Barcelona zmierzy się z Viktorią Pilzno po 11 latach przerwy

Dariusz Maruszczak

26 sierpnia 2022, 12:30

Mundo Deportivo

2 komentarze

Fot. Getty Images

  • Do grupy Barcelony w Lidze Mistrzów z czwartego koszyka została dolosowana Viktoria Pilzno
  • Barça tylko dwa razy w swojej historii mierzyła się z tym czeskim klubem
  • Viktoria musiała przejść trzystopniowy proces kwalifikacji, a decydującego o awansie gola strzelił zawodnik pozyskany z Wisły Kraków

Po wczorajszym losowaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów media piszą głównie o rywalizacji Barcelony z Bayernem i Interem, które będą głównymi konkurentami Katalończyków w walce o awans. Warto jednak przedstawić też ostatniego rywala Katalończyków w tych rozgrywkach Viktorię Pilzno. Barça nie może sobie pozwolić na stratę punktów w spotkaniach z tą ekipą.

Mistrzowie Czech po raz drugi trafiają na Blaugranę na tym etapie zmagań. Obie drużyny zmierzyły się poprzednio w sezonie 2011/2012, gdy Barça broniła tytułu. W pierwszym pojedynku 19 października 2011 roku Barcelona wygrała na Camp Nou 2:0 po trafieniach Andrésa Iniesty i Davida Villi. W drugim starciu 1 listopada 2011 roku ekipa Pepa Guardioli rozbiła Viktorię na stadionie w Pradze 4:0. Leo Messi zanotował wówczas hat-tricka, a bramkę dołożył Cesc Fàbregas. Dzięki tej konfrontacji Argentyńczyk przekroczył granicę 200 goli strzelonych dla Dumy Katalonii, a Pep Guardiola po raz 200. poprowadził Blaugranę w oficjalnym meczu. W obecnym zespole Barcelony tamte spotkania pamiętają tylko Sergio Busquets, Gerard Piqué i Xavi, który był wówczas kluczowym graczem drugiej linii. Tylko pierwszy z wymienionych wystąpił w obu pojedynkach.

Viktoria Pilzno wraca do Ligi Mistrzów po czterech latach przerwy. W sezonie 2018/2019 rywalizowała m.in. z Realem Madryt (1:2 i 0:5), a dzięki wygranej z Romą i czterem zdobytym punktom w spotkaniach z CSKA Moskwa zapewniła sobie dalszą grę w Lidze Europy. W poprzedniej kampanii drużyna prowadzona przez Michala Bileka zdobyła mistrzostwo Czech z siedmiopunktową przewagą nad Slavią Praga. Aby awansować do Ligi Mistrzów, Viktoria musiała wyeliminować HJK Helsinki (2:1 i 5:0), Sheriff Tyraspol (2:1 i 2:1), a także Karabach Agdam (0:0 i 2:1). Przypomnijmy, że ostatnia z wymienionych drużyn potrafiła nie przegrać z Atlético w sezonie 2017/2018 (1:1 i 0:0), a druga z ekip pokonała Real na Bernabéu w ostatniej edycji Ligi Mistrzów, więc i Barça musi uważać na drużynę z Pilzna.

Trener Bilek prowadzi Viktorię od maja ubiegłego roku, a wcześniej był szkoleniowcem m.in. Astany czy Sparty Praga, a także selekcjonerem reprezentacji Czech i Kazachstanu. Pracował też krótko w ekipie z Pilzna w 2006 roku. Dużym osłabieniem przed sezonem była strata najlepszego strzelca ligi czeskiej Jeana-Davida Beauguela. W jego miejsce do Viktorii trafił z Wisły Kraków Jan Kliment, który ma już na koncie pięć goli w ośmiu spotkaniach. To właśnie jego trafienie na nieco ponad kwadrans przed końcem dwumeczu z Karabachem zapewniło czeskiemu zespołowi awans do Ligi Mistrzów. W klubie zostanie też Jan Sykora wypożyczony w poprzedniej kampanii z Lecha Poznań. Do Viktorii wrócił również weteran Vaclav Pilar.

Przed rozgrywkami mistrzowie Czech wzmocnili przede wszystkim obronę, pozyskując z rodzimej ligi Vaclava Jemelkę (za milion euro), Mohameda Tijaniego i Filipa Cihaka. Trzon drużyny stanowią skrzydłowy Jan Kopić, defensywny pomocnik Lukas Halvach, blisko dwumetrowy napastnik Tomas Chory czy były gracz Alcoyano Jhon Mosquera.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Mecz SL Benfica - FC Barcelona możesz obejrzeć w Canal+ Online
https://bit.ly/BarcelonaMeczeLM

Myślicie, że uda się dostać bilety na mecz w Czechach?