Los Barcelony leży w rękach Viktorii Pilzno

Dariusz Maruszczak

26 października 2022, 14:45

La Vanguardia, Mundo Deportivo, Sport

19 komentarzy

Fot. Getty Images

  • Barcelona ma już tylko matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, a jeszcze przed swoim meczem z Bayernem może pożegnać się z rozgrywkami
  • Jeżeli Inter pokona u siebie Viktorię Pilzno, Katalończycy nie zdołają już dogonić Włochów, niezależnie od wyniku swojego pojedynku z Bawarczykami
  • W Lidze Mistrzów zdarzają się duże niespodzianki, a Inter w poprzednich latach nie wykorzystał kilku szans na awans, ale to on będzie bezwględnym faworytem spotkania

Barça traci do Nerazzurrich trzy punkty, ale ze względu na zwycięstwo ekipy Simone Inzaghiego w bezpośrednim starciu drużyna Xaviego musi mieć jedno oczko przewagi nad rywalami, aby wyprzedzić ich w tabeli. To sprawia, że Inter nie może wygrać żadnego z dwóch pozostałych meczów z Viktorią i Bayernem, aby Barcelona zachowała szanse. Jeśli Włosi dziś zremisują, Barça będzie musiała wygrać z Bayernem, a w przypadku porażki mediolańczyków zespół Xaviego utrzyma w grze nawet remis na Camp Nou.

Los Barcelony może więc rozstrzygnąć się już w meczu Interu z Viktorią Pilzno, który rozpocznie się o 18:45. Nie ma co ukrywać, że szanse na pomyślne rozstrzygnięcie są bardzo niewielkie. Drużyna z Mediolanu na wyjeździe wygrała 2:0, mając przygniatającą przewagę nad rywalami, choć drugiego gola strzeliła dopiero po czerwonej kartce dla gospodarzy. W całym spotkaniu Czesi zdołali tylko raz celnie uderzyć na bramkę gości. Dziś Barça musi liczyć, że Viktorii uda się powstrzymać Inter, mimo że do tej pory nie zdobyła ona ani jednego punktu w Lidze Mistrzów i ma wraz z Rangersami najwięcej straconych goli w rozgrywkach (16). Trzeba też dodać, że Nerazzurri po zwycięstwie u siebie z Barceloną wygrali trzy kolejne mecze ligowe z Sassuolo (2:1), Salernitaną (2:0) i Fiorentiną (4:3). Zwłaszcza w ostatnim starciu wykazali się hartem ducha, przesądzając losy rywalizacji na swoją korzyść mimo wyrównującej bramki ekipy z Florencji na 3:3 w 90. minucie. Taka wygrana na pewno podbudowała ich morale. Dodatkowo do zespołu wrócił po kontuzji Romelu Lukaku, który w razie czego będzie do dyspozycji na ławce rezerwowych. Z kolei Marcelo Brozović dalej leczy uraz.

„Chcemy skomplikować życie Interowi. Musimy skorygować błędy, które wykryliśmy w poprzednim meczu z nimi, i spróbować strzelić gola” – powiedział ambitnie przed meczem obrońca Viktorii Vaclav Jamelka. Również gwiazdor czeskiej ekipy i jej najlepszy strzelec John Mosquera może być wyjątkowo zmotywowany do tej rywalizacji jako fan Barcelony od czasów Ronaldinho. Głównym impulsem dla Viktorii będzie jednak to, że drużyna odpadnie z europejskich pucharów, jeśli dziś nie zdobędzie punktu. Ekipa z Pilzna nie przegrała w lidze od października 2021 roku, ale w europejskich pucharach nie była w stanie przeciwstawić się konkurentom. Ostatni jej duży sukces na tej scenie to 2018 rok i wygrana u siebie z Romą.

W futbolu niespodzianki się zdarzają, o czym świadczą porażka Juventusu z Maccabi czy wygrana Dinama Zagrzeb z Chelsea, a nawet porażka Realu Madryt z Sheriffem. Również Interowi zdarzało się potknąć z niżej notowanymi rywalami. W poprzednich edycjach Ligi Mistrzów Nerazzurrim przydarzyły się trzy remisy z Szachtarem, a także podział punktów w rywalizacji u siebie ze Slavią Praga (1:1 w rozgrywkach 2019/2020). Warto też dodać, że od 2018 do 2020 roku Inter za każdym razem odpadał w fazie grupowej, choć w końcówce zmagań miał wszystko w swoich rękach, podobnie jak teraz. Remisował wtedy nie tylko z Szachtarem i PSV, ale też przegrał z grającą w rezerwowym składzie Barceloną. Tego typu historyczne ciekawostki to może być jednak za mało, biorąc pod uwagę różnicę w potencjale obu drużyn i realną ocenę sytuacji. Barça może się już trzymać tylko bezpodstawnej nadziei i musi być przygotowana na najgorsze, a ewentualną klęskę znieść mężnie i pokazać się z dobrej strony kibicom na Camp Nou w meczu z Bayernem.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Pilzno ma małe szanse ale ma chociażby na remis. Na wygranie w lotka jest 1,8%szans a mimo ktoś wygrywa. Może Pilzno dzisiaj wzniesie się na wyżyny swoich możliwości i wyciągnie chociaż remis. Nie można nic przekreślać zanim sędzia nie oznajmi koniec meczu.

Wiemy że to prawie nierealne ale wszyscy będziemy się łudzić XD

Dajcie już spokój z tymi nadziejami, niespodziankami, matematykami itp. Przewaliliśmy LM i dzisiaj gramy sparing o pietruszkę, może jedynie o prestiż. Poza tym jakie są podstawy wierzyć w pomyślny dla nas układ? Barca wcale nie poszybowała w górę, wysokie wygrane ze słabo grającymi Villareal i Athletic o niczym nie świadczą. O szansach Viktorii nawet szkoda gadać.

Szanse na wygrana Pilzna oceniam na 1% i to pod warunkiem, ze pół składu interu dostanie biegunki przed meczem

5-0 dla Interu , są w gazie niesamowitym od meczu z nami

Remis Czech z interem to większy cud niż wygrana z psg 6:1

Viktorii Pilzno idzie dobrze w lidze a słabo w Europie, cóż najwyższy czas na przełamanie!

Inter dwa awansy my dwa zwycięstwa i lecimy dalej! Może jakaś karma za pierwszy mecz z Interem?

Sami są sobie temu winni... no może Pique trochę więcej...

Juz od paru lat w LM potrzebujemy jakiegoś cudu także niech się lepiej nikt na nic nie szykuje :*

Szanse na awans oscylują pewnie w okolicy 5-10% jednak jeśli inter nie wygrałby żadnego z tych dwóch spotkań a Barca w obu by zwyciężyła to prawdopodobnie ten awans do fazy pucharowej byłby przeze mnie najbardziej zapamiętany ze wszystkich!!!

Ej czy ja czegoś nie rozumiem skoro zostały 2 mecze jeszcze przyjmijmy że Barca wygrwa Z Bayernem i z Pilznem Inter dziś nawet jeśli wygra z Pilznem ale przegra z Bayernem to mają Barca i Inter po 10pkt ale Barca ma lepszy stosunek bramek wtedy coś się zmieniło czy mi psycha siadła?

Pilzno tak samo gra dzisiaj finał, takiej publiczności na świecie jeszcze na pewno nie mieli, a ten mecz obejrzy co drugi kibic barcelony, będą walczyć, oby chociaż remisik

Chwała Wielkiej Viktorii Pilzno!!!

Kiedyś na 5 mecz fazy grupowej to wychodził drugi skład. Teraz mamy modlitwę o dobry wynik czeskiej drużyny i napinkę na Bayern jakby to był finał LM.

Co za czasy że nasz los zalezy od drużyny z Czech.
Xavi :C