Kto może dostać szansę w meczu z Viktorią Pilzno?

• Barcelona w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów nie ma już żadnych wyzwań sportowych poza ograniem kilku piłkarzy, którzy do tej pory nie mieli zbyt wielu szans na występy lub dopiero pukają do pierwszego zespołu
• Mecz z Viktorią stanowi świetną okazję do ogrania się takich zawodników jak Pablo Torre, Franck Kessie czy Hector Bellerín
• Napastnicy też mają coś do udowodnienia, a wychowankowie liczą na debiut

Pierwszym zawodnikiem, który może dostać szanse, jest Iñaki Peña. Do tej pory Marc-André ter Stegen wystąpił we wszystkich meczach Barcelony i jest to dobra okazja, żeby jego zmiennik mógł pojawić się na murawie. Trenerzy Blaugrany w przeszłości często dawali pograć rezerwowemu w szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, choć wtedy sytuacja była inna, bo Katalończycy mieli pewny awans przed ostatnią serią gier, a nie odpadnięcie z rozgrywek.

Przy kontuzjach lub dolegliwościach aż czterech stoperów wydaje się niemal pewne, że od pierwszej minuty zagra Gerard Piqué, co do którego było tyle wątpliwości po rywalizacji z Interem. Xavi nie ma jednak specjalnie pola manewru, a u boku weterana powinien znów wystąpić Marcos Alonso. Kolejną szansę powinien też dostać Hector Bellerín ze względu na brak konkurentów, zwłaszcza że Alejandro Balde powinien odpocząć po serii trzech występów w ciągu siedmiu dni. Dla 27-latka może to być jedna z ostatnich szans na pokazanie, że może być wartościowym elementem kadry. Komplet doświadczonych graczy w obronie zapewne uzupełni Jordi Alba, który też ma coś do udowodnienia.

Jeżeli chodzi o pomocników, najważniejsze wydaje się odpowiednie szafowanie siłami Pedriego, Gaviego i Frenkiego de Jonga, aby byli gotowi na spotkania ligowe. Dlatego mecz z Viktorią będzie idealną okazją do pierwszego oficjalnego występu w wyjściowym składzie dla Pablo Torre. 19-latek długo czeka na poważniejszą szansę, ale do tej pory spędził na murawie zaledwie 30 minut w trzech pojedynkach. Torre potrzebuje gry, żeby się rozwijać, a na razie jest jedynym graczem z pola w drużynie Xaviego, który ani razu nie zagrał w pierwszej jedenastce. Poprawy rytmu potrzebuje też Franck Kessie, ponieważ początek jego kariery na Camp Nou nie jest zbyt obiecujący i na razie trudno mu to zmienić.

Umocnienia swojej pozycji w zespole i morale potrzebują też napastnicy: Ansu Fati, Ferran Torres czy Raphinha. Być może cała trójka znajdzie się w wyjściowym składzie, zwłaszcza że Roberta Lewandowskiego nie ma w kadrze meczowej. Nawet takie spotkanie jak to z Viktorią może być dla nich cenne, zwłaszcza jeśli wykażą się skutecznością. Zarówno Fati, jak i Torres mogą zastąpić Polaka na środku ataku, a być może w trakcie rywalizacji będą wymieniać się pozycjami.

Jeżeli chodzi o młodych piłkarzy spoza pierwszego zespołu, powołanie otrzymali Alex Valle, Marc Casado, Ilias Akhomach czy Álvaro Sanz. Ostatni dwaj mają już za sobą debiut w Barcelonie i po trzy rozegrane mecze. Większe perspektywy ma przed sobą Akhomach, który ma dopiero 18 lat i już pokazywał swój duży potencjał. Z kolei Sanz od dłuższego czasu nie potrafi przebić się do pierwszej ekipy, a na początku przyszłego roku skończy 22 lata. Xavi wybrał go jednak ze względu na większą dojrzałość w grze i wszechstronność. Dotyczy to również Casado, który już kilka razy w tym sezonie wyczekiwał z ławki rezerwowych na debiut w barwach Blaugrany. 19-latek jest defensywnym pomocnikiem, ale Xavi ceni jego zdolność do adaptacji na prawej obronie, co jest wartościowe zwłaszcza przy absencjach w defensywie. Z tego powodu do kadry załapał się też 18-letni Valle, który grywa jednak na lewej stronie. Każdy z tych graczy mógłby dostać minuty w meczu z Viktorią, zwłaszcza jeśli Barça będzie miała korzystny wynik.