Barcelona pokonała Getafe na Camp Nou!

Błażej Gwozdowski

22 stycznia 2023, 17:16

Twitter

197 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

1:0

Herb FC Barcelona

Getafe CF

GTF

  • Pedri González 35'
  • Barcelona pokonała Getafe 1:0 po bardzo trudnym i niezbyt porywającym spotkaniu
  • Jedynego gola zdobył Pedri, wykorzystując dośrodkowanie Raphinhi
  • W przerwie boisko opuścili Christensen i Balde, a media sugerowały uraz mięśnia Duńczyka

Efektowna wygrana z Realem w Superpucharze Hiszpanii oraz zwycięstwo w 1/8 Pucharu Króla z Ceutą sprawiły, że morale w zespole musiało wzrosnąć. W meczu przeciwko Getafe Xavi musiał sobie jednak radzić bez Roberta Lewandowskiego i Ferrana Torresa. Spekulowano, że może w związku z tym ponownie postawić na taktykę z czwórką pomocników. Tak się jednak nie stało. W ataku wystąpili wszyscy dostępni napastnicy pierwszej ekipy: Raphinha, Dembélé oraz Ansu Fati. W pomocy obok Sergio Busquetsa zagrali Pedri i Gavi, a Frenkie de Jong zasiadł tym razem na ławce rezerwowych. Parę stoperów utworzyli Koundé oraz Christensen wspierani w linii obrony przez Balde i Roberto ustawionych na bokach. Oszczędzany był Ronald Araujo, który po turnieju o Superpuchar Hiszpanii narzekał na pewne dolegliwości.

Getafe zaskoczyło już w 4. minucie, trafiając do siatko po kontrataku, ale Ünal znajdował się na pozycji spalonej w momencie podania prostopadłego uruchamiającego całą akcję i arbiter gola nie uznał. Barcelona odpowiedziała strzałem Dembélé z dystansu, jednak Soria dobrze interweniował. Gospodarze atakowali szeroko skrzydłami, gdzie do małej gry skrzydłowym pokazywali się Pedri i Gavi oraz boczni obrońcy. Ustawione w jednej linii pięcioma obrońcami Getafe dobrze powstrzymywało pierwsze próby Dumy Katalonii. Ze sporą łatwością dryblował Dembélé, który z każdą minutą zdawał się rozkręcać. W 23. minucie Gavi znakomicie podał w pole karne do Fatiego, ale ten źle przyjął piłkę i nie wykorzystał sytuacji.

Wreszcie w 35. minucie doskonały przechwyt w środku pola zanotował Christensen i od razu podał do Raphinhi, który doskonale dośrodkował w kierunku wbiegającego w pole karne Pedriego, a młody pomocnik strzałem z pierwszej pokonał golkipera Getafe! W 41. minucie powinien być znów remis. Fatalny błąd popełnił Pedri i oko w oko z Ter Stegenem stanął Mayoral, jednak przegrał pojedynek z Niemcem. Chwilę później Balde już dośrodkowywał w pole karne, gdzie w ostatniej chwili uprzedzony został Fati. Barcelona próbowała jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale przed przerwą ta sztuka się nie udała.

Po zmianie stron na placu gry zameldowali się Alba i Eric García, zmieniając Balde oraz Christensena. Trochę odważniej zaatakowało Getafe, był to jednak chwilowy impet. Tymczasem Barcelona zaatakowała lewym skrzydłem, z którego dwukrotnie dośrodkowywał Raphinha – bez powodzenia. Z kolei dobrą okazję na kontratak zmarnował złym przyjęciem Ansu Fati. W 59. minucie znów pomylił się młody napastnik Barcelony, za daleko wypuszczając sobie piłkę w polu karnym. Getafe z każdą minutą zyskiwało więcej przestrzeni i starało się to wykorzystać. W 75. minucie uderzał głową Mayoral, na szczęście niecelnie. 

W 85. minucie wyborną okazję miał Franck Kessie po podaniu Dembélé, ale uderzył wprost w bramkarza. Z kolei Ansu Fati uderzył bardzo niecelnie kilka minut później. W doliczonym czasie gry Latasa mógł jeszcze zabrać dwa punkty Barcelonie, ale uderzył głową zdecydowanie zbyt lekko, by pokonać Ter Stegena. Ostatecznie gospodarze utrzymali skromne prowadzenie i zapisali na swoim koncie bardzo ważne trzy punkty. Teraz trzeba poczekać na reakcję głównego i chyba jedynego rywala w walce o tytuł – Realu Madryt.

Barcelona: Ter Stegen; Sergi Roberto (min. 77, Marcos Alonso), Koundé, Christensen (min. 46, Eric García), Balde (min. 46, Alba); Busquets, Gavi, Pedri; Dembélé, Raphinha (min. 62, Kessie), Ansu Fati

Getafe: David Soria; Damián Suárez, Djené, Duarte, Alderete, Iglesias (min. 85, Gastón); Algobia (min. 62, Villar), Milla (min. 85, Seoane), Aleñá; Mayoral (min. 77, Portu), Ünal (min. 85, Latasa)

FCBarca.com ON TOUR

Zapraszamy do obejrzenia premierowego odcinka naszego nowego cyklu FCBarca.com ON TOUR, w którym nasi Redaktorzy Rafał Kowalczyk i Michał Gajdek połączyli się bezpośrednio po meczu z Getafe, by wymienić wrażenia z dwóch odmiennych perspektyw – widza w Polsce i kibica oglądającego spotkanie z trybun Camp Nou:

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Co z kantizją christensena i Balde ?

Po raz kolejny wynik spotkania uratował nam Ter Stegen, W ostatnim czasie możemy na niego liczyć. Patrząc na obecną formę Marca i skupienie podczas sytuacji bramkowych rywali ręce same składały się do oklasków. W mojej opinii zdecydowany zawodnik meczu. Mimo zwycięstwa przerażała mnie ilość fatalnych błędów naszych graczy ,które mogły się dla nas skończyć bardzo źle. Na szczęście w pogotowiu był MAtS. Zdobyliśmy ważne trzy punkty i z tego trzeba się cieszyć. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu nasze skupienie będzie na wyższym poziomie.
VEB!

Gdyby nie MAtS byłoby w czapę.

nie oglądałem meczu, nie mogłem dzisiaj niestety, ale może ktoś napisac jak zagrał Fati i Raphinia? to mnie ciekawi najbardziej :D

Wczoraj mi się śniło głupi Arsenal kupił od nas Torresito a my z Sociedad Oyarzabala , szkoda że się obudziłem :(

Raczej słabe widowisko, ale mecze z Getafe nigdy do pięknych nie należały. Choć przyznam, że Sanchez Flores delikatnie te drużynę "rozbujał", choć bardzo delikatnie, bo wciąż grają całą drużyną w dwóch zwartych liniach gdy bronią. Choć za te dyscyplinę należy ich pochwalić. Barca natomiast wciąż nie znalazła sposobu na rozbicie tak zwartych szyków i robi się chaos.
Przykro się czyta opinie o Ansu, którego już dawno wielu skreśliło. Ja nadal, naiwnie być może, liczę, że jednak w końcu stanie się cud i wróci "stary" dobry Fati. Choć przyznam, że sam Ansu coraz częściej robi wszystko, by tej nadziei zostało coraz mniej.
Widać też jaka jest różnica między Raphinia na lewej i prawej stronie. To tak jak byśmy oglądali dwóch różnych piłkarzy.
Xavi natomiast powinien wyjaśnić Dembele, że dryblowanie w takim ścisku kończy się zwykle stratą piłki. Dziwne, że sam piłkarz do tej pory tego nie pojął. Dużo więcej drużyna ma z jego podań jak bezsensownych dryblingów.
Są małe pretensje do Pedriego, ale nie rozumiem, dlaczego on tam się znalazł i dlaczego był ostatnim piłkarzem po prawej stronie? Nie mam możliwości obejrzenia powtórnie tej sytuacji, a chciałbym.
Ciekawe jest też, że drużyna grająca tak defensywny futbol jak Getafe, miała 3 czyste sytuacje i gdyby nie Ter Stegen, mogliby wyjechać z 3 punktami.

3 punkty wiecej nie ma co komentować.

ważne 3 pkt vamos barca

Zagralismy słabo ale wygraliśmy. Takie mecze trzeba wygrywać nawet jak nie wszystko wychodzi bo one w późniejszym terminie przybliżają do ewentualnego mistrzostwa. Kolejne 3 pkt i jedziemy dalej :)

Cieszy przede wszystkim kolejny gol Pedriego. Zwycięstwo odhaczone. Czas na Real. VeB

Hehe , internetowi eksperci! Xavi na pewno lepiej wie co robi ,na pewno lepiej od Was ????

Co za mierne widowisko, tym razem ledwie wygraliśmy nie dlatego że Getafe się zamknęło, czy też grało wyjątkowo agresywnie, ale przez nasze ogromne rozkojarzenie i tragiczną precyzję. Wydaje się że to był mecz z założenia "wygrać jak najmniejszym nakładem sił", byli tu na boisku piłkarze, którzy mieli szansę pokazać Xaviemu, że zasługują na pierwszy skład - pokazali że nie bardzo zasługują.
No ale są te trzy punkty, mam przebłyski z ery Valverde, jedna akcja wyszła, bramkarz ratuje wynik - fuj

3pkt ważne są i jedziemy dalej. Ale póki można wziąć duże pieniądze za Fatiego,to niech go sprzedadzą. Z chłopaka nie będzie już wielkiego gracza. Na poziomie Villareal,albo Valenci może grać,nie Barcy. Zniszczyła go kontuzja i myślę że już nie odzyska swojej formy. Może mieć lepsze mecze,ale to nic nie zmieni. Choć mam nadzieję że się mylę,ale ja bym go sprzedał. I przede wszystkim kupił jakiegoś bramkostrzelnego napastnika. Bo Raphina i Dembele to nie będzie nigdy poziom pro.

Myślałem, że nie da się grać gorzej niż Ferran, aż zobaczyłem dzisiejszy mecz Fatiego :(

Mistrzostwo zdobywa sie wygrywajac tez takie ciezkie mecze. Nawet przepychane kolanem.

Tego się właśnie obawiałem,że co niektórym ostatni,wygrany mecz ze słabym Realem zamydli oczy.Nie gramy nic nowego,tylko cały czas to samo. Oczywiście z Realem zagraliśmy bardzo dobry,solidny mecz,ale moim zdaniem o naszym zwycięstwie przesądziło to,że oni nie dojechali na to spotkanie,byli zadziwiająco słabi.Dla mnie prawdziwą weryfikacją będzie mecz z MU i ewentualna wygrana np.z Bayernem, jeśli w dalszej przyszłości na nich trafimy.Wtedy będzie można mówić o progresie,a na razie Laporta i inni mogą sobie wsadzić między bajki teksty w stylu jakim to Xavi jest świetnym trenerem.

No cóż, wolę mecze które mnie (delikatnie mówiąc) irytują i które wygrywamy, od tych, które mnie (delikatnie mówiąc) irytują, a w których tracimy punkty.
Rok temu na początku stycznia zajmowaliśmy 5. miejsce w tabeli, do Realu było 15pkt straty.

Dziś wygraliśmy, i zwiększyliśmy ciśnienie wywierane na białych do 6bar :)
Oprócz LM gramy (coś już wygraliśmy) we wszystkim, w czym można grać.
Real momentami ośmieszyliśmy.
To trudny sezon z ekstra Mundialem pośrodku, na który takie Getafe nie wysłało raczej wielu zawodników :)
Więc trochę więcej luzu, mniej narzekania.

Fati jak narazie nie nadaje sie na wyjściowy sklad, najlepiej jak wchodzi z ławki a napewno nie na 9

To są mecze, którymi Xavi wk**wia. Beznadziejny Fati gra do końca, przemęczony Pedri gra do końca... Ja wiem, że brakowało 2 zawodników w przodzie, ale nawet taki Torre mógłby dać więcej.
Ważne 3pkt, ale oby jak najmniej takich męczarni.

Ile razy można mówić, że "pięknie nie było, ale ważne 3 punkty", albo "oszczędzali siły"? Na Boga... Gramy u siebie z zespołem w wyraźnym kryzysie, przystępujemy do meczu po świetnym ostatnim spotkaniu i gramy totalny piach, przecież oczy momentami krwawiły. Oszczędzanie za sił? Żeby oszczędzić siły to w pierwszej połowie sprowadza się rywala do parteru, a w drugiej nie oddaje mu się piłki i każe biegać. To był pokaz niemocy, bezradności i braku koncepcji. Ktoś mi powie, że kibica Barcelony się nie zadowoli, bo wiecznie narzeka, ale chyba mamy prawo wymagać CZEGOŚ w meczu u siebie z, całym szacunkiem, Getafe. A już uosobieniem postawy całej Barcelony jest nie kto inny jak Fati. Mi to do złudzenia przypomina przypadek Depaya - świetne pierwsze wrażenie i regularny zjazd. Czyta się o niezadowoleniu i wymaganiach chłopaka, ale nie pokazuje na boisku kompletnie nic, co pozwalałoby mu w ogóle usiąść do negocjacji. Mam nadzieję, że to tylko gorszy dzień i z Sociedad nawiążemy do finału Superpucharu

Obrzydliwe zwycięstwo, ale arcyważne 3 punkty. Liczymy teraz na Ernesto Valverde i na jego Bożą pomoc, aby zwiększyć przewagę nad Realem. Przyznać jednak trzeba - Robert, wracaj.
VAMOS!

Ludzie narzekają, że Lewy znika na 9-tce. Przy takim Fatim to wezmę tą najgorszą wersję Lewego jednak xD

Teraz się zacznie że ciężki mecz trudny rywal najważniejsze 3 punkty vamos itp. Nie k**wa Barcelona to nie reprezentacja Polski że nie ważne jak zagrasz ważne że wygrasz... Tu ma być efektownie i efektywnie a dziś efektywnie tak trochę bo tylko 1 gol a efektownie to nawet szkoda gadać. Wymęczone to zwycięstwo mecz beznadziejny i chyba to moje zdanie się już nie zmieni: Xavi out

Przyjście Lewego do tej drużyny to dar Boży.
Bez niego po prostu nie ma Barcelony.
Fati, Torres i Raphinia bez formy.
Jedynie Dembele ma czasem przebłysk.

Ciężka druga połowa. Wyjątkowo ciężka do oglądania. Pedri powinien zostać zmieniony koło 60 minuty, bo już wyraźnie oddychał rękawami. Ansu tragedia, w sumie Ferran wygląda przynajmniej lepiej pod kątem zaangażowania i ustawienia. Oby kiedyś Ansu wrócił do formy, na razie wygląda to słabo. Szkoda akcji Kessiego, ale fajnie że chociaż zaczął dochodzić do takich okazji. Niepokojąca sytuacja, w której Xavi po symptomatycznej końcówce I połowy nie potrafił zmobilizować zespołu do lepszej gry w II połowie spotkania. 3 punkty zawsze się przydadzą, ale gra na kalkę Simeone, czyli 1:0 i cierpimy w defensywie, troszkę Barcelonie nie przystoi.

Czy jest na sali jakiś kowal i podkuje Fatiego ?

Fati absolutnie nic, ciężko mu się grało na obronę Getafe, ale cokolwiek.. Odegrać piłkę chyba jednak potrafi.

Piękne to nie było, przepchane kolanem, jak z Atletico.
Jedyny plus to 3 pkt i czyste konto MATSa

Wymęczyli na własnym stadionie. 3 pkt są. Jeszcze zakropić oczy i można iść spać.

Nie rozumiem jak można tak "upaść" w jakości gry w porównaniu do meczu z Realem. Ech. To było okropne. Poza 3 pkt nie ma innych większych pozytywów.

Zakuj.
Zdaj.
Zapomnij.
3pkt.
Dobranoc.

Busi MVP xD Jaja

ważne 3 punkty, vamos

Ufff.. Z #Getafe jak zawsze opornie.. Brak LEWANDOWSKIEGO mega widoczny. Najważniejsze 3pkt. Do boju Barco!! Wspierajmy, kibicujmy, bądźmy cierpliwi. Visca el Barca!! Ps. Athletic Bilbao urwie punkty rEaLoWi.. !?!?!

Zajeżdżanie Pedriego vol.2.... młody ledwo człapie już po boisku a De Jong siedzi na ławie... no kur**

Szkoda Fatiego, bo ta kontuzja może mu zepsuć karierę .

Z Getafe na Camp nou gramy na czas.lol

żeby człowiek musiał nerwowo czekać na gwizdek końcowy na meczu z Getafe na Camp Nou???

Niech ten Bushi już nie wychodzi !
Xavi proszę

Co ten Busi odwala.. On w każdym meczu prowokuje zagrożenie pod swoją bramka.

Pedro mimo gola też nie zagrał dobrego meczu. Ciężko kogoś w tym spotkaniu poza Ter Stegenem pochwalić

Podobno Ferran chodzi do psychologa, Fati powinien drzwi obok - do okulisty.

Mecz godny pożałowania, ale Xavi powie ze ciężki był dzisiaj przeciwnik

Strzał Fatigo niestety idealnie podsumowuje jego dzisiejszy występ. To był dramat

What the FAT!!
Matko jaki zjazd

Fatialny strzał...

Fati oddaj 10 po sezonie bo tylko ośmieszasz ten legendarny numer. Nigdy w historii Barcy taki cienias nie nosił tego numeru

Fati to dno , zabrać mu ta 10 , i sprzedać w letnim okienku transferowym , kiedy coś jeszcze się na nim zarobi

ahh szkoda Kesiie...chciałbym żeby ten gość się w końcu odnalazł w Barcelonie, przydałby się taki gość

Pedri dziś jako jedyny z Barcy miał okazejszyn fejs to fejs z golkiperem.Poza Raphą i Pedrim to ogólnie chu,ia z patatanjią dziś.

Grizzmann wchodzi

Na Fatiego ciężko patrzeć
konto usunięte

patrząc na Fatiego już chyba wiadomo do czego nam potrzebny ten emeryt Lewy. Bez niego jakoś cienko wychodzi z wykańczaniem akcji.

Ciężko się to ogląda.

Ferran gra zdalnie Fatim...

Fati - z tej mąki chleba już nie będzie.

Ansu gra tragiczny mecz

Straszny mecz! Ciężko na to patrzeć. Fati rozkojarzony. Niech to chociaż tak się skończy...

Tak się męczyć z Getafe. Coś cienko nas widzę z szybko grającym United.

Alonso co skasował, jestem pełen podziwu