łącznie w ciągu dwóch kampanii jedynie w 14 spotkaniach zagrał 90 minut (45%). Brakowało mu finałowego podania (tylko dwie asysty w rezerwach), popełniał proste błędy w defensywie, zostawiał za sobą dużo wolnych przestrzeni i zdarzało mu się gubić krycie. Potrafił przedostać się w pobliże pola karnego bez większych problemów, często jego rajdy dawały przestrzeń innym graczom, jednak nie przekładało się to na asysty, gdyż większość jego dośrodkowań była bardzo przeciętna. Na filmie poniżej jeden z błędów, który skutkował stratą gola:
0-2 Sabadell scores a second.. HUGE mistake by Balde pic.twitter.com/NjTdlOwceY
— FCB Canteranos (@fcbcanteranos) May 7, 2022
Dodatkowo w ciągu trzech sezonów z powodu kontuzji stracił 153 dni i pauzował w 13 pojedynkach. Do jego urazów można zaliczyć problemy z plecami czy skręcenie kostki. W pewnym momencie jego rozwój stanął w miejscu. Balde nie czynił wystarczającego progresu i skutecznie spowalniały go wspomniane urazy. Sam twierdził, że był to dla niego trudny sezon, gdyż nie znał swojego miejsca, będąc między Barçą Atlétic a pierwszym zespołem, lecz w tym momencie czuje się komfortowo. Wielu znało jego możliwości z młodzieżowych drużyn La Masii, imponujące przyspieszenie i warunki, jednak było jasne, że Alejandro potrzebuje jeszcze czasu, by dojrzeć i zebrać więcej minut w zespole ‘B’. Sprawy potoczyło się jednak w innym kierunku, gdy zdecydował się na niego postawić Xavi. Pomimo widocznych braków, bycia wciąż nieoszlifowanym talentem, Hiszpan ku zaskoczeniu wielu osób wykorzystywał swoją szansę i obecnie znajduje się na fali wznoszącej.
Nastawienie na rozwój kluczem do sukcesu
Progres Balde nie miałby miejsca i nie byłby widoczny, gdyby nie ciężka praca. Może i brzmi to, jak truizm i wygląda prozaicznie, lecz jeśli spojrzymy na wykonaną pracę w ostatnim czasie i profesjonalne podejście młodego piłkarza, okazuje się to faktem. W ciągu kilku miesięcy Alejandro znacznie poprawił się taktycznie, lepiej się ustawia, co daje pozostałym graczom więcej swobody i przestrzeni. Mówi się, że 19-latek regularnie ćwiczy na siłowni i zatrudnił osobistego trenera, z którym pracuje nad jeszcze lepszym przyspieszeniem, zwiększeniem masy mięśniowej oraz mobilności, a także wzmocnieniem barków. Jego trener przyznaje, że razem z Hiszpanem pracuje też nad wytrzymałością, kondycją i siłą oraz koncentracją i podejmowaniem decyzji. Jasne jest bowiem, że braków w tym zakresie nie rekompensuje szybkość. Rozwój warunków fizycznych lewego obrońcy jest widoczny gołym okiem i pozostaje liczyć, że młody piłkarz cały czas będzie ciężko pracował. Wciąż może się rozwinąć, a jego trener jest przekonany, że Balde może być jeszcze szybszy i lepszy, gdyż nie ma ograniczeń.
Obecny sezon
Alejandro rozegrał w tej kampanii już 2207 minut, zdobywając doświadczenie w starciach z Realem Madryt, Manchesterem United, Atlético Madryt, Interem Mediolan czy Bayernem. Na koncie uzbierał sześć kończących podań, a to trzy razy więcej niż podczas pobytu rezerwach. Jedynym zawodnikiem do lat 21 z sześciu najsilniejszych lig Europy, który w tej kampanii zanotował więcej kończących podań od młodego Hiszpana, jest Jamal Musiala (9) z Bayernu, a trzeba zaznaczyć, iż jest on graczem grającym na pozycji ofensywnej. W statystyce tej górują głównie napastnicy i jedynie Nuno Mendes (także lewy defensor, choć o rok starszy) może pochwalić się podobną liczbą finałowych dograń (4). Lewy obrońca stał się dużo bardziej odpowiedzialny, wystrzega się strat i potrafi zamykać korytarze podań samym swoim pozycjonowaniem. Do tego bardzo dobrze korzysta ze swoich warunków fizycznych i motorycznych, co przekłada się na umiejętne korzystanie z własnego ciała i popełniane na nim przewinienia. Ze względu na swoje ofensywne usposobienie często zostawiał za sobą wolne przestrzenie, lecz i to uległo znaczącej zmianie i w tej chwili wie, w którym momencie powinien pozostać cofnięty. Poprawie uległ też moment pauzy, dzięki któremu potrafi poczekać na najlepszą chwilę do dośrodkowania, by tworzyć jak największe zagrożenie.
Ostatnie występy sprawiły również, że Balde jest liderem Barcelony w LaLidze w statystyce udanych dryblingów (33) i w pod tym względem cały czas pnie się w górę ze skutecznością 56%. Jest też piątym najlepszym graczem z największą liczbą odbiorów (76% wygranych), co daje wyższy procent udanych prób odbioru od pozostałej czwórki (Frenkiego, Pedriego, Gaviego i Busquetsa). Z kolei w samej LaLidze więcej minut rozegrali jedynie Ter Stegen, Gavi, Robert Lewandowski i Frenkie de Jong. Potwierdza to tylko to, jak kluczowym graczem jest Hiszpan dla Xaviego. Żaden zawodnik Barçy nie ma w tych rozgrywkach więcej asyst, a więcej kończących podań w lidze hiszpańskiej mają jedynie Samu Chukwueze (6), Mikel Merino (7) oraz Antoine Griezmann (8). Squawka z kolei zaznacza, że żaden obrońca poniżej 23. roku życia z pięciu najsilniejszych lig nie stworzył w tej kampanii więcej dużych okazji bramowych od Alejandro (5). Jego przyspieszenie i intensywność przynoszą Barçy dużo korzyści. Wśród graczy Dumy Katalonii jest też liderem pod względem przeprowadzonych ataków powyżej prędkości 21 km/h, a także jest drugim najlepszym w zespole w akcjach wykonanych z prędkością pomiędzy 24 a 28 km/h. Jest również drugim najlepszym piłkarzem w statystyce prędkości maksymalnej, a w rozgrywkach ligowych pod tym względem plasuje się na ósmym miejscu. Nie możemy również zapominać, z jaką łatwością przystosował się do gry na prawej obronie, na której wystąpił w LaLidze pięciokrotnie. Świadczy to tylko o jego inteligencji i możliwościach. Dzięki takim postępom można uważać lewego obrońcę za jednego z najlepszych na swojej pozycji w Europie. Dodatkowo jego profil jest pożądany na rynku, co przy takich postępach i nastawieniu na rozwój, jest dla Barcelony znakomitą informacją. Pozostaje liczyć, że już wkrótce obrońca przedłuży swoją umowę.
Balde wręcz perfekcyjnie wpisuje się w asymetryczny system stosowany przez Xaviego, gdzie lewy obrońca jest ofensywnie usposobiony, a prawy defensor jest skupiony na defensywie. Jego profil zapewnia odpowiedni balans w formacji obronnej, a wszechstronność gwarantuje szerokość i pełnienie funkcji zarówno obrońcy, jak i skrzydłowego, w którego przechodzi, gdy Barcelona przesuwa się z piłką do przodu. Z kolei Gavi, grający w roli fałszywego lewego skrzydłowego, może schodzić do środka, gdy w jego strefę zbliża się Alejandro. Rozwój Hiszpana to bezkosztowe, a także nieoczekiwane rozwiązanie do niedawna trudnej sytuacji na lewej obronie. Jego progres i atletyczność wśród technicznych graczy są dla Barcelony wybawieniem i w kolejnych sezonach będą bardzo istotne.
Komentarze (33)
Na swój sposób to niesamowita historia biorąc pod uwagę różnego rodzaju przeciwności losu od kilkukrotnego wylotu z klubu do trafienia do wąskiego grona największych nadziei Barcelony. Nie da się ukryć, że od wielu lat wróżono Balde wielką karierę, nawet bezpośrednie odpulenie Firpo było z tym związane - jedynym znakiem zapytania był stan zdrowia młodego piłkarza. Brawo dla Balde że się nie poddawał, a przy kluczowych decyzjach kierował się opiniami ludzi ze środowiska Barcelony. Pozostaje trzymać kciuki żeby dalej wszystko tak dobrze się układało jak w ostatnich miesiącach.
Potencjał przy tej szybkości i technice ma praktycznie nieograniczony, tak jak Davies czy Nuno Mendes.