Poranny przegląd prasy FCBarca.com

Dariusz Maruszczak

28 listopada 2022, 07:49

3 komentarze

Zapraszamy do krótkiego przeglądu dzisiejszych wydań hiszpańskiej prasy. O czym piszą Mundo Deportivo, Sport, L'Esportiu, Marca i AS? Przekonacie się poniżej.

„Tytaniczny remis” – Mundo Deportivo informuje, że Hiszpania będzie w 1/8 finału, jeśli zremisuje z Japonią po batalii na całego z Niemcami znajdującymi się nad przepaścią. W pojedynku na wysokim poziomie Morata wyprowadził na prowadzenie drużynę Lucho, a Fullkrug dał życie Niemcom. Ilias Fifa wygrał bieg Jeana Bouina w Barcelonie po 11 latach, a Meritxell Soler wygrała w kategorii kobiet.

„Wielki punkt” – Sport pisze o wspaniałym meczu Hiszpanii, która wyszła na prowadzenie za pośrednictwem Moraty, ale nie była w stanie wytrzymać niemieckiego impetu w końcówce. Reprezentacja Luisa Enrique niemal awansowała i wystarczy jej remis z Japonią lub nawet porażka, jeśli Niemcy nie przegrają z Kostaryką. „Brakowało nam tylko odrobiny pewności siebie, żeby wyrządzić Niemcom większą szkodę” – stwierdził Luis Enrique. Na górze zapowiedzi felietonów: „Wielki punkt z posmakiem 1/8 finału”, „Najlepszy”. W rubryce gwiazdy mundialu - Just Fontaine.

„Suspens dostarczony”- L’Esportiu podaje, że Niemcy złapały oddech, kiedy były w najgorszej sytuacji, i utrzymały otwartą rywalizację w grupie, w której reprezentacja Hiszpanii jest na dobrej drodze. Belgia zagra o wszystko z Chorwacją po porażce z Marokiem, które ma w zasięgu 1/8 finału. Kanada drugą ekipą wyeliminowaną z mundialu, mimo strzelenia pierwszego gola w spotkaniu z Chorwacją. Brazylia broni prowadzenia w grupie bez Neymara, a Urugwaj gra o wszystko. „Mimo bycia na drugim szczeblu Szwajcaria zawsze dobrze gra zespołowo i rywalizuje” – powiedział obrońca Basel Arnau Comas. Metropolitano też poddało się sile piłkarek Blaugrany, które rozbiły Atlético 6:1 przed 24 107 kibiców. Levante Las Planas przegrało na boisku Realu Sociedad. Girona zmieciona przez Baskonię na jej parkiecie. Kolejny recital ofensywny koszykarzy Barcelony, którzy zdobyli 35 punktów w pierwszej kwarcie i pokonali Granadę. Ilias Fifa i Txell Soler zwycięzcami 99. edycji biegu imienia Jeana Bouina. Kanada pokonała Australię i wygrała swój pierwszy Puchar Davisa.

„Wielki punkt” – Marca donosi, że poważnie grająca Hiszpania zrobiła wielki krok do 1/8 finału. Podopieczni Luisa Enrique będą pierwsi, jeśli pokonają Japonię. Jeśli dojdzie do remisu, awansują, ale mogą być drudzy. W przypadku porażki będą grać dalej, jeśli Niemcy i Kostaryka zremisują lub ci pierwsi nie wygrają zbyt dużą różnicą bramek. „Z Moratą wszystko jest możliwe” – powiedział golfista López-Chacarra. Belgia w tarapatach po porażce z Marokiem. Zespół Martíneza jest zobligowany do pokonania Chorwacji albo zremisowania, ale wtedy Kanada musiałaby pokonać ekipę z Afryki 4:0. Chorwacja rozbiła Kanadę, która jest drugą wyeliminowaną reprezentacją, a drużyna z Europy została liderem grupy. Brazylia bez Neymara idzie po 1/8 finału. Kanada zdobyła swój pierwszy Puchar Davisa, nie oddając Australii ani jednego seta. Julian Epaillard wygrał zawody w jeździectwie w Madrycie. Hiszpańskie koszykarki z wielką N’Dour uzyskały awans do mistrzostw Europy.

„Blisko!” – AS relacjonuje, że Hiszpania zremisowała z Niemcami i zapewni sobie awans do 1/8 finału, jeśli podzieli się punktami z Japonią. Reprezentacja wyszła na prowadzenie po golu Moraty, ale ugięła się pod niemieckim naciskiem w końcówce. „Brakowało nam odrobiny pewności siebie” – przyznał Luis Enrique. Barcelona uznaje Busquetsa za straconego, a od czerwca miejscem docelowym dla pomocnika będzie Inter Miami. Dziennik donosi, że Militão zajmie miejsce Danilo, a Rodrygo ma szanse na zastąpienie Neymara. „Weterani i nowicjusze” – nadchodzą João Felix i Valverde, a są jeszcze Cristiano, Pepe, Cavani, Luis Suárez… Maroko pozostawia Belgię na granicy odpadnięcia z turnieju. Courtois popełnił błąd, a Hazard znów był zmieniony. Kanada pokonała Australię i zdobyła swój pierwszy Puchar Davisa.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Dziwne jest to jak drużyna hiszpańska potrafi przykryć niedoskonałości Torresa. Chłop grał wczoraj piach, lecz i tak ma na mundialu niezłe liczby oraz pierwszy skład. U nas w Barcelonie gdy robi to samo wygląda to o wiele gorzej.
Hiszpanie są silni drużynowo, bo bez 9ki, Morata to raczej ciało obce, prezentują niesamowity poziom i bramkostrzelność.

konto usunięte

Simon i Torres wczoraj to była jakaś masakra.

Lucho powinien wziąć za uzdę Simona bo chłop raz za razem stwarza zagrożenie swoim lekkomyślnym wyprowadzaniem piłki...
Nie wiem kogo on chce naśladować ale chłopina prosi się o kłopoty i prędzej czy później się doigra.