Ferran Torres nie ma za sobą najlepszego okresu w Barcelonie i jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Jak donosi dziennik Sport, Atlético już w styczniu pytało o sytuację Hiszpana i może spróbować go pozyskać w letnim okienku transferowym.
Zgodnie z tymi informacjami klub z Madrytu chciał dowiedzieć się czegoś na temat Torresa przy okazji rozmów z Blaugraną ws. Memphisa Depaya. Mimo trudnej sytuacji zawodnika Barça nie chciała się go pozbywać w zimie. Zarówno władze Barcelony, jak i sam Xavi cały czas wierzą, że Torres będzie przydatny dla zespołu. Zdaniem Sportu kilka klubów było zainteresowanych wypożyczeniem Hiszpana, ale Duma Katalonii nie zdecydowała się na takie rozwiązanie, ponieważ obecnie nie zamierza wysłuchiwać ofert za 22-latka.
Nie znaczy to jednak, że Torres na pewno zostanie w Barcelonie w kolejnym sezonie. Różne drużyny zwracają uwagę na jego sytuację, a Sport wyszczególnia w tym zakresie właśnie Atlético, które ma rozważać sprowadzenie piłkarza w lecie. W zespole Rojiblancos może dojść do sporych zmian ze względu na potencjalną sprzedaż João Felixa i Yannicka Carrasco oraz odejście Thomasa Lemara. Nie ma również pewności, czy w klubie zostanie Álvaro Morata. Atlético mogłoby zresztą wykorzystać operację z Barceloną dotyczącą Carrasco, aby dojść do porozumienia w sprawie Torresa. Problemem z pewnością byłaby cena Hiszpana, którego Barça zakupiła za 55 milionów euro. Według Sportu w razie konieczności mogłaby ona zostać obniżona o 10 milionów.
Wszystko będzie zależało od postawy Torresa w kolejnych miesiącach. Na razie Hiszpan zawodzi, a w 23 meczach (988 minut na boisku) strzelił pięć goli i zaliczył jedną asystę. Ostatnim razem trafił do siatki 1 listopada, a od tego czasu w siedmiu spotkaniach nie przyczynił się bezpośrednio do zdobycia jakiejkolwiek bramki. Xavi wierzy, że to tylko kwestia przełamania się strzeleckiego, a 22-latek zdoła w końcu to zrobić. Nie będzie mu jednak łatwo, biorąc pod uwagę, że pozostali napastnicy nieco mu uciekli w ostatnich tygodniach.
Komentarze (47)
Won
A Torresa nauczyć grać w piłkę i sprzedać za rok/dwa żeby chociaż po części zamortyzować wtopione środki.
Za taką kalekę nikt powaznej kasy nie da.
23 mecze ale minutowo to wychodzi 10,5 meczu.
Zarówno z ferranem jak i z fatim czy raphinhą to dopóki nie zacznie grać więcej, by mu dać dojść do formy, bo wchodzenie nw 20 minut jak jak już reszcie się nie chce to nic nie daje.
W Atletico by pasował przy grze z kontry, i jego waleczności,
Zwłaszcza z saviciem byli by nie do pokonania
"Cierpienie" wejdzie na nieosiągalny do tej pory poziom.
Trochę szkoda że chłopak się tak zablokował, ma papiery na granie na dobrym poziomie w ataku.
Choć ten młody, więc może odpali.