Niedobre wiadomości dla Barcelony, która wciąż czeka na zarejestrowanie Julesa Koundé i jest uzależniona od odejścia Memphisa Depaya oraz Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Holender w ostatnich godzinach zwiększył swoje oczekiwania finansowe i oddalił się od przejścia do Juventusu.
Wydawało się, źe Memphis Depay jest już o krok od przejścia do zespołu z Turynu. Od kilku dni mówiło się o bardzo bliskim porozumieniu między Holendrem i Juventusem, a do dogadania pozostawały jedynie szczegóły. Jednak jak informuje Sky Sports Italia, w ostatnich godzinach nastąpił nieoczekiwany zwrot przez to, że napastnik Barcelony zażądał od Włochów większej sumy pieniędzy. To samo źródło dodaje, że w tej sytuacji Juventus zaczął już rozglądać się nawet za innymi opcjami, takimi jak Marko Arnautović z Bolognii oraz Arkadiusz Milik z Marsylii. W Turynie przebywa obecnie prawnik Depaya Sebastien Ledure, który stara się dojść do porozumienia z klubem Serie A.
Jeśli chodzi o sytuację Pierre'a-Emericka Aubameyanga, to choć rozmowy wciąż zmierzają w dobrym kierunku, to mało prawdopodobne jest, że uda się dojść do porozumienia z Chelsea jeszcze dzisiaj. Gabończyk cały czas jest gotowy na przejście do londyńskiego klubu rozumiejąc sytuację Barcelony, ale wczorajsze negocjacje nie przyniosły ostatecznego rozwiązania.
Z tego powodu nie udało się zarejestrować Julesa Koundé na czas przed dzisiejszym meczem z Realem Sociedad. Tak by się stało, gdyby dziś został zamknięty transfer Aubameyanga do Chelsea lub odejście Memphisa Depaya do Juventusu. Francuz będzie musiał zaczekać na zielone światło najprawdopodobniej do następnej kolejki.
Komentarze (45)
Zastanawiam się nad Środkiem obrony, mamy tam Christiansen, Araujo, Eric, Kunde, Pique, troszkę już mi Gerard nie
pasuje tutaj mimo iż bardzo go cenie.
Priorytet prawa obrana ale kto?
Juve czekało do wtorku, aż Barca zwolni Depaya. Nie chciało się mieszać do rozmów, uważając, że to jest wewnętrzna sprawa. A zarząd Barcy chciał cokolwiek ugrać na przejściu Holendra do Włoch.
W środę Juve wysłało zapytania o innych zawodników.Teraz ma różne opcje na stole. Po prostu zarząd Barcy przekombinował. Zamiast dążyć do jak najszybszego zarejestrowania obrońcy, to kombinuje.
Z Aubą jest podobnie. Chelsea chce zapłacić nie więcej niż 12 mln. Barca gra wysoko, ale też może się sparzyć, bo Anglicy są bardzo aktywni na rynku i badają możliwości.
Zarząd Barcelony bardzo głupio gra, bo w piłce nie ma próźni.Ani Depay, ani Auba nie są na tyle wyjątkowi, aby grać na czas. Zarząd powinien jak najszybciej doprowadzić do rejestracji Francuza. Za wszelką cenę. Straty wizerunkowe już są olbrzymie, ale mogą być jeszcze większe.
Odnoszę wrażenie, że chce robić show na siłę. Zamiast na szybko puścić akcję, to on niepotrzebnie przekłada piłkę po kilka razy. Ani nie jest mistrzem ostatniego podania, oni nie jest goleadorem z wykończeniem, ani z niego typowy skrzydłowy... Takie wszystko i nic konkretnego.
Uważam, że bez niego, nasz wynik z poprzedniego sezonu byłby podobny. 2-3 miejsce było do ugrania, szczególnie po przyjściu Ferrana i Auby.
Osobiście, to "sprzedałbym" obu Depaya, i Aube. Nawet nie patrząc na tzw finansowe fair play. Lewy, Dembele, Raphinia, Fati, Ferran, w zupełności wystarczą. I tak nie będziemy wymieniać całej 3 atakujących co mecz. A patrząc na ostatni sezon i ostatni mecz z Rayo, uważam, że brakuje nam napastnika typu Luuk de Jong.
Kolejny zły transfer, którego nie byłem zwolennikiem a na dodatek ostatnimi czasy jak słyszę" Holender" to mnie krew zalewa. Kolesie mają takie mniemanie o sobie i myślą, że się nadają na taki klub jak Barca a rzeczywistość pokazuje co innego a mimo to nadal myślą, że są dobrzy...