Za nami losowanie par półfinałowych Pucharu Króla. Barcelona powalczy o finał z Realem Madryt, a w drugim spotkaniu Osasuna będzie rywalizowała z Athletikiem.
Pierwsze spotkanie w Klasyku odbędzie się na Bernabéu, a do rewanżu dojdzie na Camp Nou. Jak zapowiadaliśmy przed losowaniem, są jednak kłopoty z terminarzem, które powodują, że pierwsze spotkanie nie odbędzie się już w przyszłym tygodniu, jak pierwotnie planowano. Real będzie bowiem w tym czasie brał udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, a tydzień później to Barça ma swoje zobowiązania w Lidze Europy. Dlatego też pierwszy mecz zostanie rozegrany 28 lutego albo 1 lub 2 marca. Do rewanżu dojdzie dopiero 4, 5 lub 6 kwietnia, ze względu na różne pucharowe zobowiązania Barcelony i Realu. Starcia Osasuny z Athletikiem też odbędą się w tych terminach. Jeszcze dziś RFEF ma ogłosić szczegółowe daty spotkań.
Wyniki losowania na gorąco skomentował dyrektor Barcelony Jordi Cruyff: „To będzie świetny mecz na światowym poziomie. Jeśli chcesz wygrać Puchar Króla, musisz pokonać każdego rywala. To będzie wyjątkowe spotkanie. Nikt nie będzie myślał o Superpucharze Hiszpanii, chodzi o to, żeby myśleć o przyszłości”.
Jak podaje Opta, Barcelona po raz 22. zmierzy się z Realem Madryt w Pucharze Króla. Do tej pory Barça 11 razy wychodziła z tych pojedynków zwycięsko, a Los Blancos w 10 przypadkach. Ostatnia rywalizacja tych drużyn w Copa del Rey miała miejsce w półfinale sezonu 2018/2019. W pierwszym spotkaniu na Camp Nou padł remis 1:1, a w rewanżu Blaugrana zwyciężyła 3:0 po golach Luisa Suáreza (2) i Varane’a (trafienie samobójcze). Warto dodać, że 18 lub 19 marca odbędzie się też ligowy Klasyk na Camp Nou, a zatem w nieco ponad miesiąc Barcelona trzykrotnie stawi czoła Realowi.
Przełożenie meczów półfinałowych oznacza, że Barça po starciu z Sevillą 5 lutego będzie miała tydzień przerwy do konfrontacji z Villarrealem 12 lutego, co ma tym większe znaczenie, że 16 lutego Katalończycy zagrają pierwsze spotkanie z Manchesterem United. Dodatkowo, jak donosi Javier Miguel z ASa, nie jest wykluczone, że Ousmane Dembélé zagra w pierwszym półfinałowym meczu z Realem Madryt, a na rewanż na pewno wyleczy już obecną kontuzję.
Komentarze (82)