Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszej rywalizacji z Valencią na Mestalla zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: skuteczność lepsza być nie mogła
W meczu z Napoli na Camp Nou sam Ferran Torres oddał dziewięć strzałów, a i tak Barcelona trafiła tylko z rzutu karnego. Dzisiaj skuteczność gości była imponująca. Dwa trafienia Aubameyanga pokazały, że zespół w końcu może liczyć na atuty środkowego napastnika z krwi i kości. Dobrze pokazali się także pomocnicy, a Frenkie i Pedri* wpisali się na listę strzelców. Trudno było oczekiwać większej precyzji - Barcelona oddała zaledwie sześć strzałów, wszystkie były celne, a po czterech piłka zatrzepotała w siatce. Jeżeli uda się choć zbliżyć do podobnej wydajności w rewanżu z Napoli, to awans jest jak najbardziej w zasięgu.
Najgorsze: kilka błędów, które mogły zniweczyć wysiłek
Jakkolwiek Barcelona zasłużyła na zwycięstwo w dzisiejszym meczu, to jednak miała trochę szczęścia. Najpierw tylko pozycja spalona uratowała Ter Stegena przed kompromitacją, później kilka centymetrów zadecydowało, że zamiast gola dla Valencii był aut dla Barçy. Wreszcie Soler zupełnie zgubił krycie i dał trochę radości żywiołowo reagującym kibicom. Później jeszcze kilkakrotnie zdarzały się pomyłki, np. niebezpieczny faul Araujo przed szesnastką. Gdyby dziś celowniki były ustawione podobnie jak w meczu przeciwko Napoli, a szczęście nie sprzyjało Barcelonie pod własną bramką, to nastroje byłyby zgoła odmienne.
*Ostatecznie trafienie zostało przypisane Aubameyangowi, od którego piłka się odbiła
Komentarze (66)
No i szkoda, że ten team nie potrafi wyjść z kontrą (wiem, że to nie nasza gra), bo w końcówce można było dołożyć bramkę. Przykład Traore, który za daleko piłkę wypuścil i podał do.. rywala.
Był mocnym punktem drużyny i kiedy Valencia przycisnęła bardzo przyczynił się do obrony wyniku.
Najgorsze: kontuzje Frenkiego i Erica oraz niepewność w pierwszej połowie ter Stegena
Najgorsze: MORIBA
Jeżeli chodzi o "najlepsze" to moim zdaniem to, że przy Xavim młodzi, kolejni młodzi się rozwijają i chcą grać dla FC Barcelony. Myślę tutaj o Gavim, Pedrim Araujo, Descie czy innych. A pamietajcie o nieobecnym Fatim i innych młodych, którzy się rwią gry.
Na tym tle najlepszego - naszych młodych za "najgorsze" uznaje... grę Moriby w drużynie Valencii. W Barcelonie miał "szansę", ale po kilku niezłych meczach zamarzyła mu się wielka kasa. A teraz można jedynie przytoczyć słowa Wyspiańskiego "miałeś chamie złoty róg".
Myślę, że dla Moriby już nie będzie miejsca w naszym klubie . Mam jednak nadzieję, że chłopak przemyśli swoje dotychczasowe zachowanie i dojdzie do wniosku, że nie wszyscy doradcy chcą akurat jego dobra.
Najlepsze : Skuteczność
Szanuje Marca jako czlowieka, profesjonaliste i gracza ale nic nie jest wazniejsze niz dobra gra dla Barcelony. W tym momencie, facet nie zasluguje by byc pierwszym bramkarzem naszego zespolu.
Najgorsze - brak dostępnych SO na ławce - Xavi zmuszony grać nie wyleczonym Araujo, a wiele wskazuje że Garcia także musiał przedwcześnie wrócić do gry na boisko bo zszedł z problemami zdrowotnymi co wskazuje że liczba zawodników grających na ryzyku poważnej kontuzji może być całkiem spora.
PS: Fajnie że przyszedł Alves i Dest nie musiał grać na siłę z urazami lub dolegliwościami- odpoczął po styczniowym koronawirusie i teraz widać efekty. Fajnie by było jakby nasi SO posiadali wartościowych zmienników i dla mnie to klucz do dobrej formy i rozwoju piłkarzy.
Najgorsze - w dalszym ciągu jesteśmy strasznie podatni na ataki rywali. Zawsze mam wrażenie, że nieważne jak dobrze gramy, za chwilę może wpaść bramka dla rywali, a za kilka chwil kolejna. Nawet przy wyniku 3-0 człowiek boi się, że za chwilę to wszystko się posypie