Xavi potrzebował aż czterech lat i pięciu meczów, aby poczuć smak zwycięstwa w El Clásico na Santiago Bernabéu. Szczególnie bolesne były dla niego pierwsze dwie wizyty w Madrycie w sezonie 2000/01. W debiucie 20-letni wówczas pomocnik rozegrał 45 minut, a jego zespół przegrał aż 0:3. W drugim spotkaniu wszedł tylko na 10 ostatnich minut, a mecz zakończył się remisem 2:2. W trzech następnych wyjazdowych Klasykach nie było poprawy. Co prawda Xavi w każdym z nich grał od samego początku do końca, ale bilans to porażka 0:2 i dwa remisy 1:1. Pierwsze zwycięstwo miało miejsce dopiero w sezonie 2003/04, a sam pomocnik z Terrassy okazał się kluczowym zawodnikiem.
Było to 25 kwietnia 2004 roku. Przez długi czas utrzymywał się rezultat 1:1, a obie drużyny szukały bramki dającej zwycięstwo. W bardzo dobrej formie był wtedy Víctor Valdés, który musiał bronić strzały m.in. Zinedine'a Zidane’a. W końcu w 86. minucie Xavi rozegrał szybko piłkę z Ronaldinho, a następnie podciął ją nad bezradnym Ikerem Casillasem. Raúl Bravo próbował jeszcze wybijać futbolówkę, lecz nieskutecznie i pierwsze zwycięstwo Xaviego na Bernabéu stało się faktem.
Spośród kolejnych czterech meczów na stadionie Los Blancos Barça wygrała tylko jeden, a pozostałe trzy przegrała (2:4, 0:2, 1:4), lecz zwycięstwo w sezonie 2005/06 po znakomitym meczu Ronaldinho przeszło do historii, podobnie jak reakcja kibiców Realu Madryt, którzy oklaskiwali Brazylijczyka na stojąco. W kampanii 2008/09 rozpoczęła się dla Xaviego passa siedmiu wyjazdowych Klasyków bez porażki. Barça z Katalończykiem w składzie wygrała cztery razy i trzy razy zremisowała, notując słynne 6:2 czy też 2:0 w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2010/11 oraz 3:1 rok później, kiedy to sam Xavi wpisał się na listę strzelców.
Ostatnie cztery wizyty obecnego trenera Dumy Katalonii na Bernabéu to jedno zwycięstwo 4:3 po hattricku Leo Messiego, jeden remis w półfinale Pucharu Króla i dwie porażki: 1:2 w pierwszym meczu Superpucharu Hiszpanii ostatecznie wygranym przez Blaugranę oraz 1:3, które było ostatnim starciem Xaviego na stadionie Królewskich. Ostatecznie legendarny pomocnik zagrał z Realem na Santiago Bernabéu w 21 meczach, osiem razy wygrywając, siedem remisując i sześć razy przegrywając.
Biorąc także pod uwagę spotkania na Camp Nou, Real Madryt jest drużyną, z którą Xavi mierzył się najczęściej w karierze, bo aż 42 razy, notując bilans 17 zwycięstw, 12 remisów i 13 porażek. Słynna „szóstka” Barcelony strzeliła Królewskim pięć goli i zanotowała aż 10 asyst. Od pożegnania Xaviego z klubem Barcelona przegrała aż osiem Klasyków i wygrała tylko sześć, notując przy tym cztery remisy, ale za to w meczach tylko na Santiago Bernabéu Barça wygrywała pięciokrotnie i tylko trzy razy okazywała się słabsza od Realu. Najbardziej niepokojące liczby dotyczą jednak Klasyków na Camp Nou od sezonu 2015/16, czyli pierwszego bez Xaviego. Bilans to tylko jedno zwycięstwo, cztery remisy i aż pięć porażek w 10 starciach.
Komentarze (3)