Reprezentacja Danii zremisowała bezbramkowo z Tunezją w pierwszym meczu w grupie D. Andreas Christensen zagrał pełne 90 minut, notując kilka ważnych interwencji, a także będąc blisko asysty.
Od samego początku oba zespoły ruszyły do ataku. Już w pierwszej akcji Duńczycy zameldowali się pod polem karnym Tunezyjczyków, lecz nic groźnego z tego nie wynikło, a z kolei w 3. minucie odważnie wyszli podopieczni Jalela Kadriego, lecz strzał Slimane wylądował na głowie Andreasa Christensena. Obrońca FC Barcelony był nieco oszołomiony po tym trafieniu, lecz nie miał problemów z kontynuowaniem gry, a chwilę później zanotował kluczową interwencję znów przy akcji Slimane. W 11. minucie bliscy gola byli zawodnicy z Afryki, a swój udział ponownie miał Christensen. Drager spróbował uderzyć z dystansu, a piłka odbiła się od Andreasa, zmieniając jej tor lotu, ale nie na tyle, aby wpadła ona do siatki. Kolejne około 10 minut należało do Duńczyków, którzy swoich szans szukali głównie po dośrodkowaniach, których jednak nie potrafili wykorzystać. Z kolei w 23. minucie padła pierwsza bramka w tym meczu… ale nieuznana. Jebali świetnie ruszył do dalekiego podania, pociągnął z piłką i z Kjaerem na plecach udało mu się pokonać Schmeichela. W powtórce okazało się jednak, że napastnik był na spalonym, którego wyznaczała właściwie linia środkowa. Po okresie bezproduktywnej gry z obu stron w 39. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Tunezyjczyków piłka spadła pod nogi Laidouniego, który uderzył potężnie z ostrego kąta, ale niecelnie. W 43. minucie przed znakomitą szansą stanął z kolei Jebali, który po podaniu Msakniego znalazł się w sytuacji sam na sam ze Schmeichelem. Bramkarz jednak znakomicie interweniował, a napastnik Tunezji mógł być w tej akcji na spalonym. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę nie wydarzyło się już nic szczególnego i oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Oba zespoły szukały gola: Dania dośrodkowaniami, Tunezyjczycy szybkimi wypadami. Właśnie w 51. minucie jedną z takich kontr przeprowadzili zawodnicy z Afryki za sprawą Laidouniego i Jebaliego. Ten pierwszy miał już przed sobą tylko bramkarza rywali, ale dogonił go Andreas Christensen, który zanotował kluczową interwencję. Gdyby nie obrońca Barçy, piłka trafiłaby do nieobstawionego Slimane. Odpowiedź Duńczyków była natychmiastowa, bo w 55. minucie Skov Olsen trafił to siatki po dobitce, ale wcześniej na pozycji spalonej znajdował się Damsgaard. W 69. minucie przed świetną szansą stanął Eriksen. Duńczyk podprowadził piłkę pod pole karne i uderzył z około 20 metrów lewą nogą. Bardzo dobrą interwencją popisał się jednak Dahmen. Po tej sytuacji Eriksen wykonywał z kolei rzut rożny. Pomocnik Manchesteru United wysoko zawiesił piłkę i najwyżej wyskoczył do niej Christensen. Obrońca zagrał na dalszy słupek, a tam, kilkadziesiąt centymetrów od bramki, Cornelius tylko musnął futbolówkę, która trafiła w słupek. Kolejna groźna akcja to dopiero doliczony czas meczu. Lindstrøm uderzył z dystansu na tyle mocno i nieprzyjemnie, że Dahmen miał problemy z obroną tego strzału. Chwilę później arbiter sprawdzał jeszcze potencjalne zagranie ręką w polu karnym, lecz ostatecznie nie przyznał Duńczykom rzutu karnego. Mecz zakończył się bezbramkowy remisem – pierwszym podczas tego turnieju.
Dania 0 : 0 Tunezja
Andreas Christensen w meczu z Tunezją:
Minuty | 90 |
Kontakty z piłką | 94 |
Celne podania | 79/82 (96,3%) |
Celne długie podania | 5/8 (62,5%) |
Wybicia | 1 |
Przechwyty | 1 |
Zablokowane strzały | 4 |
Wygrane pojedynki | 1/2 (50%) |
Wygrane pojedynki powietrzne | 1/2 (50%) |
Ocena wg Sofascore | 7,8 |
Dania: Schmeichel – Kristensen, Kjaer (min. 65, Jensen), Andrésen, Christensen, Maehle – Hojbjerg, Delaney (min. 45+1, Damsgaard), Eriksen – Skov Olsen (min. 65, Lindstrøm), Dolberg (min. 65, Kornelius).
Tunezja: Dahmen – Talbi, Bronn, Meriah – Drager (min. 88, Sassi), Laidouni (min. 88, Kechrida), Skhiri (min. 80,Hannibal Mejbri) , Abdi – Slimane (min. 67, Sliti), Msakni, – Jebali (min. 80, Khenissi)
Komentarze (1)