Na instagramowym koncie mygreatest11 opublikowano niedawno post z najlepszą jedenastką wszech czasów. Nie byłoby w tym nic niesamowitego, gdyby nie to, że zgodnie z opisem jej autorem jest... sztuczna inteligencja (AI).
W składzie znajdują się sami legendarni zawodnicy, a trzech z nich grało w przeszłości w FC Barcelonie. Kto dokładnie trafił do tej jedenastki? Przekonacie się poniżej.
Komentarze (41)
Pytanie czy taki Pele, rzeczywiście był najlepszym w historii, że okrzyknięto go królem footbolu. Owszem zdobył 3 x MŚ lecz czy trzy razy po MŚ nie sięgał również Ronaldo Lima mając raczej słabsze drużyny niż Pele.
Do tego należy pamiętać ja się grało kiedyś, jak obecnie, jak wyglądała taktyka, fizyczność, technika czołowych drużyn.
Moim zdaniem Pele na tle swoich kolegów z reprezentacji wcale nie był najlepszym piłkarzem. Bezsprzecznie był jedynie najlepszym strzelcem ale już techniką do takiego Garinchy nie przystawał.
Pele to taki CR7 lat 60 i 70 . Szkoda, że klasy Pelego nie zweryfikowała Europa.
Późniejsze lata to już Maradona. Ale czy on również był jakimś wybitnym piłkarzem. Owszem poprowadził reprezentację Argentyny w 1978 r. do MŚ. I myślę, że jego rodacy go za to ubóstwiają, że w okresie kiedy w ich kraju działo się bardzo źle on tym sukcesem, której bezsprzecznie był głównym autorem wlał nadzieję w serca Argentyńczyków. To tak samo jak kiedyś Wałęsa Polakom.
Ale podobnie jak w przypadku Wałęsy tak i w odniesieniu do Maradony, z pewną proporcją możemy powiedzieć „od bohatera do zera”. Wielki Maradona, w odniesieniu do Pelego zagrał w Europie, lecz można zadać pytanie czy zrobił aż tak wielką karierę? Chyba nie. Owszem na zawsze został bohaterem Neapolu, ale to również dlatego, że tej biednej części Włoch dał 2 tytuły. I taka ciekawostka: Maradona w swym dorobku miał tylko 3 tytuły mistrza kraju. 1 x Argentyny i 2 x Włoch. Poza tym Puchar UEFA i po razie Puchar Włoch i Hiszpanii. No i nie zapominajmy o honorowej Złotej Piłce „ za zasługi”.
Jeżeli chodzi o statystyki Maradony to te podstawowe: bramki ogółem w karierze 307 bramek w 583 meczach, co daje 0,527 bramki/mecz, z tym, że w Europie to wyglądało nieco gorzej, a mianowicie 157 bramek w 339 meczach (0,463 bramki/mecz).
Jak widać chociażby na tle Messiego, Pelego czy CR7 jego statystyki mówiąc oględnie nie powalają.
Piszę o tym w kontekście jedenastki ułożonej przez „sztuczną inteligencję”. Można zadać sobie pytanie jakimi się kryteriami, jak nie statystykami mogła ona kierować.
Uważam, że z przynajmniej kilkoma wskazaniami można polemizować.
Moim zdaniem dotyczy to zwłaszcza pozycji bramkarza oraz linii obrony.Na bramce „IT” wskazało Lwa Jaszyna. Powiem tak to jest największa pomyłka. Patrząc na grę Jaszyna widzę jak przez mglę mecze tenisa na Wimbledonie w latach 30-tych ubiegłego wieku.
Jaszyn bezsprzeczne w latach 50/60 ubiegłego wieku wyglądał świetlnie, ale pamiętajmy o tym o ile wolniejsza, słabsza i mniej siłowa była ówczesna piłka. Myślę, że trudno ja porównywać z piłką XXI wieku. Zastanawiam się jaki procent obron miałby Jaszin broniąc strzały np. CR7, Roberto Carlosa etc.
W obronie nie widziałbym miejsca przynajmniej dla Cofu i Beckabauera, który raczej grał jako defensywny pomocnik, a tutaj na tle takiego Busqetsa (w jego szczytowej formie z lat 2010-2017) wyglądałby marnie. A swoją drogą uważam, że nasz kapitan jest jakoś dziwnie niedoceniany, a to swoisty wizjer gry na pozycji defensywnego pomocnika.
Busqets o ile nie za Beckembauera to za Makalele.
Największy kłopot miałbym z wyborem II linii a to z uwagi, że w ostatnich 30-40 latach było wielu genialnych piłkarzy, a i w wielkiej Brazylii z 1970 roku też.
Można zadać np. pytanie a dlaczego w składzie zabrakło Zidana czy Pirlo. Obaj MŚ. Myślę, że jedynym argumentem za naszymi było ich zgranie.
Kończąc powiem tak takie wybory są jedynie zabawą i nic ponadto, gdyż ile kibiców tyle wyborów.
Cafu Beckenbauer Maldini Carlos
Iniesta Zidane
Messi
Maradona C.Ronaldo
Ronaldo
chciałbym wierzyć, że AI też miała 'ból głowy przy wyborze' :D