Lewandowski ratuje punkty w końcówce!

Błażej Gwozdowski

29 października 2022, 19:44

555 komentarzy

Fot. Getty Images

Valencia CF

VCF

Herb Valencia CF

0:1

Herb Valencia CF

FC Barcelona

FCB

  • 90' Robert Lewandowski 
  • Barcelona wygrała z Valencią 1:0 po golu w końcówce Roberta Lewandowskiego
  • Asystę przy trafieniu Polaka zanotował Raphinha, który wcześniej wraz z Ferranem Torresem dał popis nieskuteczności
  • Złą informacją są urazy Koundé i Erica Garcíi, po których jedynym zdrowym stoperem pozostaje Piqué 

Rozczarowująca porażka z Bayernem na Camp Nou nie przyniosła istotnych konsekwencji. Choć utrwaliła poczucie, że europejska czołówka jest poza zasięgiem, to nie wpłynęła na wynik końcowy w tych rozgrywkach. Na Valencię Xavi zdecydował się na kilka zmian w składzie. Przede wszystkim powrócił do ustawienia z trójką napastników, a w linii z Lewandowskim i Dembélé wystąpił Ansu Fati. Środek pola utworzyli natomiast Sergio, Pedri i Frenkie. Pewnym zaskoczeniem było zestawienie defensywy, gdzie do składu powrócił Jordi Alba, a Balde zagrał na lewej obronie. W środku obok Koundé wystąpił Eric García. 

Barcelona rozpoczęła mecz od błędu Koundé, który mógł się bardzo źle skończyć, gdyby nie interwencja Ter Stegena. Jeszcze większą pomyłkę zaserwował po drugiej stronie boiska Mamardaszwili, jednak Ansu Fati nawet nie zdołał oddać strzału. Goście próbowali oskrzydlać akcję poprzez Albę i Dembélé, podczas gdy Fati i Lewandowski grali bliżej środka. Niestety gra była zdecydowania za wolna, by zaskoczyć rywali. W 13. minucie do świetnego prostopadłego podania Pedriego wyszedł Ansu, ale Mamardaszwili w porę wyszedł z bramki i głową zatrzymał strzał skrzydłowego Barcelony. W 23. minucie Fati wpakował piłkę do siatki, ale powtórki pokazały, że znajdował się na pozycji spalonej. Młody skrzydłowy podejmował wiele prób, jednak często się mylił, a próba strzału z 31. minuty była dobrym podsumowaniem jego starań. 

W 38. minucie głową uderzał Koundé, jednak piłka minęła słupek. Valencia odpowiedziała w 41. minucie, kiedy Erica Garcíę wyprzedził Kluivert, ale świetnie interweniował Koundé. Chwilę później Eric opuścił boisko z urazem, a w jego miejsce pojawił się Marcos Alonso. W 44. minucie głową w słupek uderzył Lewandowski, a Valencia była blisko po strzale Paulisty. Wciąż jednak nie oglądaliśmy goli i nie zmieniło się to do gwizdka sędziego sygnalizującego przerwę. Barcelona miała swoje szanse, ale zdecydowanie brakowało tempa w większości akcji.

Barcelona nie zaczęła najlepiej drugiej połowy i już w 50. minucie Samuel Lino wpakował piłkę do siatki. Wcześniej jednak widzieliśmy wyraźnie zagranie ręką Marcosa Andre i sędzia słusznie gola anulował. Tymczasem Xavi dokonywał kolejnych zmian. W miejsce Dembélé i Busquetsa pojawili się Ferran Torres oraz Gavi, natomiast Ansu Fatiego zmienił Raphinha. W 71. minucie uderzył Samuel Lino, ale Ter Stegen złapał piłę bez problemu. Zaledwie trzy minuty później mieliśmy kolejne fatalne wieści – z urazem boisko opuścił Koundé. W jego miejsce pojawił się ostatni z dostępnych stoperów, Gerard Piqué. Najważniejsza informacja brzmiała następująco: Barcelona miała w tym momencie kontuzjowanych już czterech stoperów, a w kadrze z defensorów zdrowi pozostawali trzej lewi obrońcy oraz Piqué i Bellerín. 

W 84. minucie najpierw sędzia podjął decyzję, by nie wyrzucać Guillamóna za faul bez piłki, a chwilę później dwa koszmarne pudła zanotowali kolejno Ferran Torres i Raphinha. Gra się zaostrzyła i w zupełnie niezrozumiałej sytuacji zagotował się Gavi. Wreszcie w czwartej minucie doliczonego czasu gry Raphinia dośrodkował do Lewandowskiego, a Polak trafił do siatki! W samej końcówce oglądaliśmy jeszcze przepychankę przy bandach, która mogła przerodzić się w bójkę. Najważniejszy był jednak wynik, a ten ostatecznie okazał się korzystny dla Barcelony. Nie było to porywające widowisko, ale trzy punkty muszą cieszyć. Nie dziwiła więc także radość podopiecznych Xaviego po końcowym gwizdku sędziego. Teraz pozostaje nam czekać na informacje na temat urazów Koundé i Erica Garcíi.

FC Barcelona: Ter Stegen - Balde, Koundé (min. 74, Piqué), Eric García (min. 42, Marcos Alonso), Alba - De Jong, Busquets (min. 56, Gavi), Pedri – Dembélé (min. 56, Ferran Torres), Lewandowski, Ansu Fati (min. 57, Raphinha).

Valencia: Mamardaszwili - Thierry Correia (min. 80, Vázquez), Paulista, Cömert, Gaya - Foulquier, Guillamón, Andre Almeida (min. 72, Toni Lato) – Kluivert (min. 72, Castillejo), Cavani (min. 18, Marcos Andre), Samuel Lino.

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Lewy do domu samolotem, reszta pociagiem a Torres z buta

@damcio24 Torres niech lepiej zostanie na miejscu.
« Powrót do wszystkich komentarzy