Dani Olmo, pomocnik RB Lipsk, udzielił wywiadu niemieckiemu Bildowi, w którym wspomina swoją przeszłość w Barcelonie, tęsknotę do Hiszpanii, a także wypowiedział się na temat odejścia Luisa Enrique z kadry reprezentacji Hiszpanii. Zawodnik niemieckiego klubu był swego czasu łączony z Dumą Katalonii.
Bild: W 2021 roku miewałeś kontuzje w wielu meczach. Czy teraz przy częstym rozgrywaniu spotkań i mistrzostwach świata w trakcie sezonu obawiasz się tego samego?
Olmo: Zawsze myślę pozytywnie, jestem zdrowy i muszę ciągle starać się, aby tak pozostało. Po licznych kontuzjach w 2021 roku również zmieniłem kilka rzeczy. Na przykład po dwóch latach znów zacząłem jeść mięso. Wtedy pomyślałem, że dobrze mi to zrobi, jeśli całkowicie z niego zrezygnuję. Potem jednak przyszły kontuzje i musiałem nieco zmienić dietę.
Nkunku i Laimer opuszczą latem Lipsk. Czy ty też zamierzasz odejść?
Mam kontrakt do 2024 roku. Nie myślę teraz o tym, tylko o kolejnych rozgrywkach. W piłce nożnej rzeczy dzieją się bardzo szybko, wszystko może się zmienić. W zeszłym sezonie wygraliśmy Puchar Niemiec i chcemy w tym sezonie znów dać z siebie wszystko, by móc rywalizować o tytuły.
Na jakich warunkach przedłużyłbyś swój kontrakt z Lipskiem?
Mam swojego doradcę, który się tym zajmuje. Skupiam się tylko na piłce nożnej. Z Maxem Eberlem [dyrektor sportowy RB Lipsk - przyp. red.] rozmawiałem kilka razy, ale jeszcze nie na ten temat. Może porozmawiamy o tym jeszcze raz. Zobaczymy, co się stanie. Wszystko jest możliwe.
Jak bardzo tęsknisz za Hiszpanią?
Chciałbym w pewnym momencie wrócić. To będzie wspaniałe. Hiszpania to mój kraj, moja liga. Mieszka tam moja rodzina i przyjaciele, ale jestem zaangażowany nie tylko w Hiszpanii. Najważniejsza jest dla mnie gra w klubie, w którym czuję się chciany i ważny. Teraz rozmowy z Maxem Eberlem pokażą, co będzie dalej.
Czy czujesz się związany z Barceloną?
Grałem tam przez sześć lat, gdy byłem młody. To zawsze będzie dla mnie dom. Gra tam wielu moich przyjaciół z reprezentacji.
Grałeś w swoim pierwszym Pucharze Świata w Katarze. Czy turniej spełnił twoje oczekiwania?
Absolutnie! To było ogromne przeżycie, nie ma nic większego. Mieliśmy wielu młodych zawodników, dla których był to pierwszy mundial. Nie doszliśmy tak daleko, jak chcieliśmy, ale i tak był to duży krok rozwojowy dla nas jako młodej drużyny.
Jak bardzo jesteś smutny, że Luis Enrique odszedł?
Bardzo. Uwielbiałem z nim pracować. Z nim, na każdym spotkaniu, w każdym wystąpieniu, czujesz się jak w szkolnej klasie, bo tak wiele się uczysz. Muszę mu podziękować za te wszystkie lata.
Znasz Joško Gvardiola z Dinama Zagrzeb. Czy jesteś zaskoczony jego rozwojem?
Wręcz przeciwnie. On już od dawna pokazuje taką formę jak ta na mundialu. Cieszę się, że teraz zwrócono na niego uwagę. Nie widzę dla niego żadnych ograniczeń i jestem pewien, że stanie się jednym z najlepszych obrońców na świecie. Jest jeszcze młody. Musi zachować koncentrację i spokój, ale on o tym wie.
Czego potrzebuje RB Lipsk, aby poważnie powalczyć o mistrzostwo?
Konsekwencja, tego nam ostatnio brakowało. A my nie możemy się bez tego obejść.
Kto jest groźniejszy dla was w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City, Guardiola czy Haaland?
Trudno wybrać jedno nazwisko w takim zespole. Są też tacy zawodnicy jak De Bruyne czy Bernardo Silva. My też mamy jednak wystarczająco dużo dobrych graczy, by rzucić im wyzwanie. To będzie trudne, gramy przeciwko jednemu z faworytów i potrzebujemy doskonałej gry. To będzie podwójne 90 minut, jedenastu na jedenastu, jedna piłka.
Komentarze (9)
Bo na zawodnika i jego grę trzeba mieć pomysł. A jeszcze 4 miesiące twmu była Ankieta czy oddali byśmy Griezmanna za 20mln. Ostatnio z drugiej mańki czy oddanie go za 20 było błędem, bo nagle piłkarz zaczął grać fantastycznie, na pozycji i z zadaniami, którycy w Barcelonie nigdy by mu nie dano. Już od czasów Davida Villi zaczęliśmy kupować piłkarzy któtych wystawiamy na nienominalnych pozycjach. Przykładem Raphinia. Koleś który hasał na skrzydle czy to w klubie czy reprezentacji. A u nas średniak. Czemu? Bo Barca gra atakiem pozycyjnym bez praktycznie długich przerzutów otwierających skrzydło.
Tak więc Olmo na 10, za napastnika, jako ofensywny pomocnik? Jak najbardziej tak. Do gry w systemie 433, nawet nie ma co próbować, bo nie ma dla niego miejsca. I będzie kolejny problem.