Riqui Puig i Oscar Mingueza przyspawani do ławki rezerwowych

Dariusz Maruszczak

15 lutego 2022, 13:00

Mundo Deportivo

46 komentarzy

Fot. Getty Images

  • Riqui Puig i Oscar Mingueza stracili na znaczeniu u Xaviego
  • Wychowankowie nie pojawili się na murawie już od ponad miesiąca
  • Również Martin Braithwaite nie dostaje na razie zbyt wielu szans

Zarówno Puig, jak i Mingueza ostatni mecz rozegrali 5 stycznia, gdy rywalem Barcelony w 1/16 finału Pucharu Króla było Linares. Od tego czasu Blaugranę czekały różne wyzwania w Pucharze Króla czy Superpucharze Hiszpanii, a także trudniejsze i teoretycznie łatwiejsze pojedynki ligowe, ale w żadnym z sześciu starć ci gracze nie wystąpili nawet przez minutę. Puig wbrew przewidywaniom nie stał się ulubieńcem Xaviego po przybyciu nowego szkoleniowca, ale zdarzało mu się pojawiać na boisku z ławki rezerwowych (spotkania z Espanyolem, Elche, Bayernem i Betisem), a nawet od pierwszej minuty (Mallorca, Linares). 22-latek i tak spędził na murawie niemal dwa razy więcej czasu niż u Ronalda Koemana i Sergiego Barjuana (232 minuty). Słaba postawa Puiga i powrót Pedriego sprawiły jednak, że pomocnik stracił szanse na grę. Zwłaszcza że po zimowym okienku z ławki mogą wchodzić również inni napastnicy.

Po przybyciu Xaviego drastycznie spadła liczba szans na grę Minguezy (z 694 do 349 minut). Dani Alves zajął miejsce na prawej obronie, a na środku 22-latek też nie był w stanie nawiązać rywalizacji. Szansą dla Oscara mogą być problemy kolegów, jak zawieszenie w LaLidze i brak rejestracji do Ligi Europy Daniego Alvesa, dolegliwości zdrowotne Ronalda Araujo, kara Gerarda Piqué czy urazy Clementa Lengleta i Samuela Umtitiego. W przeciwieństwie do Puiga, który gra w środku pola, gdzie prym wiodą Gavi, Pedri czy ostatnio Frenkie de Jong, a Sergio Busquets jest nie do wygryzienia u Xaviego, Mingueza może liczyć na pojawienie się na murawie w kolejnych spotkaniach. Może być to dla niego jedna z ostatnich szans na przekonanie Xaviego, ponieważ od zatrudnienia byłego pomocnika obrońca wraz z Puigiem spędzili na murawie najmniej czasu, nie licząc nowych nabytków, rezerwowego bramkarza i zawodników poważnie kontuzjowanych.

Póki co w nie najlepszej sytuacji jest też Martin Braithwaite. Duńczyk w drugiej połowie stycznia wrócił do kadry po kontuzji, ale od tego czasu rozegrał tylko 12 minut w spotkaniu z Athletikiem. W kolejce do gry wyprzedzają go Adama Traoré, Ferran Torres czy Pierre-Emerick Aubameyang, a nawet Ousmane Dembélé i Luuk de Jong, który pokazał, że zasługuje na szanse. Nawet kontuzje Ansu Fatiego i Memphisa Depaya nie ułatwiają na razie Braithwaite’owi zadania.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Są po prostu piłkarsko i taktycznie bardzo, bardzo słabi. Nie rozwijają się. To druga przyczyna.

Chyba nie ma co się oszukiwać. Puig i Mingueza to za mały rozmiar piłkarza na Barcę, tu potrzeba piłkarzy ponadprzeciętnych, z błyskiem w oku.

No a jak Gavi dostanie kontrakt to sytuacja Puiga jeszcze się pogorszy bo Xavi nie będzie musiał już zerkać ilu ma gości z poza pierwszego składu.

zniszczymy im kariery jak będą siedzieć, muszą grać
konto usunięte

Riki gwiazdor i pozer.

U niego ważniejsze zdjęcia niż minuty...
Wypożyczenie było dla niego szansą

Wielkie mi halo. Są piłkarze lepsi od tej dwójki. Będzie piekielnie ciężko o minuty przy zdrowym składzie.

Riki się tam dobrze zadomowił. Zero ambicji

To i tak spory cud,że jeden i drugi zagrali około 50 meczów w pierwszej drużynie. Wystarczy.

Teraz to nam się ławka trzęsie od zasiadających na niej znakomitości.

"Puig wbrew przewidywaniom nie stał się ulubieńcem Xaviego" - przepraszam bardzo ale te przewidywania to były raczej tylko jego fanbojów - pracownikom klubu nie wypada powiedzieć nic złego, a ludzie znający się na piłce skreślili go już 2 lata temu widząc że nie ewoluuje jego podwórkowe granie.
Braithwaite i Mingueza mają niepodważalnie większą konkurencję teraz - być może są za słabi, ale może nie udaje im się złapać dobrej formy.
Ja bym bardziej zwrócił uwagę na fakt jakimi piłkarzami graliśmy jeszcze kilka miesięcy temu i nie było alternatyw. Może z czasem dojdzie do ludzi w jak ciężkiej sytuacji kadrowej byliśmy na początku sezonu, a kibice po zjadali rozumy myśląc o cudach. Teraz nikt nie wspomina sytuacji w której Braithwaite złapał kontuzję i traktowane to było jako wielkie osłabienie - zimą zespół został gigantyczne wzmocniony jak na możliwości klubu doświadczonymi piłkarzami, a wymagania kibiców zmalały o połowę - taki paradoks.

Dupa boli jak cholera

Puig to zmarnowany talent przez brak inwestowania w niego czasu i ... przez samego siebie. Chłopak całkiem fajnie zaczynał wyglądać na boisku 2-3 lata temu w meczach przedsezonowych, miał fajny przegląd pola gry i skłonny był do niekonwencjonalnych zagrań jak i do gry kombinacyjnej, a potem brak gry w trakcie sezonu, a i kiepska postawa kiedy ten czas dostawał. Puig jak dla mnie to taki "Gavi bez waleczności", gra jakby naoglądał się samych highlight"ów z Xaviego i Iniesty z czasów tiki-taki i chciał być piłkarzem "eleganckim" bez brudzenia sobie rękawów (sorry, ale Xavi i Iniesta to nie tylko tiki-taka, też ostro chapali w pressingu), stąd jak widziałem jego grę w pressingu to miałem wrażenie, że jego pressing jest bardziej zasłoną dymną niż są z niego faktyczne korzyści. Razem z Minguezą powinni odejść do ligowego średniaka i zbudować swoje kariery oparte na regularnej grze i rozwoju póki jeszcze są młodzi. Na Barcę z ambicjami o europejski top są po prostu za słabi - nawet jako zmiennicy.

Puć wciąga nosem Gaviego, Pedriego i Nico razem wziętych.
Jak nikt rozumie co znaczy riki-tiki-taka i...do tyłu.
Wierzę, że jeszcze odpali, tylko "konkretny" trener musi przyjść!
Pozdro,
K.

Oby tak zostało, a latem może uda się kogoś jeszcze oszukać, że mają talent i się ktoś skusi za czapkę gruszek. ;)

Puig aka wieczny talent xD i Mingueza co nawet w FCB B nie był najlepszym ŚO w okresie awansu. Sprzedać :)

Nie ma się co dziwić.

Riki pierwszy się cieszył z trenerem z bramki Pedriego :)))

Mingueza to taka słabsza wersja Bartry.

Wbrew przewidywaniom? Serio, nie trzeba bylo byc podczas ich treningow aby wywniskowac ze Puig wyleci asap. Napisalismy juz wiele dlaczego wiec nie ma sie po co powtarzac. Mingueza stracil grajac na zlej pozycji ale i tak w Barcie B ma zdaje sie lelpszych konkurentow. Wkrotce niedlugo mozemy spodziewac sie jego wylotu po dolaczeniu pary nowych CD.

Nie ma sie czemu dziwić, ze nie grają. Oscar miewał przebłyski gry do przodu, czasem jakiś strzał czy podanie ale generalnie słabiutki w obronie, nie na Barcelonę zawodnik. Co do Puiga tyle powiedziano... gość lata bez składu i ładu, miota sie z prawa do lewa. NIC nie wnosi poza chaosem.

oba cieniasy takie że to szok to nic dziwnego
konto usunięte

I bardzo kurła dobrze

Riqui to norma jest ;)

I słusznie, obaj za słabi.