Xavi do piłkarzy: Możemy rozegrać jeszcze wielki sezon

Mateusz Doniec

13 października 2022, 17:00

Marca, Sport

65 komentarzy

Fot. Getty Images

Jak donosi Marca, na dzisiejszym treningu trener Xavi Hernández starał się od razu zażegnać nieprzyjemną atmosferę po remisie 3:3 z Interem na Camp Nou. Trener miał powiedzieć swoim zawodnikom, że trzeba walczyć o pozostałe puchary, a jeśli uda się któreś z nich wygrać, sezon będzie można uznać za udany.

Dziennik Marca informuje, że podczas porannej sesji treningowej FC Barcelony po środowym meczu z Interem Mediolan panowała grobowa atmosfera. Na twarzach zawodników widać było rozczarowanie prawie przesądzonym wyeliminowaniem z fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec Blaugrany Xavi Hernández postarał się jednak według dziennika jak najszybciej podnieść morale zespołu, motywując zawodników na niedzielne El Clásico i kolejne bardzo ważne mecze.

„Możemy rozegrać jeszcze wielki sezon” – tak wielokrotnie miał podkreślać Xavi na dzisiejszym treningu. Trener od razu chciał przestawić myśli swoich podopiecznych na starcie z Realem na Santiago Bernabéu, gdzie w poprzednim sezonie wygrali aż 4:0. Xavi podkreślił wagę tego spotkania i konieczność pozostania na pierwszym miejscu w ligowej tabeli.

Katalończyk nie zamierza z drugiej strony oszukiwać samego siebie i swojej drużyny co do nadziei na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wie, że szanse na potknięcie Interu w meczu z Viktorią na Estadio Giuseppe Meazza są znikome. – Musimy walczyć o pozostałe puchary, które możemy wygrać. Jeśli nam się to uda, będzie to dobry sezon – miał przyznać według Marki Xavi, zaznaczając, że świat nie kończy się na Lidze Mistrzów.

Z kolei Sport dodaje, że oprócz przesłania motywacyjnego szkoleniowiec od razu chciał przeanalizować popełnione błędy. Xavi podkreślił, że jest zadowolony z gry w pierwszej połowie wobec tak dobrze zorganizowanego taktycznie Interu, ale zaznaczył, że dwa indywidualne błędy wyrzuciły do kosza całą wykonaną pracę. 42-latek zwrócił uwagę, że takie błędy potrafią zadać bolesny cios właśnie w tak intensywnych i "krótkodystansowych" rozgrywkach jak Liga Mistrzów. Nie zabrakło jednak wg Sportu pozytywnego przesłania: "Idziemy po LaLigę!"  - miał zawołać kataloński szkoleniowiec.

Choć zespół przetwarza jeszcze zremisowany mecz z Interem na Camp Nou, to Xavi widzi już pierwsze przebłyski nowej nadziei jak np. powrót po kontuzji Julesa Koundé, która ma zagrać już w El Clásico i to od pierwszej minuty. Sztab wciąż czeka jeszcze jednak na Andreasa Christensena, Hectora Bellerína, Memphisa Depaya i Ronalda Araujo.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Nic co bym nie przeczytał w tym artykule sam bym nie wymyślił. Oczywiste oczywistości, których na pewno nikt nie podsłuchał czy się dowiedział tylko po prostu założył. A już ostatni akapit to klasyk.

Pikej: "potrzymaj mi piwo".

Odpalaj kontakty w Emiratach!

Nie z Tobą, trenerze dobra mentalność i dna.

Lige to chyba wygramy jak będziemy grać tylko same pierwsze 45 minut, bo przecież pierwsze połowy mamy super

GK - MATS - klasa światowa
LO - Alonso - kicha, Alba - na wykończeniu, Balde - 2 dobre mecze a teraz muł
PO - mamy tam kogoś?
CB - trzech bardzo solidnych wypadło ze składu, Pique - dziękujemy, Eric? Nic nadzwyczajnego
DM - Bussi 2 lata temu się przebudził, teraz zjazd, Kessie - tylko przeciętniak
RM/LM/CM - Pedri - super i walczy, ale do lidera mu daleko, Gavi - czasem walczak, zwykle przeciętniak, FdJ - odsuniety przez kasę i mało co widać
RW/LW - Rapha - talent ma, ale chimeryczny, Dembele - najaktywniejszy, ale często sadzi kartofle, Torres - cień nie gracz, Ansu - wygląda jak junior
ST - Lewy - swoje robi, ale dużo też psuje

Przecież już wygrali w pięknym stylu Puchar Gampera, więc sezon chyba udany?

Trzeba powiedzieć szczerze nie wygląda to dobrze...fakt kontuzje nie pomogły, ale mimo wszystko...

Jeden balonik wczoraj poszedł z hukiem … już 2 pompują przed niedziela ?

Ty ich Xavi wyprowadzisz prosto na krę lodową

Nie mamy 10ki, brakuje momentami pomysłu na grę, nie potrafimy absolutnie niczym zaskoczyć. Połowa składu na wakacjach a reszta haruje za dwóch. Wiarygodny obraz drużyny Xaviego to wczorajszy mecz. Wychodzi Raphinia i od pierwszej minuty gryzie trawę. Jak wielokrotnie Gavi czy Pedri w lidze. Mats dwoi się i troi, Lewy, Roberto, Dembele robią co mogą.

Na tym koniec zachwytu. Bo obrona gra piach, a ciągnący wóz z węglem Amigosi są Dramatyczni.
Trener prócz wzmocnienia pressingu, nie sprostał zadaniu i jak sam powiedział on też jest winny.
I co z tego a no nic a nic.
O ile Xavi widać, że wkurzony potrafi dźwignąć porażkę, cała reszta ma w dupie kibiców, bo jak zawsze w sieci pojawia się tylko, że będą silniejsi lub to nas wzmocni.
Nie wymagałem od Was byście zrobili cuda, lecz to by w najważniejszym meczu obecnej LM, zagrać na 100%.
Dlaczego Wam się nie chce nawet biegać? Dlaczego odpuszczacie krycie? Dlaczego wchodzi Torres z Fatim i wyglądają jak dzieci we mgle? Czy nie potraficie grać w piłkę?
Przychodzi Torres do Barcy za grube miliony a poziomem, nie wiem czy dorasta napastnikom z zaplecza La Ligii. Fati cudowny, wspaniały itd, ale nawet nie wraca do obrony chwilę po wejściu jako skrzydłowy. Co to ma być? To jest gra o być albo nie być?

Panie trenerze tak być nie może. Za indywidualne błędy nikt Pana nie wini, lecz za zaangażowanie zespołu trzeba wziąć odpowiedzialność, bo ten mecz był do wygrania!
VeB

Przerwa reprezentacyjna nam dowaliła w tyłach... I kalendarz nie wybaczył... 2 x inter ze szpitalem w szatni i kończymy LM najgorsza z opcji w tym sezonie, ale co zrobić... to jest ten moment kiedy trzeba podziękować takim piłkarzom jak Pique, Roberto itp. Którzy kasują duza kasę, a graja na poziomie ogona la ligi... to czas decyzji, które albo uj***a nam kolejny sezon, albo coś zmienia...

Odzyskanie ligi to byłaby wielka rzecz i duży progres względem poprzednich sezonów. Dołożyć do tego jeszcze coś z trójki PK, LE i SPH i dla mnie sezon sportowo (!) będzie udany. Co innego oczywiście finansowo, bo tutaj najpewniej 1/4 LM byłaby lepsza niż samo wygranie LE. No ale koniec końców liczy się to, co trafi do gabloty.

Uwielbiam takie doniesienia z tyłka wzięte. Dronem nagrali te słowa Xaviego, murawa przekazała je pismakom czy może koszulki treningowe przemówiły?

Tak Xavi - możemy rozzegrać jeszcze wielki sezon - jak będziesz miał pomysł na grę zespołu i przygotujesz fizycznie zespół. Ujemny bilans bramkowy Xaviego w LM mówi wszystko - 1 wygrana, 2 remisy i 3 porażki... Niech Xavi zabiera się do roboty i nie wyciera sobie gęby historiami o pięknym sezonie bo leży wszystko z trenerskiego punktu widzenia.
Ludzie śmiali się z Koemana, gdy zespół grający wieloma debiutującymi dzieciakami na koniec sezonu opadł z sił, a teraz mamy październik i po 60 minutach szorujemy. Dodatkowo Xavi dostał zachcianki za setki milionów, a efektów brak - już teraz można powiedzieć że LM się dla nas skończyła, a planowane finansowanie wydatków zgodnych z budżetem klubu zostało absolutnie załamane.
Laporta wybrał wynik sportowy zamiast dalszego rozwoju młodych zawodników - jednak ryzyko nie opłacało się - byłem w zdecydowanej mniejszości która o tym pisała. Ludzie ogarnijcie się o zobaczcie w kalendarz i z jakimi zespołami gramy - La Liga zaraz nam odjecie jak nadal Xavi się nie obudzi.

no jasne moga wygrac jeszcze 10:0 z elche,cadizem, majorką - będzie giga sezon

Przypier… się Xaviego, który przyszedł do klubu będącego na dnie, prowadzi klub za czapkę gruszek, a chłop zrobił więcej z zespołem niż trzech pozostałych trenerów. Wyselekcjonował piłkarzy których chciał. Prawie wszystkich dostal (brak Bernardo i odejście Auby) i robi co może. Na moje oko dużo lepiej się ogląda ta Barcelonę niż wcześniejsze. Pamietajmy ze nagle wyleciało nam pół defensywy w tym trzon czyli Ronald i Jules. Odpalił Amigosow na ławkę, gdzie Alba już ma pościelone a Pique jest awaryjnym. Po ostatnim meczu myśle, ze i znaczenie Busquetsa spadnie chociaż ma jeszcze przebłyski i jest mega inteligentnym piłkarzem, jednak kapitan z niego słaby. Miał gorszy dzień i każdemu się zdarza.
Xavi te Barcelonę pobudził i idzie to w dobrym kierunku także zamiast zmiany trenera to bym poczekał na koniec sezonu i następne okienko. Zobaczymy co się wydarzy a póki co Visca el Barca!

Real trafi jednego gola i po naszej psychice

Dla tak młodego zespołu wygrana ligi to też będzie duże osiągnięcie tylko szkoda takiego bolesnego odpadnięcia z ligi mistrzów

Jeszcze 10 lat temu półfinał lm dla Barcy to była normalka

Najbliższy mecz z Realem zweryfikuje te słowa, oby się potwierdziły.

Niestety jedyna szansa to Liga lecz z taka forma oraz taktyka na przerzuty na lewa badz brawo albo dosrodkowania na pierwszego obronce przeciwnika to starcza co najwyzej na Termalice w sparingu.

Oczywiście że tak! Zdobyć puchar ligi Europy również to jest coś! Do tego mistrzostwo Hiszpanii i jest bajka!

To się kur.. Xavi trochę przyłóż.
Nie uważam by Xavi był w 100% odpowiedzialny za dwumecz z Interem, ale 1mln wrzutek to nie jest dobra taktyka(inna sprawa to jakość tych dośrodkowań). Plus te koszmarne 15-20min drugiej połowy. Kur.. ile to już tego widzieliśmy za poprzednich trenerów?
O ile dobrze pamiętam to w poprzednim sezonie też był wyraźny dołek, ale jakoś się podnieśli. Oby teraz Xavi też(o ile to była jego zasługa) poprawił to, co trzeba i reszta sezonu nasza. Jest sporo do wygrania - liga, superpuchar, CdR, LE. Może i liga najcenniejsza, ale każde wygrane trofeum raz, że da radość i pewność siebie, a dwa to w takiej sytuacji każdy cent się przyda.

Grunt że w klubie panuje optymizm, bo jest się z czego nawet cieszyć
To dorosłe Chłopy a cackają się jak z dziećmi. A co do tego że możemy rozegrać wielki sezon, no fakt w LE
Mam nadzieję że to tylko przejściowe widowisko i odbudujemy się!!

Vamos Barcelono!!

I co z tego że im jeden czy drugi a nawet trzeci i czwarty trener z kolei mówi że jeszcze możemy osiągnąć to czy tamto skoro to do nich nie dociera! Ja straciłem wiarę w ten zespół wczoraj po końcowym gwizdku. Nie chcę być złym prognostykiem ale wczoraj Inter i w weekend Celta pokazała Realowi jak prosto można się dobrać do nas i wiem, czuję to że Vinicius z Benzemą rozjadą naszych "bohaterów" jak jeszcze nigdy. Nie mamy obrony, mamy tylko bramkarza, Pedriego, Gaviego i czasem Lewego, reszta to statyści.

Grobowa atmaofera, mają na sumieniu miliony fanów, ciężko im ale trzeba oczekiwać od nich sukcesów, pakę mają dobrą, ale z głowami coś nie tak ewidentnie jeszcze

Oczywiście, że możemy. Mamy świetną kadrę i młodych zawodników, przed którymi jeszcze sporo wzlotów i upadków. Chyba nikt nie oczekuje od Ansu, Pedriego, Gaviego, Erica Garcii, Balde, Araujo, Ferrana równej i wysokiej formy. To wciąż bardzo młode chłopaki, z niewielkim doświadczeniem na arenie międzynarodowej, co pokazały nasze ostatnie 3 występy. Wczorajsza druga połowa wyglądała na bardzo naiwną z naszej strony, zabrakło doświadczenia i chłodnej głowy o której mówił Robert. I tego „madryckiego wyrachowania”. Nie da się też zbudować ekipy w zaledwie kilka miesięcy, taki proces trwa i będzie trwać. Patrzmy na Liverpool Kloppa czy City Guardioli. Przed tymi chłopakami i Xavim jeszcze sporo wspaniałych chwil. Musimy skupić się na lidze i twardo stąpać po ziemi, wypracowywać schematy. A z Ligi Mistrzów jeszcze nie odpadliśmy. Dlatego kochamy futbol, że jest bardzo nieprzewidywalny. Dlaczego Inter miałby nie wtopić punktów z Victorią? Na przykład rzut karny sprokurowany i czerwona kartka w pierwszej połowie przez Włochów i robi się gorąco. Oczywiście, będzie o to bardzo trudno, ale jeszcze ciągle mamy szanse i nadzieje. Nikt nam ich nie dawał przed rewanżem z Psg np. Dopóki piłka w grze. Powodzenia panowie! VeB!

Nie, nie możecie. Z*ebaliscie po całości i jesteście pośmiewiskiem Europy - tak im powinien powiedzieć. Historyczny wyczyn Barcelony, odpadnięcie 2 razy z rzędu w tej fazie LM - spore osiągnięcie.
Zeby mnie jakiś "kibic" nie chciał wyjaśnić jako białego, nie, białym nie jestem

Widzę ze drużyna uśmiechnięta i zadowolona z wczorajszego meczu

Ale mają humory po odpadnięciu...