Sprzedaż Antoine'a Griezmanna - smutna konieczność czy przedwczesna decyzja?

Piotr Guziński

21 marca 2023, 15:30

70 komentarzy

Fot. Getty Images

Barcelona nie potrafi sprzedawać zawodników. Wie niemal każdy i coraz częściej przestaje zwracać na to uwagę. Wśród wielu piłkarzy oddanych po promocyjnych cenach znalazł się niedawno Antoine Griezmann. Pomimo tego, że wielu może tłumaczyć decyzję o sprzedaży „za czapkę gruszek” potrzebą zejścia z ogromnej pensji, to nie zmienia to faktu, że Atlético zrobiło na tym transferze znakomity biznes, co hiszpański AS określa jako najlepiej wydane 20 milionów we współczesnej historii Atlético Madryt.

Francuz miał w Barcelonie swoich zwolenników, ale jeszcze więcej przeciwników. Chociaż grał na skrzydle, gdzie nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności, to w 102 spotkaniach zdołał strzelić 35 goli i zaliczyć 17 asyst. Biorąc pod uwagę zapłaconą kwotę, oczekiwano jeszcze lepszych liczb, a także większej decyzyjności. Z perspektywy czasu możemy się jednak zastanawiać nad zasadnością tego transferu i możliwym niewykorzystaniu potencjału, który doprowadził do oddania ligowemu rywalowi jednego z najlepszych graczy.

Nieprzemyślany transfer pod względem potrzeb drużyny?

Wśród optymistycznych głosów, które jak zawsze zdawały się zagłuszać pytania o zasadność transferu, pojawiały się też wątpliwości. Wiele osób zastanawiało się, na jakiej dokładnie pozycji będzie grał Francuz w Barcelonie, gdyż jasne było, że najlepiej się czuje u boku napastnika, typowej dziewiątki lub wtedy, gdy jest cofnięty i gra jako typowa dziesiątka. Pierwsza opcja, niestety, nie mogła być zapewniona, ponieważ obszar poruszania się dziesiątki był zajmowany przez Leo Messiego. Z tego względu Antoine mógł grywać na tej pozycji jedynie pod nieobecność Argentyńczyka, co prowadziło do tego, że większość spotkań był zmuszony rozgrywać na lewym skrzydle. Pozycja ta, delikatnie mówić, niezbyt mu odpowiadała i co najważniejsze – nie pozwalała pokazać pełni potencjału i umiejętności, którymi mógłby wspomóc drużynę.

Przywiązany do lewej strony boiska wielu kibiców irytował brakiem dryblingu, wystarczającego przyspieszenia i niemożnością tworzenia różnicy. Wyróżniała go często jedynie praca w defensywie, gdzie regularnie przerywał ataki, lecz z tego aspektu zaczynano żartować, twierdząc, że nie jest to zadanie napastnika. Jego użyteczność znacząco wzrastała, gdy Griezmann przesuwał się do centralnych obszarów, lecz możliwość taka nadarzała się rzadko. W efekcie jego talent nie mógł całkowicie rozbłysnąć, sprawiając, że regularnie był określany transferowym niewypałem. A śmiało można zaryzykować tezę, że z pozycji, na której grał, wyciągał niemal maksimum, a winę za nieodpowiednie wykorzystanie Antoine’a ponosi zarząd, który transferu nie przemyślał, a także trenerzy, niepotrafiący lub niepróbujący zmienić pozycji i sytuacji Mistrza Świata. To, że Francuz może być światowej klasy pomocnikiem, pokazały ostatnie Mistrzostwa Świata, gdzie ustawiony w środkowej linii Le Petit Prince brylował i był głównym kreatorem gry. Podobnie wygląda to obecnie w zespole Atlético Madryt, gdzie pełni rolę łącznika między pomocą a ofensywą, lecz w zespole Cholo Simeone często gra nieco wyżej i regularnie pojawia się w finałowej tercji.

Niewykorzystany potencjał?

Biorąc pod uwagę to, że pozycja dziesiątki niemal cały czas była zajęta, Barcelona mogła rozważyć ustawienie Griezmanna głębiej, gdzie operowałby jako typowy pomocnik. Patrząc na pracowitość Francuza w defensywie, świetną wizję gry, zdolność uderzenia z dystansu, świadomość przestrzeni i inteligencję, pozycja ta mogłaby być dla niego stworzona. Kto wie, czy gdyby Barça zdecydowała się na takie posunięcie, transfer Antoine’a mógł wypalić, a jego kariera w stolicy Katalonii potrwałaby dłużej.

Wydaje się, że Francuz grający w drugiej linii byłby idealnym zawodnikiem dla Xaviego i preferowanego przez niego stylu gry. Gracz Atlético odnalazłby się w ustawieniu zarówno z trójką, jak i czwórką pomocników. Hernández wymaga od swoich podopiecznych pracy w pressingu, defensywnej odpowiedzialności, bycia w ciągłym ruchu i wszechstronności. W profil ten idealnie wpisuje się Antoine, który mógłby grać teraz jako pomocnik, dziesiątka lub cofnięty napastnik za Robertem Lewandowskim, łącząc środkową linię z atakiem. Można powiedzieć, że Griezmann trafił do Barçy w najgorszym momencie, co przełożyło się na to, że nie mógł grać na ulubionej pozycji. Jego kariera pod wodzą Xaviego mogła potoczyć się zupełnie inaczej.

Sprzedaż koniecznością?

Barcelona za Antoine’a ma otrzymać 18 milionów euro kwoty stałej, a pozostałe 6 milionów mają stanowić zmienne. Nie możemy zapominać o tym, że Duma Katalonii pozbyła się zawodnika z ogromną pensją. Według wyliczeń mediów Barça zaoszczędziła łącznie 129 milionów euro, co niewątpliwie dało klubowi potrzebny oddech. Było to zdecydowanie nadrzędnym celem Blaugrany, która pozbywając się ogromnej gaży ciążącej na budżecie, zgodziła się na promocyjną kwotę. Przy sprzedaży warto było jednak wziąć pod uwagę, że Griezmann w odpowiednim systemie może szybko wrócić do formy, ponownie być kluczowym i jednym z najlepszych w rozgrywkach ligowych. Klub ostatecznie oddał rywalowi piłkarza, który w tej kampanii ligowej notuje udział w trafieniu średnio co 94 minuty, jest o krok od pobicia rekordu asyst i do końca kampanii będzie walczył o tytuł najlepszego piłkarza LaLigi. Pomimo uwolnienia się do zawodnika pobierającego wielkie pieniądze, oddanie za grosze Antoine’a do przeciwnika bezpośrednio rywalizującego z Barçą o tytuł ligowy, będzie kamykiem do ogródka Joana Laporty i przytykiem wykorzystywanym przez jego przeciwników.

https://youtu.be/ZgnspFZ7kYU 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

To nie jest tak, że z nas robią frajerów, to rząd sam z siebie robi frajerów i z Barcy. Miał swoje zalety, nie zostały dobrze wykorzystane. Z Coutinho było podobnie, kibice mu mu nie pomogli.

Barca tylko wzmocniła rywala dając mu 100 mln euro.
Griezmann nie musiałby odchodzic gdyby z nim jakoś normalnie negocjowali. Jak kosztował 130 mln i jeszcze miał ogromną pensje to trzeba było go nie brać.

To jakiś wielki sabotaż

Straszny mem z tego pilkarza

Smutne to było że go kupiliśmy za 120 mln. Dobrze że odszedł, to była bardzo dobra decyzja.

Jakby Barcelona nie sprzedała Griezmanna wtedy i by nie odpalił, to gadanie by było "czemu Barcelona nie skorzystała z okazji"...

Bardzo łatwo ocenia się z perspektywy czasu, ale każda decyzja ma w sobie ryzyko. Gdyby wiadomo było, że tak odpali to albo byłaby wyższa cena albo Barcelona by jeszcze go przetrzymała. Nie bez powodu w dniu sprzedaży Griezmanna przeważała radość i bym przy tym został. Rozwinął się poza Barceloną, to spoko, fajny zawodnik i dał coś od siebie w historii Barcelony (nie ważne jak dużo, ale mam sentyment do każdego, kto był u nas chociaż przez chwilę). My idziemy do przodu, on też. Szkoda tylko pieniędzy zainwestowanych w niego, ale to zawsze jest pewnego rodzaju hazard - ktoś odpali, mimo że nie powinien, a inny powinien być super transferem, a okazuje się niewypałem (pomijam tylko cenę za Griezzmana, która była zabójcza, ale no tak, mieliśmy mistrzów negocjacji...)

Bardzo dobre podsumowanie tego transferu.

To my rywalizujemy z atletico o tytuł? Ooo, nie wiedziałem :]

Co jak co jego odejście było nie uniknione, ale uważam, ze odnalazłby się w taktyce z czterema śp.

Co za bzdura ten artykuł. Gra drużyna nie zawodnicy. Właśnie dlatego nie potrzeba Nam Griezmanna i przede wszystkim Messiego. Mamy świetną ekipę, bardzo perspektywiczną rozwijającą się. Po co Nam taki piłkarz? Które w lidze jest Atleti z tym najlepszym Griezmannem?

Ze względu na pensje zwyczajnie nie było wyjścia aby go pozostawić więc tutaj nie ma gdybania. Pomyślmy co by było gdyby Atletico dalej wpuszczało go po 60 minucie a on by nie odpalił i wrócił do nas w lipcu z ważnym kontraktem i kompletnie bez formy...albo trzeba by zamknąć klub albo oddać za darmo i pokrywać część pensji. Inna kwestia jest taka, że pewnie w lato zgłosi się Anglia albo PSG i Atletico znowu zarobi na nim 50 baniek. Wszystko sprowadza się do rozdawania kosmicznych kontraktów.

Już na etapie planów kupna Griezza eksperci wskazywali, że jego pozycja zajęta jest przez Messiego.
Być może w erze "post-Messi" by odpalił, ale tego już nigdy się nie dowiemy. Szkoda.

1. Nie było nas stać na jego wynagrodzenie.
2. Atletico to jest "jego miejsce"
3. u nas dalej nie ma pozycji 10ki, chociaż teraz mogłoby mieć to sens.

Co z tego że ma potencjał jak go nie umiał wykorzystać .Nie grał na swojej pozycji ktoś powie bo byli lepsi od niego. Uważam że dobrze się stało że go sprzedano

To że sprzedajemy za grosze i gola nas jak frajerów to jasne. A najsmutniejsze jest to że Antoś jest aktualnie najlepszym zawodnikiem La Liga.

nie potrzebujemy go dla mnie żaden z niego "kreator gry" a napewno nie na standardy barcy
konto usunięte

Może by u nas został gdyby nie pensja.

Zostalo juz to powiedziane wiele razy. Nic nowego. Odszedl razem z Messim akurat jak mogl dostac swoja najlepsza pozycje. Teraz w Barcie by kreowal gre obok Pedriego. Jednak jego pensja byla katastroficznie dla nas wysoka, wiec musieli sie go pozbyc.
Ps. Ponizej dalej ludzie nie rozumieja ze jezeli ktos gra nie na swojej pozycji to traci wielokroc swojej predyspozycji. A Griez zwykle nie byl zawodnikiem na lewe skrzydlo na owa klase klubu.
Ani jedno ani drugie - po prostu dobra decyzja na pozbycie się gościa o profilu polskiej policji tzn. silny wobec słabych, słaby wobec silnych.

Z jednej strony niewykorzystany potencjał. Z drugiej strony był zbyt drogi w utrzymaniu

W obecnej formie i w formacji Xaviego z 4 pomocnikami idealny na zmianę z Gavim i Pedrim. Wtedy to by można rotować tych 3 bez utraty jakości.

Ale mówienie ze sprzedaz go za 20 mln to kamyk do ogródka Laporty jest śmieszne.

Gość miał taki kontrakt ze to byłby koniec.
Poza tym nie miał wcześniej takiej formy jak obecnie. A po fakcie to każdy jest mądry.

Temat do zapomnienia.
konto usunięte

W tej kopaninie ktora gramy i tak by sie nie odnalazl. Nie ma przyspieszenia ani dryblingu na skrzydlo. W tych aspektach jest znacznie gorszy od Ferrana.

Mentalnie nie dawał rady, może zabraklo czasu cierpliwości ale wyglądał na niepewnego

Bardziej zasadne pytanie dotyczy sensu zakupu, nie sprzedaży Griezmanna.

Ja tylko żałuję jednego, że mało się kombinuje na tym najwyższym szczeblu ze składem, chodzi mi o to ze gdy odszedł Messi chciałem zobaczyć jakby wyglądał np 2 mecze pod rząd w lini pomocy, motoryka dobra, przegląd pola też zacny, tego już się nie dowiemy, a nóż było by to idealne rozwiązanie

Jego problemem był Messi i podporządkowanie gry pod Argentyńczyka. Zero szybkości grania, zero prostopadłych piłek.
Naprawdę chciałbym zobaczyć go w obecnej szybko grającej Barcie gdzie mógłby być wolnym elektronem lub na 10. Tym bardziej, że koleś tyra i w obronie.....
Niestety jego pensja sprawiała, że musiał odejść bez względu na nasze potrzeby.

Pięknie nas wydymał razem z Atleti. Zanim go ściągnęliśmy grał świetnie, u nas totalna klapa, powrót za bezcen do Atleti i znowu zwyżka formy.

Głupotą to było go ściągać do klubu. Zgadzam się, że decyzja o jego wytransferowaniu z klubu pod każdym względem się broni. Oddaliśmy do "rywala w walce o tytuł"?! Serio?! Atletico to jest rywalem jak Barca z Realem grają piach, a oni są w swoim szczycie. Przypomnę, że nawet Barca Koemana niemalże do końca się z nimi ścigała. Griezmann to jak dla mnie grajek na format właśnie klubu który liczy się w Lidze Europy ale nie na wygrywanie LM. Tak, wiem, że ma MŚ z reprezentacją ale zobaczcie jaka tam jest ekipa od lat. Jest gość jednym z wielu ale to nie gwiazdor na którego reszta pracuje. Jak przychodził Ronaldinho, Neymar czy choćby Lewy to nie kręcili nosem czy im pozycja odpowiada, czy system pod nich jest stworzony, czy mają takich czy innych partnerów obok siebie - po prostu robili swoje. Luis Suarez momentalnie się dogadał z Messim i Neymarem i od początku był decydujący. Albo ktoś jest rzeczywiście w gronie najlepszych albo tylko sobie bajki o siedzeniu przy stole może konfabulować. Fakt, że teraz zagrał kilka niezłych meczy też niewiele zmienia - przypomnę, że wrócił do dobrze sobie znanego środowiska, w którym i tak musieli czekać 1,5 sezonu aż coś zacznie dawać drużynie. Tak samo nie żałuję Depaya - był w dwóch mocnych klubach i pokazał, że gwiazdorzyć może wyłącznie w tych z nieco niższego pułapu. Lubię gościa, fajnie się go ogląda, wiązałem z nim spore nadzieje ale jest to gracz na pułap OL czy właśnie Atletico. I spoko - nie ma w tym niczego złego. Tylko po co dyskusja, że trafił w nieodpowiedni moment w klubie, że trenerzy na nie takiej pozycji go ustawiają itd. Po prostu - nie ich półka i tyle

Pasował do Barcy tak samo jak Coutinho. Do zapomnienia.

Każdy chu ma swój strój jego to Atletico

Naprawdę gość, który A) gra w lidze już z 10 lat i B) grał u nas, nie ma lepszego zdjęcia? No ludzie.
Wybitny mundial, świetny sezon, kawał zawodnika - no ale niestety nie w Barcie.

Grał na wszystkich pozycjach w ataku. Grał z Messim i bez Messiego, który go podobno blokował (jak wszystkich) i dalej biegał zagubiony jak dziewczynka we mgle. Ciułał tam po trochu jakieś przyzwoite statystyki, ale to nie było to. Od początku do końca ciało obce. Nie każdy zawodnik pasuje do każdego klubu.

Osobiście żałuje, ze go nie ma w Barcelonie, zawsze bardzo ceniłem tego zawodnika…ale po pierwsze nie na kontrakcie jaki miał w Barcelonie a po drugie nigdy się nie dowiemy czy by tak grał w Barcelonie, czy byłby w takiej formie. Choć uważam, ze w obecnej ekipie i stylu gry świetnie by się sprawdził i rozwiązał wiele problemów. Ale to tylko gdybanie :)

Nie pasował do nas a Atletico wykorzystało nóż na gardle który miała Barca, i tak o to kupili Griezmanna za 20 mln. Podejrzewam że gdybyśmy mieli lepszą sytuację finansową to ściągnęli by go z wypożyczenia i spróbowali opchnąć za lepsze pieniądze.

Idealnie odnajduje się w klubie w którym w połowie sezonu już o nic nie walczy się , tak samo Depay. Jest warty może 30 mln maks. Cena sprzedaży bardzo dobra, cena kupna 120 mln bardzo zla

Jeden z najgorszych transferów historii i nie wiem po co taki artykuł. Dobrze że chociaż jakieś euro dostali za tego piłkarza co dryblować nie potrafi.

Jak przypomne sobie jego transfer to rzygać mi sie chce, od razu wiedziałem że ten transfer to bezsens i będzie niewypałem za 120 milionów.

Nie powinno się go kupować, a sprzedaż już była nieuniknioną koniecznością.

Zawsze ta sama gadka jak ktoś odpali już poza klubem xD Griezmann tu nie pasował i tyle.

Jedyna zła decyzja jaka była z nim związana to jego kupno.

Piękną fotę dodaliście. Francuz wygląda rewelacyjnie.