Joan Laporta przyznał niedawno w jednym z oświadczeń, że Javier Tebas ma fobię Barcelony. Prezes LaLigi odpowiedział prezydentowi Blaugrany, znów odnosząc się do potrzeby wyjaśnienia afery związanej z opłacaniem byłego wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów.
- Laporta nie może powiedzieć, że jest ktoś odpowiedzialny za kontrolę finansową, komu powiedziałbym, że musi coś zrobić, ponieważ nie lubię Barcelony. Nie mam obsesji na punkcie klubu i on to wie. To nie są zasady Tebasa, tylko wszystkich departamentów LaLigi. To tylko kwestia ich przestrzegania - powiedział Tebas o krytyce przepisów kontroli finansowej LaLigi.
- To, co powiedziałem [że Laporta powinien podać się do dymisji, jeśli nie wyjaśni afery – przyp. red.], mieściło się w pewnym kontekście. Trwa śledztwo i nie tylko LaLiga, ale też cały światowy futbol potrzebuje wyjaśnień. Szkoda jest nie do naprawienia i trzeba szukać wyjaśnień, intencji i odpowiedzialnych. Trzeba wyjaśnić powody płatności i odpowiedzialnych za nie, to poważna sprawa.
- Gdybym miał czuć się rozczarowany przy każdej sprawie, o której mówi Laporta czy inny prezydent, byłbym rozczarowany przez cały czas. Szukają odpowiedzialnych tam, gdzie ich nie ma, w tym przypadku w LaLidze i u jej prezydenta. Wyobrażam sobie, że gdy skończą swoje własne dochodzenie, coś powiedzą, my napisaliśmy pismo do prokuratury, ponieważ mamy pewne informacje, które naszym zdaniem są istotne dla postępowania, to wszystko.
- Reakcja Realu Madryt? Nie jestem zdziwiony jego stanowiskiem, ponieważ zachowuje się tak od dłuższego czasu. Gdyby tak było ze względu na relacje z LaLigą, byłoby to bardzo dziecinne.
Komentarze (11)
"... po prostu zrobię wszystko żeby ją zniszczyć."