Raphinha strzelił dzisiaj bramkę i zanotował asystę przy bramce Marcosa Alonso w meczu przeciwko Manchesterowi United w Lidze Europy. Brazylijczyk pokazał niezadowolenie, gdy został zmieniony przez Ferrana Torresa, ale po spotkaniu przeprosił za swoje zachowanie.
Złość po zmianie: Już mi przeszło, to normalne. Rozmawiałem już z Xavim i chciałbym skorzystać z okazji, by jeszcze raz przeprosić trenera, Ferrana, drużynę, kibiców. Czasami jesteśmy tak chętni do gry, że kończy się to właśnie tak. Jesteśmy istotami ludzkimi. Popełniłem błąd i jestem tutaj, aby przeprosić. To jest chęć wygrywania.
Odpowiedź Xaviego: Jest okej, on też był zawodnikiem. To nie może się zdarzyć, ale czasami nie kontrolujemy naszych uczuć. Przepraszam. Przepraszam za to, co się stało.
Przebieg meczu: Wczoraj powiedziałem, że będzie to wielki mecz i tak było. Znamy intensywność meczu, naszą jakość, a to ważne w takich spotkaniach jak to, które może być finałem między wielkimi drużynami.
Patrzenie z nadzieją na rewanż: Oczywiście. Bez wątpienia.
Komentarze (27)
VeB!
Kiedy w końcu zaczęła mu się gra kleić, stwarzał sytuację, w końcu strzelił i asystował i jako jedyny napędzał tą drużynę nagle Xavi woli zmienić go za Torresa (nie trzeba komentować jego dyspozycji), ale na boisku jednak zostaje Lewy, który, nie oszukujmy się, odstaje strasznie i nie dowozi już od paru dobrych meczów...
Moim zdaniem dziś Raphinia był zawodnikiem meczu, mimo paru złych decyzji jednak utrzymał nas przy życiu w tym dwumeczu, a decyzja Xaviego była absurdalna