Sytuacja Busquetsa jest bardzo niepewna zarówno w kontekście Barcelony, jak i reprezentacji Hiszpanii. Mistrzostwa stanowiły kolejny dowód, że wielki futbol odjeżdża 34-latkowi, choć bardzo cenią go Xavi i Luis Enrique, namawiając wręcz do dalszej gry w barwach Blaugrany i La Rojy. W kolejnych tygodniach Busquets może podjąć ostateczną decyzję co do swojej przyszłości. Nie wiadomo, czy zdecyduje się kontynuować grę na najwyższym poziomie, ale pewne jest, że jego kontrakt wygasa już za nieco ponad pół roku, więc zbliża się czas wyboru.
Mundo Deportivo podaje, że Barça chce jak najszybciej wiedzieć, jaka będzie przyszłość weterana. Klub nie zrezygnował z opcji przedłużenia umowy Busquetsa na prośbę Xaviego, ale pomocnik jeszcze nie odpowiedział. Prognozy w tej sprawie wskazują jednak, że 34-latek raczej nie zostanie na Camp Nou i obierze kurs na Inter Miami. Według katalońskiego dziennika Xavi jest obecnie jedynym zwolennikiem związania się z Busquetsem na dłużej, ponieważ zarówno zarząd, jak i dyrekcja sportowa są w większym stopniu za zakończeniem współpracy ze względów finansowych i potrzeby budowy bardziej perspektywicznego projektu. Występ pomocnika na mundialu spotęgował wątpliwości wobec niego, ale Sport wskazuje, że Barcelona pozostawi zasłużonemu graczowi swobodę podjęcia decyzji, choć zaznacza, że klub nie będzie mógł związać się z nim na dotychczasowych warunkach. Busi będzie miał do rozważenia nie tylko aspekty finansowe swojej przyszłości, ale też to, czy dalej jest w stanie być wartościowym elementem zespołu.
W kontekście reprezentacji Busquets nie powiedział wprost, że kończy karierę w drużynie narodowej, ale być może podejmie taką decyzję w kolejnych dniach. Znaczenie będzie miało też to, czy Luis Enrique wytrzyma burzę po odpadnięciu z mundialu i pozostanie na stanowisku. Przypomnijmy, że po klęskach Hiszpanii na mundialach z 2014 i 2018 roku kariery w reprezentacji kończyli Xavi i Andrés Iniesta. Podobnie może być i tym razem. Niewykluczone też, że Busquets postanowi zostać w kadrze do finału Ligi Narodów w czerwcu 2023 roku, a później zejdzie ze sceny zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.
Komentarze (45)
https://bit.ly/LaLiga_wznowienie
Najlepiej byłoby, gdyby Busi usiadł na ławce obok Xaviego jako jego asystent, bo bratu asystowanie idzie bardzo przeciętnie. Ale pewnie Sergio będzie chciał jeszcze pokopać gałę ze dwa sezony.
Jest De Jong i na tym powinny się skończyć dywagacje.
A tak na poważnie, jak zobaczyłem, że nasz Busi podchodzi do karnego, to wiedziałem, że to musi je*nąć...a ponoć całą pierwszą trójkę wybierał Lucho...okej, jeżeli Sarabia i Soler strzelają/strzelali regularnie karne (ten pierwszy chyba coś 16 na 16 miał), to Busi? Serio, nie ma lepszych wykonawców?
Z drugiej strony, jak gramy 'stary' futbol, czuli wolno, z pierdylionem podań to BUsi jeszcze jakoś funkcjonuje...jednak chyba nie tędy droga (obecnie), a w 'szybszym/noweczesnym' futbolu niestety, ale Busi już się nie sprawdza.
Problem w tym, że Szawi lubi klepanie, klepanie lubi Busiego, i tu kółeczko się zamyka.
Xavi jakbys był mądry to byś mu poradził aby tam został i grał w tym twoim byłym super zespole a potem go trenował
Wolny, bez uderzenia, człapiący po boisku hamulcowy.
Busi dzięki za to co dałeś, ale Ameryka czeka na Ciebie.
Co do dwóch trenerów - koleżków od tiki, riki, miki czy jak wy to teraz sobie nazywacie Europa odjechała wolnej Barcelonie, a Świat równie "wielkiej" Hiszpani.
Jest młodszy, szybszy, silniejszy, więcej biega, nie boi się grać z przeciwnikiem na plecach, ma spokój i umiejętność wyjścia spod pressingu, potrafi depnąć i wrócić, a także grać na jeden kontakt, myśli, ma przegląd, a co równie istotne, potrafi puścić wertykalne podanie penetrujące linie przeciwnika.
Nie kumam o co chodzi. Dać mu pograć i dopiero oceniać, a nie rzucać na nie jego pozycje. Może wyjdzie, może nie wyjdzie, ale trzeba spróbować zamiast liczyć na "nieśmiertelność" Sergio...