Vinicius Junior zapewnił niedawno w programie „El Larguero”, że wybrał Real Madryt, a nie FC Barcelonę, ze względu na projekt. W 2017 roku Barça praktycznie domknęła transfer Brazylijczyka, lecz wg mediów agenci Viniciusa „zdradzili” André Cury’ego odpowiedzialnego za skauting Barcelony w Ameryce Południowej.
Jak ujawnia rozgłośnia Cadena SER, agent Viniciusa Federico Pena wysłał André Cury’emu obszerną wiadomość na kilka dni przed podpisaniem umowy z Realem Madryt. – Zapewniam, że decyzja odnośnie do tego, co zrobi Vinicius należy do ciebie. Zrobię, co będziesz chciał. Potrafię zmanipulować każdego w tej operacji i zrobię to zgodnie z twoją wolą. Piszę do ciebie, aby przekazać, że preferowałbym, aby Vinicius przeszedł do Realu Madryt. Przeczytaj, zastanów się i jutro zadecydujesz, ok? – tłumaczył agent Brazylijczyka.
Powodem, dla którego Federico Pena wolał, by jego klient przeniósł się do Madrytu, były najprawdopodobniej korzyści finansowe. – Zainkasujemy większą prowizję. Poza tym Vinicius w Barcelonie będzie w cieniu Neymara, który jest już w cieniu Messiego. Jeśli Vinicius przejdzie do Realu, będziemy mogli dominować w dwóch najlepszych klubach świata. Zauważ, ilu zawodników ulokował w Realu Madryt Jorge Mendes, odkąd przyszedł do nich Cristiano, ilu piłkarzy sprowadził do Madrytu Figer wraz z przyjściem Robinho? Zobacz, co robi Raiola w United. Chcę powiedzieć, że to najnormalniejsza rzecz na świecie – pisał na WhatsAppie agent Viniciusa.
- Miasto Barcelona jest lepsze niż Madryt? Oczywiście, dużo lepsze, ale zawodnik nie będzie mógł nic zrobić oprócz podróży z domu do klubu. Wielu piłkarzy odniosło sukces w Madrycie: Cristiano Ronaldo, Zidane, Marcelo, Ronaldo, Roberto Carlos czy Flavio Conceição… Vini jest wyjątkowy i zarówno w Realu, jak i w Barcelonie będą traktować go tak samo. Szansa na to, że Vinicius prędzej zaistnieje w Realu, jest dużo większa. Jeśli chodzi o Barçę, musimy poczekać, aż Messi cofnie się do środka pola, a dodatkowo na pozycji Viniego jest Neymar. W Barcelonie będzie wyglądał lepiej niż w Madrycie? Możliwe, ale różnica nie będzie wielka – stwierdził w kolejnej wiadomości Pena.
- Możliwe, że to zmieni życie Viniciusa. Być może pod względem ekonomicznym więcej zyskamy my niż zawodnik… Pomyśl o tym i porozmawiamy jutro – zakończył Federico Pena, który zignorował słowa Cury'ego i zdecydował się podpisać kontrakt z Realem Madryt. Od tamtej pory obaj agenci nie utrzymują już żadnych relacji. Przed ujawnioną rozmową agent Viniciusa i ojciec samego zawodnika byli w Barcelonie i dali słowo, że podpiszą umowę właśnie z Dumą Katalonii, ściskając dłoń z Raülem Sanllehím, ówczesnym dyrektorem sportowym Blaugrany.
Warto także przypomnieć słowa André Cury'ego, który przyznał pod koniec października w programie "Que t'hi Jugues", że Barça obserwowała Viniciusa, odkąd miał 14 lat. - Dwaj agenci piłkarza byli moimi dobrymi przyjaciółmi. Dla nas ten temat był już zamknięty, ale w ostatniej chwili moi przyjaciele zdradzili mnie i klub. Nie rozmawialiśmy ze sobą od 2017 roku. Vinicius był culé. Płakał przy zwycięstwie Barcelony 6:1 w meczu z PSG, był wielkim culé. Neymar, który był jeszcze wtedy na Camp Nou, był jego idolem, a w porównaniu Messiego i Cristiano wybierał Leo. Na konsoli zawsze grał Blaugraną. Real pozyskał Viniciusa, ponieważ nie chciał, żeby przydarzyło się to samo, co w przypadku Neymara, ponieważ nigdy nie przyjechali obejrzeć Viniciusa - podsumował Cury.
Komentarze (27)
Pozdrawiam
Uważam, że dla swojej kariery wybrał dobrze. Wówczas nie mial pojęcia, że już 3 miesiące po podpisaniu kontraktu z Realem Barcelona rozstanie się z Neymarem.