Sport: Dlaczego Xavi chce Hålanda?

Łukasz Lewtak

18 stycznia 2022, 17:00

Sport

56 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona jak tlenu potrzebuje w tym momencie skuteczności w ataku. Joan Laporta i Xavi marzą o sprowadzeniu Erlinga Hålanda, a kataloński Sport podaje dziś powody, dla których obecny szkoleniowiec Blaugrany chce mieć Norwega w swoim zespole.

Napastnik Borussii Dortmund stał się celem numer jeden FC Barcelony ze względu na jego wiek, budowę ciała i bramkostrzelność. Jego statystyki są imponujące: 127 goli w 171 meczach w karierze w wieku zaledwie 21 lat. Jego statystyki w Lidze Mistrzów są jeszcze bardziej szalone: 23 bramki w zaledwie 19 meczach. Niewielu napastników na świecie może zbliżyć się do takich wyników.

Håland mierzy 194 cm, jest mocno zbudowany i nie gra przesadnie kombinacyjnie. Teoretycznie więc nie pasuje do DNA Barçy, ale zdaniem Sportu mimo wszystko Norweg jest całkowicie przystosowany do tego, czego Xavi Hernández może wymagać od środkowego napastnika.

Xaviemu spodobał się pomysł wykorzystania Ferrana Torresa jako "dziewiątki" ze względu na jego zdolność do rozpoznania, kiedy i jak głęboko zaatakować, ponieważ jest bardzo mobilny i nieprzewidywalny dla środkowych obrońców. To stwarza więcej miejsca dla Pedriego, Gaviego i spółki. "Dziewiątka" rozciąga grę i powstają nowe przestrzenie.

Håland wyróżnia się dobrym czytaniem gry i zdecydowaniem w atakowaniu przestrzeni między środkowymi a bocznymi obrońcami, między samymi środkowymi obrońcami oraz między środkowymi obrońcami a bramkarzem.

Norweg potrzebuje zaledwie kilku metrów, aby stworzyć coś zabójczego dla przeciwnika. Mimo że jest groźny w kontrze, gdzie jego zalety są prawdopodobnie najlepiej wykorzystywane, wie, jak grać, gdy przeciwnik się cofa i broni blisko swojego pola karnego, co muszą potrafić napastnicy Barçy. Håland doskonale umie również uwalniać się spod krycia.

Nowoczesna "dziewiątka"

Mimo swojej postury napastnik Dortmundu nie jest statyczną "dziewiątką" i uwielbia nieustannie szukać okazji do wykorzystania swojej szybkości. Lubi wychodzić spod krycia środkowych obrońców i choć w grze kombinacyjnej nie osiąga poziomu takich piłkarzy jak Lewandowski czy Benzema, to i tak w tym aspekcie idzie mu coraz lepiej. W Borussii znacznie się rozwinął, pokazuje, że może robić coraz więcej. Podniósł również swój poziom gry tyłem do bramki, co jest być może jednym z jego najsłabszych punktów, pomimo jego budowy ciała.

Sport podkreśla jednak, że tym, co czyni go zawodnikiem, który może się dostosować do Barçy i do praktycznie każdego kontekstu, jest jego obsesja na punkcie goli. Norweg wie, że technika z pewnością nie jest jego największą zaletą i nie jest fanem filigranowości i pięknej gry. Håland zawsze widzi, gdzie i jak może wyrządzić przeciwnikowi najwięcej szkód, i zawsze szuka gola.

Jego przybycie do FC Barcelony pozwoliłoby Ferranowi czy Ansu zdjąć z siebie nieco ciężaru odpowiedzialności za zdobywanie goli i dałoby więcej siły katalońskiemu atakowi. Samo nazwisko Hålanda wywołuje już pewien strach wśród przeciwników. Przy Norwegu dwóch środkowych obrońców musiałoby zachowywać dużo większą czujność i blokować każdą próbę strzału, więc jego koledzy z drużyny mieliby więcej wolnego miejsca.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Dlaczego?
Bo nie ma tutaj kto strzelać.
W przeciągu roku pozbyto się za darmo trzech zawodników którzy byli gwarancją goli (Messi, Suarez i Griezmann) sprowadzając na ich miejsce substytuty które nie były w wstanie ich zastąpić.
Cały ciężar strzelania pozostał na barkach Dembele który za ch*ja tego nie ogarnia.

@adukla raczej dwóch: Messi i Suarez - Grizz nie był gwarancją niczego poza cieszynkami.

@Muhitos No to sprawdź jego statystyki.
W zeszłym sezonie w lidze 13 bramek i 7 asyst.
Obyśmy teraz mieli kogoś takiego.

@adukla nie żartuj Griezz to był tragiczny transfer, już zapomniałeś? czy zakładasz że my zapomnieliśmy? żadne staty go nie uratują, a już na pewno takie :)
Takie staty to miał nasz trener w 2011/12 a grał jako rozgrywający a nie napastnik.

Natomiast strata legend Messiego i Suareza, to potężny cios.
« Powrót do wszystkich komentarzy