Ferran Torres pracuje ciężko nad zmianą muskulatury. Hiszpan zdaje sobie sprawę, że musi się wzmocnić, żeby móc rywalizować o miejsce w pierwszej jedenastce ze względu na dużą konkurencję.
Ferran Torres nie zagrał w żadnym meczu presezonu ze względu na kontuzję stopy. Nie oznacza to jednak, że Hiszpan zupełnie stracił ten ważny okres w roku. Skrzydłowy ciężko pracował, żeby być w jak najlepszej dyspozycji dla Xaviego Hernándeza przed rozpoczęciem zmagań ligowych. Najważniejszym aspektem, który chce zmienić, jest muskulatura.
Skrzydłowy pojawił się dziś w centrum treningowym Barcelony, choć reszta drużyny miała wolne. Zdaje sobie sprawę, że Xavi widzi go bardziej na boku ataku niż na środku, gdzie pewne miejsce w jedenastce ma Robert Lewandowski, a zastępować go mogą Pierre-Emerick Aubameyang i Memphis Depay. Z tego powodu pracuje nad transformacją swojego ciała, żeby być jak najlepiej przygotowanym do gry na skrzydle.
W Premier League Torres występował często jako środkowy napastnik, a w tak fizycznej lidze potrzebował mieć siłę, by móc rywalizować ze stoperami. W Barcelonie to się zmieniło i praktycznie od samego początku jest wystawiany na lewej stronie ataku, gdzie potrzebne są nieco inne atuty, takie jak szybkość, zwinność, refleks i gra jeden na jednego. Hiszpan chce wrócić do tego, co prezentował w Valencii.
Torres, który dołączył do Barçy w styczniu, będzie miał dużą konkurencję do gry. Wydaje się, że obecnie faworytami do występów w pierwszym składzie na skrzydłach są Raphinha i Ousmane Dembélé. W kadrze jest także głodny gry Ansu Fati. Były gracz Manchesteru City pracuje ciężko, żeby dać Xaviemu argumenty za częstym korzystaniem z jego usług.
Komentarze (31)
Posiada gabaryty środkowego napastnika, instynkt pojawiania się w odpowiednim miejscu na boisku, a w szczególności w polu karnym na absolutnie światowym poziomie, potrafi bardzo szybko i efektywnie zejść z boku na środek oraz jest bardzo szybki.
Szczerze jeśli miałbym wybierać zawodnika z młodego pokolenia z naszej drużyny, który może być piłkarzem zdobywający co sezon przynajmniej 30 goli to jego stawiał bym na pierwszym miejscu, a nie Fatiego.
Teraz może być ogrywany na skrzydle, ale docelowo widzę go na środku ataku - gdy zdobędzie doświadczenie, a od Lewego pewnie też się czegoś nauczy to będzie Silent Killerem bo niezwykle rzadko widzi się zawodników z tak wielkim instynktem poruszania się w polu karnym.
"W Premier League Torres występował często jako środkowy napastnik, a w tak fizycznej lidze potrzebował mieć siłę, by móc rywalizować ze stoperami. " ..czyli juz wczesniej byl silny, a wiec?
"Z tego powodu pracuje nad transformacją swojego ciała, żeby być jak najlepiej przygotowanym do gry na skrzydle." - czyli co, pracuje nad spadkiem siły? Raczej nie sadze.
Ten artykul brzmi jak tlumaczony z rozpedu, bez czytania o czym faktycznie on jest. Niestety ja nie wiem jakie wnioski wyciagnac po jego przeczytaniu.
"Były gracz Manchesteru City pracuje ciężko, żeby dać Xaviemu argumenty za częstym korzystaniem z jego usług" - takie argumenty miał Adama...nie wystarczyło.