Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego meczu o awans do 1/8 finału Ligi Europy z Manchesterem United zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: Alejandro Balde i atmosfera
To na pewno była miła odmiana, obejrzeć rozgrywany w gorącej atmosferze intensywny mecz, w którym sędzia pozwalał grać i nie wchodził w zbędne dyskusje z zawodnikami. Z trybun długimi fragmentami słychać było doping kibiców Barcelony, co na takim stadionie jest sporym wyzwaniem. Wśród zawodników gości niewielu stanęło na wysokości zadania i utrzymało niezbędną intensywność, ale z pewnością należał do nich Alejandro Balde. Młody obrońca popełniał błędy, jednak walczył przez pełne 90 minut o każdą piłkę i wywalczył jedenastkę. Z pewnością nie może sobie po tym meczu nic zarzucić. Nieźle zagrali także Sergio czy Araujo, jednak to nie wystarczyło, by powalczyć o awans z dobrze dysponowanym rywalem.
Najgorsze: bezradność w ofensywie
O ile w pierwszej połowie defensywa Barcelony spisywała się bardzo dobrze, do postawy w ofensywie można było mieć wiele zastrzeżeń. Fatalne decyzje podejmował Raphinha, Robert Lewandowski pomimo gola był bezradny w pojedynkach z obrońcami, a mizernym wsparciem byli także pomocnicy oraz wprowadzeni w drugiej połowie Ansu Fati i Ferran Torres. Udane akcje można policzyć na palcach jednej ręki i z pełnym przekonaniem należy uznać, że to Manchester zasłużył na awans. Przed ekipą Xaviego jeszcze daleka droga, a urazy kluczowych zawodników tylko to uwydatniły.
Komentarze (81)
Czytam, że z Gavim i Pedrim ten mecz na pewno Barca by wygrała. Niestety, obaj nie są jeszcze piłkarzami, którzy dają gwarancję wygranych w Europie.
Problem, który mnie najbardziej rzuca się w oczy to brak stałej formy u piłkarzy i to piłkarzy kluczowych. Jeden zagrał dwa dobre mecze, poprawił staty i tyle go widzieli, drugi przestał strzelać przed MŚ i tak zostało (darujmy sobie tego karnego), trzeci znów się połamał, choć zdrowy też prezentuje się w kratkę, czwarty zagrał dobry mecz z Kadyksem i na kolejny znów pewnie poczekamy, wreszcie nasza nadzieja z zacnym numerem 10 nie potrafi sobie przypomnieć po operacji jak gra się w piłkę.
Xavi musi to przemyśleć, bo byłoby słabo, gdyby Barca zdobyła mistrzostwo, a odpadła w fazie grupowej LM i 1/16, czy 1/8 LE.
Rywal z SB też jest na podobnym etapie budowy drużyny, a jednak pojechali Liverpool 5-2. Tym bardziej kukiel piecze...
Dla drużyn takich jak Barca gra w Lidze Europy to strata czasu i zbędne ryzyko kontuzji. Nawet od strony finansowej nie wygląda to dobrze.
Najgorsze : druga połowa, gdzie daliśmy się zdominować fizycznie, zamiast ostro traktować rywala. Do tego brak ławki,która coś wniesie pozytywnego i słaba forma Lewandowskiego
Z Interem nie zagrali Araujo, Christiansen i Kounde.
Wczoraj z MU Gavi i Pedri
a do tego niezrozumiałe decyzje trenera i część piłkarzy bez formy z pierwszej części sezonu (Lewandowski, Kounde).
Myślę, że to, że Barca odpadła po części to wina trenera.
Wczoraj jako jedyny napisałem tutaj, że wg mnie dobrym rozwiązaniem byłoby postawić na LO na Albę, a Balde dać na lewe skrzydło. I co robi trener stawia tam "chociaż na papierze" Roberto, który może nie zagrał tragicznie ale nic nie wniósł do gry w drużynie. Na tle takiego Busqetsa czy De Jonga to taki mały pikuś.
Druga sprawa, czy również nie powinien trener zrezygnować we wczorajszym meczu z kounde, który od dłuższego czasu jest pod formą.
Moim zdaniem gdyby Xavi wczoraj postawił na obronę Alba - Alonso - Christiansen - Araujo myślę, że mimo wszystko mogliśmy wywieź zwycięstwo z Manchesteru, zwłaszcza pamiętając, że nasz francuski prawy obrońca przyczynił się w dużej mierze do utraty obydwu bramek.
Kto zasłużył wczoraj na plus: wg mnie Araujo, Balde, De Jong, Busqets i...Kessie. Nieźle zagrał też Christiansen. A reszta słabiutko.
No co nam teraz zostało? Niewiele, liczyć jedynie, ze do gry szybko wrócą Pedri i Dembele, trener piłkarzy zmobilizuje by na koniec móc się cieszyć chociażby z mistrzostwa Hiszpanii, a może i z CdR, chociaż tutaj gorzej to widzę widząc jak gra Real od DMŚ.
I jeszcze jedno. Kilku z Was tutaj krytykuje Torresa. Moim zdaniem chłopak przez tych kilkanaście minut dał więcej niż Raphinho, który niestety jest jak jeździec bez głowy (coś jak wczesny Dembele, lecz wolniejszy). To właśnie Torres zrobił jedną fajną akcję mijając kilku piłkarzy jak tyczki. Lewy natomiast kompletnie niewidoczny.
Po sezonie niestety należy zastanowić się, o ile finanse na to pozwolą nad możliwościami sprowadzenia 2-3 piłkarzy (raczej za free) oraz podjąć należy co dalej z Fatim i kilkoma innymi
Najgorsze: Lewandowski, Kounde, Raphinia i zmiennicy
Najgorsze : lewandowski fati torres raphinia (oby to ich ostatni sezon w Barcelonie)
NAJGORSZE - Kounde - bezradność w defensywie
Gdzie był ten 'najbardziej ofensywny (razem z City) zespół w Europie'??
Balde, Araujo, FdJ.
Najgorsze:
Raphinha, Fati i Xavi.
Plus że na ligę fizycznue będzuemy dobrze przygotowani i raczej jej nie oddamy.
Najlepsze: De Jong jest MEGA GRACZEM. Najlepszy na boisku.
Żegnaj Europo.
Dobrze, że chociaż w lidze się broni, ale umiejętności motywacyjne na bardzo niskim poziomie.
No i częste kompletnie niezrozumiałe decyzje personalne...
Na LM wypadła obrona, w LE trzech najlepszych graczy ofensywnych, ale w przyszłym roku jak nie będzie chociaż ćwierćfinału LM i gry jak równy z równym z europejskimi potęgami to #xaviout podpisuję obiema rękami
#XaviOut dzień 120
Najgorsze: bez europejskiej walki w tym roku.
Bardzo słaba jakość na skrzydłach.